Recenzja filmu

Rok przestępny (2010)
Michael Rowe
Mónica Del Carmen
Gustavo Sánchez Parra

Ostatnie tango w Mexico City

Nieprzyjemny, smutny film Rowe'a jest marną propozycją na rozweselenie depresyjnych upalnych dni, ale jeśli nie byłby taki, mogłoby go nie być wcale.
Festiwal w Cannes roku 2011 już za nami, tymczasem na polskie ekrany trafia jeden z laureatów ubiegłorocznej edycji. Reżyser Michael Rowe zdobył za "Rok przestępny" w 2010 roku Złotą Kamerę - nagrodę dla debiutantów. Cannes stawia w tej kategorii raczej na odwagę, niż mgliste nadzieje na przyszłość, wyróżniając tych, którzy od początku mówią własnym językiem i przekraczają granice tego, co kino zwykło pokazywać. Dobrą rekomendację ekstremalnemu "Rokowi przestępnemu" robią zresztą poprzednicy – "Głód" Steve'a McQueena czy "Meduzy" Etgara Kereta i Shiry Geffen.

Film Rowe'a dla wielu może okazać się nieznośny tylko dlatego, że reżyser stawia sobie i widzowi wiele ograniczeń. Kumuluje akcję w przeciągu kilku dni lutego, w murach jednego mieszkania, gdzieś w Mexico City. W ten sposób pozostaje wierny perspektywie swojej bohaterki – dziennikarki pracującej w domowym zaciszu. Laura nie opuszcza mieszkania, dopóki nie zostanie do tego zmuszona. Na ściennym kalendarzu wyraźnie oznaczyła koniec miesiąca i niecierpliwie skreśla pozostałe dni. W nadprogramowy dzień lutego coś ma się wydarzyć. Rowe pilnuje, by bohaterka nie powiedziała o sobie za dużo. Pokazuje ją beznamiętnie pracującą przy laptopie, zjadającą szybkie posiłki, oglądającą telewizję. Ożywia się tylko, gdy podgląda życie codzienne sąsiadów albo rozmawia przez telefon z matką. Specjalnie na użytek tych rozmów Laura wymyśla całe swoje życie, pełne fikcyjnych przyjaciół i wymyślonych atrakcji. O tym, co w życiu jego bohaterki prawdziwe, Rowe opowiada niemal wyłącznie poprzez seks – gwałtowne masochistyczne zbliżenia z przychodzącym czasem do jej mieszkania obcym mężczyzną, na które dziewczyna czeka, jak na zbawienie.

Laura miała mężczyzn wcześniej, ale dopiero brutalny Arturo nie rozczarowuje jej. Eksperymentują. Zaczyna się od klapsów, poprzez podduszanie i zabawy z nożem, kochankowie dochodzą do jakiejś niebezpiecznej granicy. Ale nie jest to granica nudy, jak z "Gorzkich godów" Polańskiego, ale droga ściśle zaplanowana przez pokorną w łóżku dziewczynę.

Kino opowiadało już o ludziach poprzez seks – tak wyrażali się (bądź bezskutecznie próbowali się porozumieć) bohaterowie "9 Songs" Winterbottoma czy "Ostaniego Tanga w Paryżu" Bertolucciego. "Rok przestępny" jest trudniejszy w odbiorze od tamtych filmów. Sceny masochistycznego seksu mogą być dla wrażliwców ciężkie do zniesienia. Jest brzydki i nieatrakcyjny, ale też nieatrakcyjne jest to, co Laura ma o sobie do opowiedzenia. Jeszcze mniej wiemy o Arturo – gdy chce coś o sobie powiedzieć, dziewczyna go ucisza. Można się domyślać, że ma za sobą nieciekawą przeszłość – być może więzienie. Mówi, że rok temu zagrał w reklamie, której nie pokazała telewizja, że zostanie aktorem. Poza seksem jest uderzająco łagodny, jakby błogosławił fakt, że znalazł kobietę, która daje mu szansę na wzajemne zaspokojenie. Czy poprzez brud, przemoc i ekstremum pomoże jej się oczyścić?

Nieprzyjemny, smutny film Rowe'a jest marną propozycją na rozweselenie depresyjnych upalnych dni, ale jeśli nie byłby taki, mogłoby go nie być wcale. Laura wierzy, że jej droga ma jakiś sens, że jej więzieniem jest coś znacznie trudniejszego do sforsowania niż mieszkanie. Monica del Carmen nadaje postaci Laury coś, co przytrzymuje przy ekranie przez 90 minut filmu, bez udzielania dobrych rad i bez osądzania.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '82. Urodzony w Grudziądzu. Nie odnalazł się jako elektronik, zagubił jako filmoznawca (poznański UAM). Jako wolny strzelec współpracuje lub współpracował z różnymi redakcjami, z czego... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Życie Laury, bohaterki filmu, jest niczym jedzenie z puszki, którym raczy się ona codziennie, oglądając... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones