Recenzja wyd. DVD filmu

Dawno temu w Ameryce (1984)
Sergio Leone
Robert De Niro
James Woods

Opowieść o mafii

Dawno temu w Ameryce panowała niczym niezmącona idylla Indian, którzy żyli sobie spokojnie według własnego rytmu. Później spokój ten wywrócił do góry nogami Krzysztof Kolumb, który odkrył Amerykę
Dawno temu w Ameryce panowała niczym niezmącona idylla Indian, którzy żyli sobie spokojnie według własnego rytmu. Później spokój ten wywrócił do góry nogami Krzysztof Kolumb, który odkrył Amerykę dla Starego Świata. Następnie zaczęli tam przybywać osadnicy, którzy pod koniec XIX w. stworzyli Stany Zjednoczone. Wreszcie, dawno temu w Ameryce, w czasach prohibicji, rozkwitła działalności mafii. Właśnie o członkach jednej z nich opowiada film "Dawno temu w Ameryce". Jednak nie będzie to opowieść typowa, o co postarał się reżyser filmu - wielki Sergio Leone. Fabuła dzieła Leone koncentruje się na trzech, ułożonych niechronologicznie okresach. Pokazuje historię żydowskich gangsterów w dzieciństwie, w okresie prohibicji i kilkanaście lat później. Rozłożenie opowieści na 3 okresy było znakomitym posunięciem reżysera, który w ten sposób doskonale pokazał mechanizm tworzenia się mafii oraz początki jej działania, gdy tworzą ją... kilkunastoletnie dzieci. Głównym bohaterem "Dawno temu w Ameryce" jest żydowski gangster Noodles, którego na początku filmu widzimy pod zbawczym działaniem opium za kulisami chińskiego teatru. Noodlesowi zebrało się na wspominki, dzięki czemu mamy okazję zobaczyć doskonale ukazane przez Leone dzieciństwo przyszłego gangstera, który w przypadkowych okolicznościach poznał Maxa (James Woods), późniejszego najlepszego przyjaciela i wspólnika w mafijnych, ciemnych niczym ówczesne płaszcze, interesach. Warto zauważyć, że ta część opowieści oprócz wspomnianego kunsztu reżyserskiego, charakteryzuje się świetnym humorem. Okradanie pijaka, które było pierwszą akcją przyszłych mafijnych bossów, sposób przechytrzenia pewnego policjanta - czy seks z rówieśniczką, która żądała zań... kawałka ciasta długo jeszcze przypominać się będą, tym którzy widzieli dzieło Leone. Warto zauważyć, że Noodles nie wspomina swojej przeszłości, ot tak sobie, ale ma ku temu poważny powód. Idąc dalej, wiedzeni doskonale kierowaną przez reżysera sagą Noodlesa, dojdziemy do momentu, w którym dawni przyjaciele z dzieciństwa spotkają się jako dorośli mężczyźni i postanowią... rozpocząć działalność przestępczą. W tym samym czasie Noodles odnajdzie Deborah - niespełnioną miłość z dzieciństwa, w której nadal mimo upływu lat jest zakochany. Spotka się z nią i gdy nie uda mu się próba uwiedzenia, po prostu ją zgwałci. To doskonały wątek, który pokazuje, do czego zdolny jest nieszczęśliwie zakochany człowiek, który z tego powodu może zrobić krzywdę nawet ukochanej kobiecie. Interesy Noodlesa, Maxa i spółki szły doskonale, pławili się oni w luksusie, zdawało się, że mieli wszystko, czego im potrzeba. Jednak wtedy Max zapragnął pójść o krok dalej. Przedstawił przyjaciołom karkołomny plan obrabowania doskonale strzeżonego Fortu Knox. Zgadzają się na to wszyscy wspólnicy. Wszyscy - oprócz Noodlesa. Ten staje przed ogromnym dylematem, gdyż nie chce śmierci przyjaciół. W końcu decyduje się na "wsypanie" Maxa, który dzięki temu unika wzięcia udziału w napadzie, w którym giną wszyscy wspólnicy. Wiele lat później, stary już Noodles powraca do Nowego Jorku, gdzie cały czas toczy się akcja filmu, na tajemnicze wyzwanie. Zaprosił go sam Max, któremu życie źle się ułożyło i pragnie tylko jednego... śmierci z ręki przyjaciela, któremu, jak się później okazało, odebrał wszystko, łącznie z ukochaną kobietą. Noodles staje przed kolejnym, wielkim dylematem... "Dawno temu w Ameryce" to genialne dzieło, w którego każdej scenie czuć rękę reżyserską wielkiego Sergio Leone. Widać, że każda scena była doskonale obmyślona i perfekcyjnie zrealizowana. To wspaniała opowieść o mafii i jej rozwoju. Począwszy od zarodka, czyli nastolatków w żydowskich dzielnicach Nowego Jorku - aż do ogromnej "organizacji", przynoszącej milionowe dochody. To także dzieło o tym, jak bardzo skomplikowane jest życie wewnątrz przestępczych struktur. O wielu intrygach, dylematach i trudnych wyborach. A wszystko to doprawione jest absolutnie genialną muzyką Ennio Morricone (lepszą ścieżkę dźwiękową słyszałem tylko w "Pulp Fiction") i fantastyczną kreacją Roberta De Niro. W wydaniu DVD, warto zwrócić uwagę na dokument opowiadający o filmie. W piękny sposób wypowiadają się tam aktorzy, scenarzyści i fani ze środowiska hollywoodzkiego (m.in. jak zwykle trafny, spontaniczny i ekspresyjny Quentin Tarantino). 
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Tych, którzy zasiadają do ostatniego filmu Sergio Leone z nadzieją ujrzenia obrazu pełnego akcji i mięsa,... czytaj więcej
Przed obejrzeniem filmu, gdy czytałem dotyczące go słowa „saga gangsterska”, miałem przed oczami zgoła... czytaj więcej
Sergio Leone miał niewątpliwie „nosa”, co do gatunków, w których kręcił swoje najlepsze filmy. „Za garść... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones