Recenzja filmu

Człowiek z blizną (1983)
Brian De Palma
Al Pacino
Steven Bauer

Klasyk gatunku

W świecie ruchomych obrazów są trzy klasyki kina gangsterskiego. Jednym z nich jest właśnie "Człowiek z blizną", obok "Ojca chrzestnego" i "Chłopców z ferajny". Pierwsze dwa klasyki łączy postać
W świecie ruchomych obrazów są trzy klasyki kina gangsterskiego. Jednym z nich jest właśnie "Człowiek z blizną", obok "Ojca chrzestnego" i "Chłopców z ferajny". Pierwsze dwa klasyki łączy postać tego samego wybitnego aktora, czyli oczywiście Ala Pacino. Tym razem prezentuje nam się w roli gangstera Tony'ego Montany, który zaczynał jako płatny morderca w obozie internowania, a skończył w swej ogromnej i bogatej posiadłości. Film dotyka wielu tematów naszego życia. A właściwie jego ciemnej strony. Większość filmu jest jednym, wielkim cytatem. Niełatwo zapomnieć praw, którymi kieruje się Tony Montana, "uchodźca polityczny z Kuby", oraz jego rad i reguł. Przesłanie Tony'ego jest jasne, należy być twardym, przestrzegać własnych zasad i dążyć do realizacji swoich ambicji. Warto więc pamiętać takie hasła jak "Amigo, jedyną rzeczą, jaka może na tym świecie wydawać rozkazy, są jaja", czy też jego dialogi z Mannym, w których wyznaje, że należy do niego cały świat, lub monolog w restauracji, w której opowiada, że chociaż jest gangsterem, to nie kryje się kłamstwami i nie oszukuje, tylko jest szczery i prawdziwy. A jednak, Montana upadł, przegrał. Stracił żonę, siostrę i przyjaciela. Trzy najważniejsze osoby w życiu, które szczerze kochał. Dlaczego stracił Elvirę, miłość swojego życia? Przez narkotyki, bogactwo i dlatego, że się nią nie opiekował, ich związek bowiem opierał się na kokainie i seksie, nie na rozmowie i pomaganiu sobie. Dlaczego stracił Manny'ego? Bo nie chciał pozwolić, by ten związał się z jego siostrą. Na tę decyzję miała też wpływ kokaina, która wzmogła jego agresję. Film jasno mówi, że nie można zakazywać miłości, bo ona poradzi sobie ze wszystkim, czego nie mógł zrozumieć główny bohater. I z tych samych powodów stracił też Ginę. Może to nawet dobrze, że Tony odszedł. Nie wierzę, żeby wrócił do dawnej świetności po tych trzech stratach, jak w grze opartej na filmie. Poza głównym wątkiem dochodzenia do wielkości, spełniania marzeń i upadku, film ociera się też poniekąd o tematy kapitalizmu i komunizmu, szczególnie Fidela Castro, uzależnienia od narkotyków. Tony jest świetnym przykładem kogoś, kto spełnił amerykański sen (z ulicy do pałacu), ale też i świetny przykład osoby, która straciła kontrolę nad nałogiem. Wszystko jest oprawione w bardzo realistyczną formę, w tle widzimy prawdziwe wydarzenia, a główne miejsce akcji, Miami w USA, w istocie było miastem zbrodni i narkotyków w tamtych latach. Wydarzenia wyglądają przekonywająco, chociaż w niektóre fakty trudno uwierzyć (choć zbrodnie Tony'ego miały wielu świadków, nigdy nawet nie stanął przed sądem). Tak realistyczny scenariusz zawdzięczamy Oliverowi Stone'owi, ale warto pamiętać, że główna oś fabuły oparta jest na książce Armitage'a Traila, zmarłego w latach trzydziestych pisarza, o którym dziś chyba nikt nie pamięta (pewnie dlatego, że zmarł młodo i wydał tylko jedną powieść). Na podstawie jego książki stworzono w 1932 roku "Człowieka z blizną", a wersja De Palmy to remake owego obrazu z odnowionym scenariuszem, dostosowanym do lat 80-tych. Film opowiada tę samą historię, ale w innym, odświeżonym wydaniu, które zdecydowanie przebiło swojego poprzednika. Na kreowania legendy "Człowieka" złożyło się więcej osób. Utwory z filmu, które zebrał rówieśnik Ala Pacino, Giorgio Moroder, stały się później dość znane i do dziś są chętnie słuchane. Idealnie wpasowały się w tło wydarzeń. Może nie powiedziałbym nic szczególnie ciekawego o zdjęciach Johna Alonzo, ale też na pewno nic złego. Bardzo podobają mi się miejsca z filmu, jak klub Babilon, plaża w Miami czy też oczywiście wystrojona willa Montany. Kłaniam się zatem scenografom (Ferdinando Scarfiotti, Edward Richardson, Bruce Weintraub). Naturalnie dobrą pracę wykonał reżyser, bez jego zaangażowania nie mielibyśmy arcydzieła. Brian De Palma, również rówieśnik Ala Pacino, wykonał kawał dobrej roboty i wyreżyserował zapewne najlepszy film w swojej karierze. Natomiast nie jestem gotów uznać, że jest to najlepsze dzieło, w którym wystąpił Al Pacino, z początku aktor teatralny, później legenda kina gangsterskiego, nawet jeśli on sam mówi o tej roli jako swojej najlepszej. Znany jest bowiem z wielu wielkich dzieł, jak wspomniany już "Ojciec chrzestny" i jego kolejne dwie części, czy "Zapach kobiety", "Pieskie popołudnie", "Narkomani", "Sposób na Szekspira" i inne. Oglądanie tego obrazu to kolejna okazja do podziwiania kunsztu prawdziwego mistrza aktorstwa. Na wielką pochwałę zasługuje też Mary Elizabeth Mastrantonio, aktorka, którą bardzo cenię sobie m.in. za rolę w "Robin Hoodzie", której kusząca postać Ginny jest chyba najlepszą jej rolą w dotychczasowej karierze; Michelle Pfeiffer jako wiecznie niezadowolona z życia Elvira; Robert Loggi jako zachłanny szef Franko Lopez; Steven Bauer jako wierny przyjaciel Manny'ego, a także Paul Shenar (wielki gangster Sosa), Harris Yulin (podstępny Mel Bernstein), F. Murray Abraham (pomocnik Lopeza Omar Suarez) i Miriam Colon (zatroskana matka, która straciła dwójkę swych dzieci). Praca całej ekipy sprawiła, że o filmie nie można mówić inaczej niż arcydzieło, i nie można dać innej oceny niż dziesięć na dziesięć. Trudno powiedzieć, co przyciąga w historii gangstera, ale podejrzewam, że głównie jego niezłomne zasady i to, że tak śmiało, wręcz zuchwale szedł przez życie. Podświadomie wielu z nas chciałoby być takim jak on, chociaż przez chwilę. Nikt się na to nie decyduje, bo druga część filmu o upadku skutecznie odstrasza. Każdemu polecam to dzieło, ma bowiem głębokie przesłanie i gwarantuje świetną rozrywkę, nawet tym, którzy nie są fanami kina gangsterskiego.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Tony Montana sam podaje się za byłego więźnia politycznego, represjonowanego przez reżim Fidela Castro.... czytaj więcej
Nie wie, co to kino gangsterskie ten, kto nie poznał klasy "Człowieka z blizną". Taki można wysnuć... czytaj więcej
Brian De Palma to dziś jeden z najczęściej dyskutowanych amerykańskich reżyserów. Jego twórczość składa... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones