Recenzja filmu

Wielki Mike. The Blind Side (2009)
John Lee Hancock
Sandra Bullock
Tim McGraw

Opiekuńczy futbolista

Futbol amerykański to jedna z ostrzejszych i bardziej kontaktowych gier, w której najlepsi są wysocy, ogromni, silni, trudni do przejścia, szybcy faceci. Wydawałoby się, że bez siły fizycznej i
Futbol amerykański to jedna z ostrzejszych i bardziej kontaktowych gier, w której najlepsi są wysocy, ogromni, silni, trudni do przejścia, szybcy faceci. Wydawałoby się, że bez siły fizycznej i agresji nie ma szans na dobrą grę w obronie, gdzie trzeba być ostrym, twardym, być skałą nie do przejścia. Przykład Michaela Ohera pokazuje, że wcale nie trzeba być agresywnym, aby być dobrym obrońcą w futbolu amerykańskim.

"Wielki Mike. The Blind Side" jest filmem opartym o powieść Michaela Lewisa "The Blind Side: Evolution of the game" opowiadającej o życiu Michaela Ohera. Jest to historia o wywodzącym się ze slumsów czarnoskórym potężnie zbudowanym chłopaku, którym zaopiekowała się rodzina Tuohy. Na początku szczególnie zaangażowana była matka Leigh Anne (Sandra Bullock) i najmłodszy syn – Sean Junior (Jae Head). Z czasem cała rodzina akceptuje Mike’a i traktuje go, jak syna i brata. Jednocześnie Mike robi ogromne postępy trenując w lokalnej drużynie futbolowej oraz – rzecz jasna – coraz więcej i lepiej się uczy. Z czasem zostaje jednym z lepszych obrońców, którym interesują się zawodowe kluby grające w lidze NFL.

"Wielki Mike. The Blind Side" to optymistyczna opowieść, jak wytrwałą pracą można dojść do postawionego sobie celu oraz o tym, że nawet w najmniej spodziewanym momencie w dzisiejszych czasach może znaleźć się ktoś, kto bezinteresownie pomoże drugiemu człowiekowi mimo funkcjonującego obecnie przekonania, że ludzie cierpią na emocjonalną apatię i nie zwracają uwagi na potrzebujących.

Film ogląda się znakomicie, wydaje się, że ani jedna scena nie jest tu niepotrzebna. Co najważniejsze – wcale nie trzeba znać realiów NFL, czy zasad futbolu amerykańskiego, aby w pełni zrozumieć film. Nie jest to film o tym niezwykle kontaktowym sporcie, lecz o ludziach, o emocjach, uczuciach oraz przywiązaniu.

Film jest poprawny pod względem aktorstwa – Quinton Aaron w głównej roli gra całkiem nieźle, choć nie mogę pozbyć się wrażenia, że w zasadzie w każdej scenie wygląda tak samo. Za rolę Leigh Anne Sandra Bullock otrzymała Oscara. Moim zdaniem zagrała dobrze, ale nie na tyle, aby za tę rolę otrzymać tak prestiżową nagrodę. Pojawiający się aktorzy na drugim planie również nie zawiedli, utrzymują dość dobry poziom.

"Wielki Mike. The Blind Side" to optymistyczna biograficzna opowieść o futboliście, który otrzymał bezinteresowną pomoc od nieznanych ludzi i dzięki nim tyle osiągnął i stał się, tym kim jest. Jest to interesujący, miły i przyjemny film, który naprawdę warto obejrzeć.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jeśli wierzyć stereotypom, kobiety najlepiej bawią się na romantycznych komediach, faceci zaś czują się... czytaj więcej