Recenzja filmu

Jeździec bez głowy (1999)
Tim Burton
Johnny Depp
Christina Ricci

Jeździec bez głowy

Film "Jeździec bez głowy" Tima Burtona został zainspirowany zarówno przez jedno z najważniejszych opowiadań Washingtona Irvinga, jak i przez klasyczne horrory sławnej wytwórni Hammer. Jak smakuje
Film "Jeździec bez głowy" Tima Burtona został zainspirowany zarówno przez jedno z najważniejszych opowiadań Washingtona Irvinga, jak i przez klasyczne horrory sławnej wytwórni Hammer. Jak smakuje tak finezyjnie dobrany miszmasz zaserwowany kinomaniakom? Miłośnicy widowiskowych filmów grozy, przesyconych efektami wizualnymi będą usatysfakcjonowani. Zwolennicy dozowania emocji i tajemniczości, które każą wyobraźni tworzyć mrożące krew w żyłach obrazy - mogą poczuć zawód. Ale zacznijmy od początku! Młody detektyw, Ichabod Crane, mieszkający w Nowym Jorku kieruje się w życiu logiką i nad wszystko ceni racjonalne rozumowanie. Pewnego dnia otrzymuje zlecenie, aby udać się do mieścinki, w której ma miejsce seria tajemniczych morderstw. Tak oto poznajemy Sleepy Hollow i elitę, pośród jej mieszkańców: bogatego farmera o nazwisku van Tassel, notariusza, lekarza i sędziego. Są oni przekonani, że ofiary skrócił o głowę jeździec bez głowy - wysłannik piekieł. Nasz bohater natomiast, przekonany co do racji rozumu, pragnie udowodnić, że mordercą jest człowiek z krwi i kości. W tym momencie rozpoczyna się śledztwo i Ichabod odkrywa, że zamordowani byli powiązani ze sobą za życia. Chodziło o sprawy spadkowe i o dużą fortunę, a więc ludzką chciwość, która popycha do zabójstw. Jednak nie czas na szybkie rozwiązanie sprawy i tryumf naszego detektywa. Rozpoczyna się widowiskowa część filmu wraz z całą sekwencją gonitw, walk, fajerwerków przy akompaniamencie grzmotów, błyskawic i muzyki Danny'ego Elfmana. Sam jeździec pojawia się przy Ichabodzie coraz częściej i ten dość szybko przyznaje, że nie wszystko, co dzieje się w Sleepy Hollow, można racjonalnie wytłumaczyć. Mimo tego postanawia rozwiązać sprawę do końca i odnaleźć człowieka, który kieruje demonicznym mordercą. Świat magicznych rytuałów i zdarzeń pomaga mu zgłębić panna Katrina van Tassel, którą główny bohater, z wzajemnością, obdarza płomiennym uczuciem. Sama fabuła, choć rozbudowana, jest tu tylko pretekstem do przedstawienia baśniowego świata, który ogarnia i wchłania Sleepy Hollow. Las zdaje się wyciągać konary w stronę zabudowań ludzi i porywać ich do siebie. Ogromny strach na wróble niemal ożywa w świetle błyskawic. Wraz z bohaterem filmu przystajemy na moment, wpatrzeni uważnie czy to na pewno tylko kukła. Wreszcie sam jeździec, owiany oparami z ogni piekielnych, czarny, o zwalistej posturze, pojawia się znikąd i sieje grozę oraz śmierć. Wszystko to okraszone muzyką symfoniczną, z przebijającym się na pierwszy plan brzmieniem organów, wciska w fotel, jednak - nie każdego. Według mnie jest to film przeznaczony dla fanów gatunku i wyróżniający się pośród dzieł fantasy ostatnich lat. Tim Burton, autor "Edwarda Nożycorękiego", jeszcze raz udowadnia, że nie szczędząc środków potrafi stworzyć obraz na miarę Hollywood. Na 105 minut (to czas trwania filmu) staje się inżynierem naszych emocji i w dużej mierze osiąga sukces. "Jeździec bez głowy" czerpie wątki z oryginalnej, bardzo głośnej po drugiej stronie oceanu legendy, jednak nie jest w żadnym razie jej ekranizacją. Nie jest także kryminałem z udziałem i ingerencją sił nadprzyrodzonych w nasze ciemne, lecz przyziemne, ludzkie sprawki. Jest to po prostu baśniowe widowisko, stworzone z końcem lat dziewięćdziesiątych i ja osobiście odczuwam w nim ten nerw i przyspieszenie, które można było zaobserwować w wielu dziedzinach życia w minionej dekadzie. W Stanach Zjednoczonych był to przecież okres ogromnego wzrostu gospodarczego, dynamicznej informatyzacji. I tak jak ogromny był to wzrost, tak wielki spektakl możemy w "Jeźdźcu bez głowy" oglądać. Niestety, nie pozostawia on zbyt wiele miejsca dla głębszej treści i związanych z nią przemyśleń.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Widziałem już kilka filmów Tima Burtona i muszę przyznać, że na żadnym z nich się nie nudziłem, ba! nawet... czytaj więcej
Uwielbiam klimat filmów Burtona. Już napisy początkowe sprawiają, że dostaję gęsiej skórki. I ta świetna... czytaj więcej
W filmach Tima Burtona jest jakiś nieopisany magnetyzm i urok. Jego dzieła przyciągają nawet samymi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones