Recenzja filmu

Superman: Doomsday (2007)
Bruce Timm
Brandon Vietti
Adam Baldwin
Anne Heche

Pff Like we really need him

Oj Bruce W. Timm niech lepiej nie pokazuje mi się na oczy. To jak przedstawił najlepszą komiksową walkę Supermana w swoim najnowszym filmie animowanym woła o pomstę do nieba. "Superman:
Oj Bruce W. Timm niech lepiej nie pokazuje mi się na oczy. To jak przedstawił najlepszą komiksową walkę Supermana w swoim najnowszym filmie animowanym woła o pomstę do nieba. "Superman: Doomsday" był to tytuł, na który czekałem od jakiegoś czasu, a ponieważ miałem przyjemność przeczytać "The Death of Superman" moje oczekiwanie względem niego były bardzo duże. Wbrew pozorom nie oczekiwałem jednak niczego więcej niż to co znałem z komiksu. Niestety, okazało się, że to zbyt wiele. Pracownicy LexCorpu podczas prac głęboko pod ziemią, znajdują dziwną, pozaziemską kapsułę. Uszkadzają ją przez przypadek i po ponad dwóch tysiącach lat, ze swojego więzienia ucieka Doomsday. Został on stworzony, przez obcą cywilizację jako niepokonana maszyna do zabijania. Niestety nie wszystko poszło po myśli twórców, nie potrafi on odróżnić wrogów od cywili. Zabija wszystko co spotka na swojej drodze. Zostawiając za sobą jedynie trupy, trafia do Metropolis, gdzie stacza śmiertelny pojedynek z Superman'em (któremu głos podłożył Adam Baldwin). Obaj giną. Lex Luthor (James Marsters) nie jest jednak zadowolony ze śmierci swojego odwiecznego wroga... Animacja jest bardzo dobra, jednakże twarz Człowieka ze Stali wygląda tak staro, a Lex jest strasznie chudy. Z fabułą jest znacznie gorze, walka z Doomday'em trwa raptem 10 minut, a przez resztę czasu mamy wątpliwą przyjemność podziwiania niezwykle nudnych dialogów. Jestem strasznie zły, okropnie niezadowolony, podobnie zresztą jak fani Kal-El'a. Oczekiwaliśmy kokosów, a dostaliśmy orzeszki. Film nie jest zły, ale padł ofiarą wysokich oczekiwań. Timm chciał pokazać za dużo, w zbyt krótkim czasie. 75 minut zdecydowanie za mało, jak na taką historię. Niestety, cięcia okazały się złym rozwiązaniem. Gdy Superman pokonał Toyman'a jeden z gapiów powiedział: "Pff like we really need him to stop that mechanical spider ... lame". Mój komentarz dla tego filmu, to ostatni wyraz z tego cytatu.
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones