Recenzja filmu

Zerwany kłos (2016)
Witold Ludwig
Aleksandra Hejda
Magdalena Michalik

Krótka historia rozciągnięta do pełnego metrażu

"Zerwany kłos" to film opowiadający historię bł. Karoliny Kózkówny. Jak sie można domyślić jest to typowy film religijny... Wróć! Większość filmów religijnych nie jest na najwyższym poziomie
"Zerwany kłos" to film opowiadający historię bł. Karoliny Kózkówny. Jak się można domyślić, jest to typowy film religijny... Wróć! Większość filmów religijnych nie jest na najwyższym poziomie kinematografii, ale trzyma jako taki poziom. "Zerwany kłos" zaś to prawdopodobnie najgorszy film, jaki w życiu widziałem.

 

Nie przyczepiam się do walorów moralnych. Chodzi mi tu tylko i wyłącznie o sztukę filmową. Film był tak beznadziejnie rozciągnięty, żeby tylko trwać jak najdłużej, że momentami miałem wrażenie, jakbym oglądał jak drzewo rośnie... Również osobiście nie podoba mi się takie "czarno-białe" przedstawienie postaci. Z jednej strony mamy tak krystalicznie idealne postacie jak Karolina, jej ojciec czy ksiądz, z drugiej zaś bezuczuciowych Rosjan. Oczywiście nie mam wątpliwości co do tego, kto w tej historii był dobry, a kto zły, ale bez przesady – czy każde pojawienie się czarnych charakterów na ekranie musi być w akompaniamencie dramatycznej muzyki?

Jeśli już mowa o muzyce.... Muzyka w filmie dobija jeszcze bardziej niż jego tempo. Film posiada tylko kilka utworów każdy do określonej sytuacji – dramatyczny, agresywny i wesoły. Ten pierwszy gra praktycznie ciągle i spowalnia cały film jeszcze bardziej, przez co jego oglądanie staje się w pewnym momencie katorgą. Technicznie muzyka jest dobrze zrobiona, ale zapętlanie tych samych utworów to nie jest dobry pomysł.

Jest jedna rzecz, w której film jakoś się broni. Mianowicie gra aktorska. Większość aktorów gra naprawdę dobrze i gdyby nie sami twórcy którzy co jeden dialog muszą nam przewinąć kilka długich ujęć slow-motion, to ich gra byłaby nawet realistyczna. 

Nie oceniam przesłania filmu. To zależy od religijności danego odbiorcy. Jednak patrząc na samą kinematografię, film jest strasznie słaby. Szkoda, że nie zrobiono z tego filmu krótkometrażowego, wtedy mogłoby wyjść naprawdę coś fajnego. A tak powstał jeden z najnudniejszych filmów, jaki kiedykolwiek oglądałem.... 
1 10
Moja ocena:
1
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones