Recenzja filmu

Pojutrze (2004)
Roland Emmerich
Dennis Quaid
Jake Gyllenhaal

Lekcja geografii

Czy świat stoi u progu nowej epoki lodowcowej? To pytanie od lat zadaje sobie klimatolog Jack Hall (Dennis Quaid). Hall przekonany jest, że globalne ocieplenie prędzej czy później doprowadzi do
Czy świat stoi u progu nowej epoki lodowcowej? To pytanie od lat zadaje sobie klimatolog Jack Hall (Dennis Quaid). Hall przekonany jest, że globalne ocieplenie prędzej czy później doprowadzi do katastrofalnych zmian klimatycznych na naszej planecie. Wyniki badań, które przeprowadził na Antarktydzie, pokazują, że podobna katastrofa miała miejsce już wcześniej, dziesięć tysięcy lat temu. Wszystko wskazuje na to, że wydarzy się ponownie: od Antarktydy odrywa się olbrzymi kawał grubej pokrywy lodowej, a całym globem wstrząsa seria niezwykłych kataklizmów. Na Tokio spada grad wielkości grejpfrutów, Hawaje pustoszy huragan wiejący z niesamowitą siłą, w Indiach zaczyna padać śnieg, a Los Angeles zostaje niemal zmiecione z powierzchni ziemi przez gigantyczne tornado.   Roland Emmerich w swoim żywiole, czyli wielka katastroficzna superprodukcja, tym razem z ekologicznym przesłaniem. Od wielu lat dochodzą do nas alarmujące informacje ze strony ekologów czy geologów, co do niepokojących zmian nachodzących w naszym środowisku, o które nie dbamy i które regularnie zanieczyszczamy. Twórcy filmu postanowili przyspieszyć zemstę matki natury, serwując nam jej spektakularne kaprysy. Ku przestrodze oczywiście. Mamy więc gigantyczny grad, powódź pochłaniającą wielkie obszary, czy mega arktyczny mróz dopełniający dzieła zniszczenia. Całość miała być ostrzeżeniem bardziej skutecznym niż smętne lamenty starych, panikujących panów od szanowania przyrody. Niestety zamiast kina katastroficznego o realistycznym posmaku, otrzymaliśmy popis rzemieślniczej formy reżysera nad, przesłoniętą spektakularnymi scenami, treścią. Strona techniczna naturalnie robi ogromne wrażenie. Montaż i synchronizacja dźwięku, oraz sugestywne zdjęcia sprawiają, że obrazy klęsk żywiołowych są przygotowane w najdrobniejszych szczegółach i pozwalają nam uczestniczyć niemal w centrum wydarzeń. Tyle tylko, że po dwóch, trzech takich scenach oczekujemy rozwinięcia historii, głębszych przemyśleń na temat potęgi natury i nicości człowieka wobec niej. Brakuje także pytań, co do zachowania człowieka w tak ekstremalnych sytuacjach, pośród takiej anarchii, która przecież musiała przecież powstać. Co jest w stanie zrobić ludzka istota, aby przeżyć?   Tymczasem Emmerich dalej milczy i rzuca kolejne zwoje efektów specjalnych, którymi ewidentnie nas kokietuje, w gruncie rzeczy nie mając nic ciekawego do powiedzenia. Historia meteorologa, który jako jedyny przewidział potencjalne zagrożenie i którego ostrzeżeń nikt nie słuchał, razi banałem i schematycznością. Wątek ojcowskiego poświęcenia poprzez wyprawę do skutego lodem Nowego Jorku i łycha patosu mówiącego o zjednoczeniu ludzkości w cierpieniu i sile naszego ducha dopełniają tylko czary goryczy.   Kolejny raz, więc kino Emmericha koncentruje się na efektach specjalnych mających widza zachwycić i zaślepić. Znów także przedkłada scenariusz i jakikolwiek ładunek dramatyzmu nad ekscytujące, lecz puste sceny wypełnione zdobyczami techniki. Zaprzepaszczone zostały ciekawe interpretacje tematu, możliwości jego rozwinięcia. Oczywiście koszty produkcji zwróciły się z nawiązką, jednak tą drętwą pseudo-przypowiastką o szanowaniu przyrody przez człowieka można co najwyżej straszyć dzieci na lekcjach geografii.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nie sposób dojść, czemu Amerykanie są tak rozmiłowani w kinie katastroficznym. Jedno jest pewne: dzięki... czytaj więcej
Wizja zagłady przedstawiona w filmie "Pojutrze" bez wątpienia jest wariantem, którego nie powinniśmy się... czytaj więcej
Nie od dziś wiadomo, że Amerykanie wręcz kochają ratować świat i naprawiać, wedle własnego planu. Tym... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones