Recenzja filmu

Sekrety (2007)
Alice Nellis
Iva Bittová
Ivan Franěk

Kobietą być

"Sekrety" to film o czterdziestce, która bardzo chciałaby ryczeć, ale z głębi jej duszy wydobywa się już tylko cichy pisk niespełnienia.
"Sekrety" to film o czterdziestce, która bardzo chciałaby ryczeć, ale z głębi jej duszy wydobywa się już tylko cichy pisk niespełnienia. Namiętności i pragnienia wyparowały gdzieś ukradkiem, pozostawiając po sobie emocjonalną pustynię. Bohaterka zalałaby ją pewnie oceanem uczuć, ale ktoś musiał akurat zakręcić kurek. Julie (Iva Bittová) budzi się u boku idealnego męża w idealnym mieszkaniu. Stop. Czegoś jednak brakuje w tej oazie perfekcji. Julie dochodzi do wniosku, że nic tak nie wypełniłoby przestrzeni domostwa jak pianinko, na którym wygrywałaby pełne melancholii jesienne sonaty. Bohaterki nie imają się troski materialne, więc może poświęcić cały boży dzień, poszukując wymarzonego instrumentu. Dosłownie i w przenośni - zanim kobieta trafi do odpowiedniego sklepu, odwiedzi jeszcze kochanka. Ten okaże się jednak głupim mazgajem próbującym schować niedojrzałość za zasłoną artystycznego bajdurzenia. Julie mogłaby zaśpiewać gromko za Danutą Rinn: "Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy, mmm, orły, sokoły, herosy!?". Pewnie odlecieli, zostawiając średnio urodziwą babę tuż przed menopauzą. Na fiksacjach kobiet się nie znam, więc przyznam od razu, że Julie budziła we mnie wyłącznie  irytację. Podobnie jak pretensjonalny pomysł reżyserki, by w różnych okolicznościach przyrody (tramwaj, skrzyżowanie) inscenizować wyjęte, nie powiem skąd, sekwencje taneczne. Jak na czeskie kino mało w "Sekretach" humoru - dużo za to gadek rozmywających się wśród biadolenia podstarzałych przeciętniaków. Potomstwo popełni pewnie te same błędy, ale na razie przynajmniej stać je na to, by spojrzeć na świat z nadzieją. Oczywiście jak zwykle jęczę i wymądrzam się, szukając dziury w całym. Do targetu "Sekretów" nie należę, ale doceniam cieplutkie i krzepiące przesłanie. W każdą życiową kałużę można wpaść z impetem - nawet jeśli ubrudzimy sobie przy tym spodnie i płaszczyk, świat się nie zawali. Przecież czeka na nas jeszcze sto innych, większych od poprzedniej, kałuż. 
1 10
Moja ocena:
5
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones