Recenzja filmu

Zawrót głowy (1958)
Alfred Hitchcock
James Stewart
Kim Novak

Obsesja

Przepełniona szaleństwem i ciekawą grą psychologiczną historia, którą zaserwował nam mistrz grozy i suspensu to świetnie inteligentne kino które mimo braku efektów specjalnych czy widowiskowych
Alfred Hitchcock zawsze był i zawsze będzie jednym z najwybitniejszych reżyserów w historii. Stworzył wiele znakomitych filmów. Chociaż najbardziej lubię "Psychozę", to ''Zawrót głowy" również  uznaję za znakomity obraz.


Jak to zwykle bywa u Hitchcocka film zaczyna się wybuchem napięcia (chociaż w tym wypadku nie jest to trzęsienie ziemi), które potem już tylko rośnie. Widz poznaje historię Johna "Scotty'ego" Fergusona (w którego wcielił się James Stewart, którego wiele osób kojarzy między innymi z ról w "Sznurze" i "Oknie na podwórze"). Jest on detektywem z lękiem wysokości. Z powodu tejże fobii zginął jego partner. Po tym wydarzeniu "Scotty" rezygnuje z pracy dla policji. Za namową przyjaciela (Tom Helmore) przyjmuje jeszcze jedną sprawę - ma śledzić piękną Madeleine (Kim Novak), która zdaje się być opętana... Tak mniej więcej wyglądają zarysy fabuły filmu. Wbrew pozorom nie opowiada on o szaleństwie Madeleine, lecz "Scotty'ego".  Jego obsesja potrafi naprawdę zaniepokoić. Szaleństwo stopniowo ogarnia jego umysł trzymając w napięciu aż do zaskakującego finału.


Aktorstwo jest tu na naprawdę wysokim (albo nawet wybitnym) poziomie. Największą uwagę widza zwraca piękna, kipiąca erotyzmem Kim Novak w podwójnej roli. Jej postać intryguje od początku do końca, a jej relacja z Scotty'm z jednaj strony interesuje, a z drugiej wywołuje niepewność i niepokój. Świetnie pokazała też swoje szaleństwo i próby samobójcze. James Stewart również odwalił kawał dobrej roboty. Jego kreacja to osoba powoli zmieniająca się z inteligentnego i stanowczego detektywa w obsesyjnego wariata. 


Przepełniona szaleństwem i ciekawą grą psychologiczną historia, którą zaserwował nam mistrz grozy i suspensu to świetnie inteligentne kino które mimo braku efektów specjalnych czy widowiskowych starć potrafi zrobić piorunujące wrażenie i wywieść widza w pole. Napięcie ani na chwilę nie spada, aż do momentu, w którym sięga zenitu. Towarzyszu mu wspaniała muzyka Bernarda
Herrmanna
.


Niestety film nie jest pozbawiony wad - największą z nich jest słabo wykonany i niezwykle naciągany finał (zdradzać go nie będę, aby nie psuć przyjemności z oglądania). Miał on być chyba zaskakującą puentą, a wyszło coś niezwykle rozczarowującego - można powiedzieć - kpina z widza. Poza tym niezbyt ciekawe postacie drugoplanowe również nie służą zbyt dobrze ogólnemu wizerunkowi filmu. A więc mimo kilku grzechów popełnionych przez scenarzystów i reżysera "Vertigo" to rewelacyjne i trzymające w napięciu widowisko zostało zapamiętane jako jeden z najlepszych kryminałów, a zarazem filmów psychologicznych w historii. Kilka głupot tonie w oceanie zalet, które posiada ten obraz.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Zawrót głowy" ─ niewiele jest słynniejszych filmów Hitchcocka. Groteskowy klimat, odrealniona historia i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones