Recenzja filmu

Strażnicy Galaktyki (2014)
James Gunn
Waldemar Modestowicz
Chris Pratt
Zoe Saldaña

Oscar dla twórców trailera

Polski trailer do filmu, popularny w serwisach video, niewątpliwie zasługuje na dziesiątkę. Po jego zobaczeniu, oraz po przeczytaniu recenzji, pognałem do kina jako entuzjasta pomysłowej i
Polski trailer do filmu, popularny w serwisach video, niewątpliwie zasługuje na dziesiątkę. Po jego zobaczeniu, oraz po przeczytaniu recenzji, pognałem do kina jako entuzjasta pomysłowej i lekkiej rozrywki. Taką znalazłem oglądając dotychczasowe części "Iron Mana" oraz świetnych "Avengersów". Recenzje redakcji i użytkowników zapowiadały co najmniej ten sam poziom odprężenia i przygody. Mówiły nawet o filmie wyjątkowym, który ociera się o kultowość. Nic bardziej mylnego.



Film w wersji 3D i z całkiem przyjemnym polskim dubbingiem zaczął się dynamiczną akcją i luzacką muzyką. Główny bohater, Star Lord, jest nawiązaniem do słynnej parodii Hana Solo czyli Lonestara z klasycznej komedii Mela Brooksa. Mamy zatem przekonanego o swej legendarności kosmicznego rzezimieszka-fajtłapę i dziwaka. Robi się miejsce na świetne scenki komiczne. Podobną rolę pełni wygadany szop o mentalności bliskowschodniego handlarza, którego ulubioną bronią są ogromne bazooki. Do tej dwójki dołączy też nieodłączny element udanego komiksu w postaci pięknej i niebezpiecznej przedstawicielki płci żeńskiej. Pozostali Galácticos chyba tylko zapychają miejsce, tak, że aż szkoda o nich pisać.
 
   

So far so good - mamy potencjał na masę dynamicznych i komicznych scenek, gagów, zwrotów akcji i przygód w wielkim Wszechświecie Galaktyki. I tak też film się zaczyna, a później - jest coraz gorzej. Zwrócę uwagę na jedną rzecz, a mianowicie target - do kogo jest ten film? Oficjalnie dolna granica wieku to 12 lat, na co rodzice i tak nie zważają bo widziałem w kinie młodsze dzieciaki z rodzicami... No bo zapowiada się niewinnie. Niestety już w jednej z pierwszych scen widzimy kosmiczne monstrum miażdżące inną osobę młotem. Później nie jest lepiej. Przemocy i okrucieństwa jest tu zadziwiająco dużo, a czarne charaktery robią swoje bez cienia wątpliwości i przemyślenia... 

   

Dla młodych zbyt okrutny, a dla starszych? Moim zdaniem zbyt głośny, efekciarski, ciężki. Racja, humor jest na całkiem wysokim poziomie, szop jest bardzo sympatyczny itd. Serio. Jednak w środku filmu akcja zwalnia. Pojawiają się dłużyzny. Historia jest nijaka. Jakby scenariusz pisało dziecko z podstawówki. Wszystko uproszczone maksymalnie... Ten film nie zbliża się nijak do poziomu "Avengers". Przegrywa z dynamizmem, wyważeniem i zwrotami akcji wspomnianej produkcji. Zero intelektualnej rozrywki. Steven Spielberg nie nakręciłby nigdy czegoś takiego bo jest on znany z filmów, które w swej efekciarskości zawierają jednak pewne zagadki dla intelektu, ciekawe portrety psychologiczne, teorie - słowem ucztę dla fanów S-F. A tu? Cienizna. Tak płytka produkcja nie ma szans na status kultowej. 

Film wpisuje się w kanon najnowszych światowych produkcji opierających się na chwytliwym tytule i temacie, wydumanym patosie, dużej liczbie eksplozji i pozornie wciągającej historii. Niestety zamiast humorystycznej rozrywki dla całej rodziny dostajemy w nim głośną i agresywną papkę dla nastolatków. Wiele hałasu o nic. Lepiej włączyć starego dobrego "Irona". Nie polecam.
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Filmy wychodzące spod skrzydeł Marvel Studios ogląda się jak kolejne odcinki serialu. Jedne są lepsze,... czytaj więcej
Tytułowy przydomek swego czasu media nadały piłkarskiej drużynie Realu Madryt. W klubie ze stolicy... czytaj więcej
W odległej galaktyce, dawno, dawno temu... pewien wizjoner przedstawił światu historię młodego chłopaka,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones