Recenzja filmu

Jeździec bez głowy (1999)
Tim Burton
Johnny Depp
Christina Ricci

Legenda o Sennej Dolinie

W filmach Tima Burtona jest jakiś nieopisany magnetyzm i urok. Jego dzieła przyciągają nawet samymi bardzo klimatycznymi plakatami, właśnie klimat. Ta cecha jest dla twórczości Burtona bardzo
W filmach Tima Burtona jest jakiś nieopisany magnetyzm i urok. Jego dzieła przyciągają nawet samymi bardzo klimatycznymi plakatami, właśnie klimat. Ta cecha jest dla twórczości Burtona bardzo charakterystyczna, ale właśnie dzięki niezwykłemu i mrocznemu klimatowi jego filmy są wyjątkowe. Nie inaczej jest z "Jeźdźcem bez głowy", który od pierwszej minuty atakuje nas swoim niezwykłym klimatem.

Film opowiada historię Ichaboda Crane'a, który przybywa do małego odludnego miasteczka Sleepy Hollow. Doszło tam do tajemniczych seryjnych morderstw. Po okolicy krąży opowieść, że za wszystkim stoi Jeździec bez głowy, który ukrywa się gdzieś w lasach na obrzeżach miasta. Crane postanawia rozwiązać ten problem z pomocą Katriny Van Tassel.
 
"Jeździec bez głowy" to mieszanka kilku gatunków filmowych. Znajdziemy tu coś z horroru, filmu grozy oraz przygodowego. Jak już wspomniałem na wstępie, najbardziej da się odczuć w tym obrazie wyrazisty klimat. Jest on naprawdę "gęsty", mroczny, ale także odczuwa się lekko baśniowy posmak, ma w sobie również szczyptę starych legend opowiadanych z pokolenia na pokolenie, w niektórych monetach jest nawet straszny. Wspaniale wszystko to podkreśla tajemniczość całej sprawy z morderstwami. Fabuła filmu jest naprawdę na wysokim poziomie, akcja filmu jest bardzo dobrze poprowadzona, a co mnie najbardziej cieszy postacie są świetnie nakreślone, nie są bez wyrazu. Ichabod Crane grany przez Johnny'ego Deppa to ekscentryczny detektyw, a Katrina Van Tassel to odważna dziewczyna, ale nie tylko główne postacie są wyraziste, drugoplanowe role są równie dobrze przedstawione.

Wszystko to, o czym wspomniałem wcześniej, nie mogło by być tak dobre, gdyby nie wykonanie, a to jednym słowem artystyczne arcydzieło. Wizualnie chyba nigdy nie widziałem jeszcze tak dobrego filmu. Mroczne drzewa, nieustająca mgła, małe miasteczko w angielskim XVIII-wiecznym stylu. Tego się nie da opisać słowami. Wszystko oczywiście jest świetnie zilustrowane wspaniałą muzyką Danny'ego Elfmana, który stworzył w "Jeźdźcu bez głowy" jeden z najlepszych swoich soundtracków. Aktorstwo jest świetne, każda aktor spisał się na medal. Świetna rola Johnny'ego Depp, który bardzo dobrze oddał wszystkie emocje granej przez siebie postaci. Bardzo dobrze spisała się także Christina Ricci.

"Jeździec bez głowy" to obok takich filmów jak "Edward Nożycoręki" czy "Gnijąca panna młoda" najlepsze dzieło Tima Burtona. Wszystko w nim jest dopracowane od najmniejszego szczegółu. Oglądając go, nie da się nie odczuć klimatu, który tutaj jest najważniejszą częścią obrazu.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Widziałem już kilka filmów Tima Burtona i muszę przyznać, że na żadnym z nich się nie nudziłem, ba! nawet... czytaj więcej
Uwielbiam klimat filmów Burtona. Już napisy początkowe sprawiają, że dostaję gęsiej skórki. I ta świetna... czytaj więcej
Akcja filmu rozgrywa się u schyłku XVIII wieku. Możemy poczuć to od pierwszych scen - nie tylko poprzez... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones