Recenzja filmu

Między światami (2010)
John Cameron Mitchell
Nicole Kidman
Aaron Eckhart

Jak żyć?

Oglądając polski zwiastun "Między światami", można odnieść wrażenie, że będziemy mieli do czynienia z thrilleremporównywalnym co najmniej do"Martwej ciszy", dzięki któremu ponad 20 lat temuNicole
Oglądając polski zwiastun "Między światami", można odnieść wrażenie, że będziemy mieli do czynienia z thrilleremporównywalnym co najmniej do"Martwej ciszy", dzięki któremu ponad 20 lat temuNicole Kidman stała się rozpoznawalna także poza Australią. Najwyraźniej ktoś za pomocą zwiastunów i haseł na plakatach postanowił, by dramat przestał być dramatem, gdyż ten nie przyciągnie odpowiedniej liczby widzów. Pewnie dlatego jest zaskakujący jak "Inni", bo w kinie okazuje się, że film z thrillerem ma tyle wspólnego co John McClane z garniturem, a jedyne co łączy go z "Martwą ciszą", to imię i tragiczna śmierć syna głównych bohaterów.

Beccę (Nicole Kidman) i Howiego (Aaron Eckhart) poznajemy 8 miesięcy po tragedii, w momencie gdy próbują uciec od nadmiernej życzliwości ze strony sąsiadów i jej braku ze strony Boga. Ona nawiązuje znajomość ze sprawcą wypadku i znajduje pocieszenie, łącząc świat rzeczywisty z fikcyjnym, on z pomocą koleżanki łączy terapię dla osieroconych rodziców z paleniem marihuany. Ona zarzuca swojej siostrze, że zachowuje się jak bohaterka telewizyjnego show Jerry'ego Springera, gdyby jednak Bóg wyraził zgodę na udział w tym programie, zrobiłaby dokładnie to samo. On (jak wynika z opisu do filmu) może uchodzić za twardo stąpającego po ziemi faceta, tymczasem ból po stracie dziecka i brak zrozumienia ze strony żony są dla niego nie do wytrzymania. To dlatego tak chętnie chodzi do pracy, na squasha, czy na spacery z psem, a następnie w domowym zaciszu ogląda syna w nagranych przez siebie filmach.

Niestety przekłada się to też na umiejętności aktorskie, bo panowie nie radzą sobie nie tylko z uzewnętrznianiem swoich emocji, ale także z ich odegraniem. Za przykład może posłużyć choćby Liam Neesonw "Chloe", do którego nie można było mieć żadnych zastrzeżeń, dopóki nie musiał zmierzyć się ze sceną małżeńskiej kłótni. Podobnie rzecz się ma z Aaronem Eckhartem. W obu przypadkach panowie męczą się, jakby musieli śpiewać po klingońsku, a w ich emocjach jest tyle prawdy co w słowach wypowiedzianych przez Chloe. Dużo lepiej radzą sobie panie, sceny z ich udziałem rekompensują wszystkie -na szczęście nieliczne -braki aktorskie w filmie.

Znakomicie za to spisali się twórcy filmu, którzy deszczowo-cmentarne sceny zastąpili narkotycznym tripem w czasie terapii i pozbawiając goprawie całkowiciepatosu, skupili się na dalszym egzystowaniu po stracie dziecka i próbach wzajemnego zrozumienia zarówno siebie samych, jak iz najbliższymi. Dzięki temu film jest strawny i zarazem przejmujący, a obdarowując go dodatkowo udziałem, Nicole KidmaniDianne Wieststworzyli jeden z najlepszych dramatów ostatnich lat.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kiedy Alicja wpadła do króliczej nory, nic nie było dla niej już takie samo. Ani przestrzeń, ani... czytaj więcej
W "Między światami", najnowszej produkcji Johna Camerona Mitchella, autora dobrze przyjętego filmu "Cal... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones