Recenzja filmu

Gothika (2003)
Mathieu Kassovitz
Halle Berry
Robert Downey Jr.

Kiedyś napisane

Już raz pełni strachu, przerażenia i niepewności płynęliśmy jego "Purpurowymi rzekami". Teraz zabiera nas ponownie w podróż do granic ludzkiej świadomości i podświadomości, gdzie to, co
Już raz pełni strachu, przerażenia i niepewności płynęliśmy jego "Purpurowymi rzekami". Teraz zabiera nas ponownie w podróż do granic ludzkiej świadomości i podświadomości, gdzie to, co dostrzegalne, nie zawsze jest widoczne, a czas nie dla wszystkich ma już istotne znaczenie. Mathieu Kassovitz, aktor i reżyser, kilka lat wcześniej stworzył film, który na długo zagościł w zakamarkach mej podświadomości, przynosząc czasem wiele przyprawiających o gęsią skórkę skojarzeń. Doświadczenia wyniesione ze wspomnianego obrazu w sposób dobry zostały wykorzystane w filmie "Gothika". Co powinien zawierać w sobie dobry thriller? Jakie czynniki sprawiają, że na długo pozostaje gościem naszego umysłu? Zetknąłem się ze stwierdzeniem, że jest to horror, jednak daleki jestem od tego, aby przypisywać mu właśnie ten gatunek. Strach wzrokowy nie jest podłożem thrillera, tu ważne jest w dużej mierze tłamszenie umysłu, dotykanie go określonymi bodźcami, które w sposób pełny będą nawarstwiać się w naszym umyśle do momentu, w którym nie będziemy potrafili usiedzieć w fotelu, a za dreszcze nie będzie odpowiedzialna klima, lecz to, czego akurat teraz doświadczamy. Załóżmy, że masz poukładane życie, praca w zakładzie psychiatrycznym jest dla ciebie wyzwaniem, wszystko układa się pomyślnie, do czasu, gdy budzisz się w tym samym miejscu, lecz jako pacjent w pokoju bez klamek. Co wtedy czujesz? Strach, przerażenie, niepewność, a może to tylko ci się śni? A może dotyka cię dziesięć innych nadprzyrodzonych zjawisk? Doktor Miranda Grey poczuła coś, co powinieneś zobaczyć, gdyż tego nie można ująć żadnym, wyszukanym słowem. Wcześniej jednak zbagatelizowała wyznanie jednej z pacjentek (Penelope Cruz), które uświadomiłoby jej, dlaczego znalazła się właśnie w tym miejscu. Lecz to nie koniec zmartwień, ciąży na niej oskarżenie o morderstwo... Musze przyznać, że rozwój wydarzeń zaskoczył mnie pozytywnie. Aż do ostatniej minuty moim towarzyszem były wspominane dreszcze, a kilka razy włos jeżył się z wrażenia. Dobra, interesująca rola Halle Berry, pomysłowa kompozycja obrazu i dźwięku, ciągła niepewność i strach, lecz nie ten dostrzegalny gołym okiem, jego bardziej wyrafinowana forma, która pozostaje w twoim umyśle po wyjściu z kina w ciemną noc.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Początek filmu jest wręcz rewelacyjny. Halle Berry gra psychiatrę Mirandę zajmującą się chorymi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones