Recenzja filmu

Flintstonowie: Niech żyje Rock Vegas! (2000)

Film "The Flinstones: Viva Rock Vegas" opowiada o młodości bohaterów animowanego serialu znanego w Polsce pod tytułem "Między nami jaskiniowcami". Akcja obrazu rozpoczyna się w momencie gdy najlepsi przyjaciele Fred Flinstone i Barney Rubble kończą Akademię, w której poznawali tajniki obsługi bronto dźwigu i nic nie stoi na przeszkodzie by rozpoczęli swoją karierę zawodową w kamieniołomach Bedrock. Jednak praca to nie wszystko. Przyjaciele pragną również założyć rodziny a nie spotkali dotąd odpowiednich kandydatek na żony. Wszyscy miłośnicy kreskówki wiedzą oczywiście, że Flinston i Rubble znajdą idealne dla siebie żony, ale do tej pory widzowie nie mieli okazji poznać szczegółów ich poznania się oraz narzeczeństwa. Film "The Flinstones: Viva Rock Vegas" opowiada o tych właśnie wydarzeniach "Między nami jaskiniowcami" to jeden z najpopularniejszych seriali animowanych na świecie. Pokazywany był niemalże we wszystkich krajach świata a jego nowe odcinki są cały czas realizowane. Można sobie zatem wyobrazić jak wielką rzeszę fanów zaskarbił sobie ten emitowany bez przerwy od 1960 r. serial. To właśnie dla nich przeznaczony jest film Film "The Flinstones: Viva Rock Vegas". Znajdą oni w nim wiele elementów, które żywcem zostały przeniesione z kreskówki - jaskiniowe samochody, charakterystyczny trucht Freda podczas gry w kręgle, całą masę "zwierzęcych" urządzeń domowych, czy aparat fotograficzny zasilany prehistorycznym dzięciołem. Dodatkowo aktorzy w bardzo wierny sposób naśladują zachowanie a nawet sposób mówienia animowanych postaci. Sama fabuła nie jest skomplikowana a akcja wartko posuwa się do przodu. Dowcipy są śmieszne, choć trzeba przyznać, że zdarzają się wśród nich żarty naprawdę "ciężkie". Na szczęście jest ich niewiele i nie psują one odbioru całego obrazu Kilka słów należałoby wspomnieć o głównych aktorach, którzy moim zdaniem sprawdzają się w swoich rolach lepiej niż ich pierwowzory z ekranizacji z 1994 r. Jane Krakowski, polskim widzom znana głównie z serialu "Ally McBeal", to doskonała Betty a towarzyszący jej Stephen Baldwin jako Barney Rubble jest wręcz fenomenalny. Zwróćcie uwagę na jego charakterystyczny śmiech, który brzmi identycznie jak śmiech rysunkowego Barneya. Pozostali aktorzy również wypadli nieźle, choć pewne zastrzeżenia mam do Kristen Johnson, która wcieliła się w rolę Wilmy, ale nie dotyczą one jej warsztatu aktorskiego, ale raczej wyglądu. Przez cały czas projekcji nie mogłem się bowiem oprzeć wrażeniu, że ta aktorka po prostu nie pasuje do roli przyszłej pani Flinstone. Wszyscy widzowie powinni zwrócić również uwagę na Alana Cumminga, który w filmie pojawił się w dwóch rolach, jako Wielki Gazoo i Mick Jagged. Sposób w jaki parodiował wokalistę The Rolling Stones był po prostu fantastyczny Przy omawianiu takiego obrazu jak Film "The Flinstones: Viva Rock Vegas" nie sposób nie wspomnieć o efektach specjalnych, które pozwoliły na przeniesienie animowanego świata do filmu fabularnego. Za ich realizację odpowiedzialna była światowej sławy firma Jim Henson's Creature Shop, która wywiązała się ze swojego zadania znakomicie. Dzięki nim magia kreskówkowego świata nic a nic nie straciła na dużym ekranie "The Flinstones: Viva Rock Vegas" to doskonały film dla wszystkich miłośników animowanego serialu "Między nami jaskiniowcami". Nie jest to obraz ani wybitny ani ambitny, ale doskonale spełnia swoje główne i najważniejsze zadania - dostarcza dobrej rozrywki i śmiechu.