Recenzja filmu

Człowiek z blizną (1983)
Brian De Palma
Al Pacino
Steven Bauer

Popis aktorski Ala Pacino

Brian De Palma to dziś jeden z najczęściej dyskutowanych amerykańskich reżyserów. Jego twórczość składa się zarówno z produkcji genialnych pokroju "Nietykalnych", jak i z filmów dużo słabszych,
Brian De Palma to dziś jeden z najczęściej dyskutowanych amerykańskich reżyserów. Jego twórczość składa się zarówno z produkcji genialnych pokroju "Nietykalnych", jak i z filmów dużo słabszych, takich jak na przykład "Misja na Marsa" czy "Femme Fatale". Stworzony przez niego w 1983 roku "Człowiek z blizną", będący odświeżoną wersją dzieła Richarda Rossona i Howarda Hawksa z 1932 roku o takim samym tytule, zdecydowanie zajmuje miejsce w tej lepszej grupie. "Człowiek z blizną" opowiada historię kubańskiego uciekiniera, Tony'ego Montany. Jego przyjazd do USA wiąże się z decyzją Fidela Castro, który w 1980 roku podczas tak zwanej akcji łączenia rodzin postanowił przy okazji wysłać do Stanów Zjednoczonych ponad dwadzieścia pięć tysięcy kryminalistów wszelakiego pokroju. Wśród nich był także główny bohater "Człowieka z blizną". Montana wraz ze swoim przyjacielem Manolo Rayem przenosi się do Miami i dość szybko zdobywa zieloną kartę w zamian za drobną przysługę oddaną gangsterowi. Tony zaczyna mieć w mieście coraz to lepsze kontakty oraz zlecenia i dzięki swemu twardemu, nietuzinkowemu charakterowi w bardzo szybkim tempie pchnie się na kolejne, wyższe pozycje w gangsterskiej hierarchii. W pewnym momencie zaczyna zazdrościć swemu szefowi, mięczakowi Frankowi Lopezowi dobrobytu, władzy i kobiety – pięknej, seksownej blondynki Elviry. Wkrótce Tony Montana za sprawą swej brutalności osiąga swój cel i staje się wielkim baronem narkotykowym. Jednak jego kariera i życie osobiste nie zawsze będą przypominać słodkiego, amerykańskiego snu, na co wpływ będzie mieć uzależnienie Tony'ego od kokainy oraz masa innych kłopotów, które skumulowane doprowadzają do tragedii i upadku Montany. "Człowiek z blizną" to gangsterska opowieść o dążeniu do władzy, wielkiej forsy, bogactwa i szacunku w przestępczym półświatku. Brian De Palma nie serwuje widzowi tandetnej historyjki niepotrzebnie epatującej przemocą. Owszem, w filmie pojawia się dość sporo mniej i bardziej brutalnych scen, które pewnie w latach osiemdziesiątych wywoływały gorące emocje, jednak w dzisiejszych czasach przemoc zawarta w "Człowieku z blizną" nie odrzuca, raczej wywołuje podziw. Dzieje się tak przede wszystkim dzięki genialnej reżyserii. Niektóre ujęcia to po prostu klasa sama w sobie. Choć w filmie De Palmy leje się krew, to jednak odniosłem wrażenie, że reżyserowi nie brakuje filmowej finezji. Przywołam chociażby bardzo brutalną scenę z użyciem piły mechanicznej, która wywołuje szybsze bicie serca, jednak reżyser nie babrze się w krwawych detalach, a pokazuje ją w wyszukanym stylu. Jak wspomniałem, "Człowiekowi z blizną" daleko do tandety i dodatkowo zaznaczę, że film oprócz akcji niesie ze sobą także dość głębokie, choć proste wnioski, że ślepe dążenie do władzy w przestępczym świecie i uzależnienie od kokainy mogą zrujnować życie nie tylko jednego człowieka, ale także jego rodziny i przyjaciół. Postać zatraconego i nieco rozmarzonego Tony'ego Montany jest na to idealnym przykładem. Kolejną zaletą "Człowieka z blizną" jest niewątpliwie scenografia i charakteryzacja bohaterów. Dodatkowo zaznaczę, że Miami świetnie sprawdza się jako mieścina będąca epicentrum narkotykowego i przestępczego biznesu. Pora wreszcie wspomnieć o najjaśniejszym punkcie całego filmu, a mianowicie o genialnym aktorstwie. Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że Al Pacino w roli Tony'ego Montany spisał się perfekcyjnie i wykreował jedną z najbarwniejszych postaci w historii kina. Mnie w tej kwestii rozłożyła na łopatki nieprawdopodobnie wyśmienita mimika i gestykulacja Pacino. Wypowiadane przez niego słowa również brzmią wspaniale i z nietuzinkową gracją. W dodatku należy zaznaczyć, że Montana nie jest tylko i wyłącznie zaślepionym dążeniem do władzy zimnym mordercą. Mimo wrodzonej brutalności nie pozwala na zamordowanie matki i jej dwójki dzieci – a to znaczy, że ma swoje zasady. Posiada też wielką charyzmę, twardo stąpa po ziemi, jest ambitny i za wszelką cenę dąży do upragnionego celu. I właśnie takiego Montanę Al Pacino wykreował, za co należy mu się stałe miejsce w annałach kinematografii. Jednak w "Człowieku z blizną" nie gra tylko on. Nie mógłbym nie wspomnieć o równie świetnej roli Michelle Pfeiffer, która po prostu wspaniale sprawdziła się w roli zatraconej, uzależnionej od kokainy pięknej Elviry. Warto wspomnieć także o Robercie Loggii, który jako Frank Lopez zachwycił mnie swą gestykulacją i mięczakowatym stylem. Odnośnie gry pozostałych postaci nie mam żadnych zastrzeżeń. Krótko mówiąc aktorstwo w "Człowieku z blizną" stoi na diabelnie wysokim poziomie. Stworzony przez Briana de Palmę i wydany w 1983 roku "Człowiek z blizną" to świetny film stanowiący perfekcyjny popis aktorski Ala Pacino. Ten obraz każdy szanujący się miłośnik kina po prostu musi obejrzeć. Polecam.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Tony Montana sam podaje się za byłego więźnia politycznego, represjonowanego przez reżim Fidela Castro.... czytaj więcej
Nie wie, co to kino gangsterskie ten, kto nie poznał klasy "Człowieka z blizną". Taki można wysnuć... czytaj więcej
Filmy traktujące o gangsterach są jednymi z najciekawszych w światowej kinematografii. Przy okazji nie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones