Recenzja filmu

Skazaniec (2008)
Ric Roman Waugh
Val Kilmer
Stephen Dorff

Prawdziwa szkoła życia

Za to właśnie tak bardzo lubię kino. Lubię, bo jest nietuzinkowe, potrafi zaskoczyć mnie z niespodziewanej strony. Tak właśnie jest z filmem "Skazaniec", na który trafiłem przypadkiem. Zaciekawił
Za to właśnie tak bardzo lubię kino. Lubię, bo jest nietuzinkowe, potrafi zaskoczyć mnie z niespodziewanej strony. Tak właśnie jest z filmem "Skazaniec", na który trafiłem przypadkiem. Zaciekawił mnie, poruszył i został w
pamięci na długo po seansie. Siła tego obrazu tkwi w jego skromności. Tak, bo jest to film niemalże niezależny. Ma wprawdzie aktorów z pierwszej ligi Hollywood, ale nie jest patetyczny i głupi. Scenariusz filmu opiera się na prostej historii, ale jest niezwykle wiarygodny. Reżyserowi udało się zainteresować widza od pierwszej minuty. Dlaczego? Tak jak to miało miejsce w naszym rodzimym "Długu", ta historia mogła się przytrafić każdemu. Nie jest przesadzona, przewidywalna i błaha. To historia z życia wzięta, o niesprawiedliwości i okrucieństwie, jakie panują w naszym świecie. 

Fabułę filmu można streścić w kilku zdaniach. Przykładny mąż i ojciec, praworządny obywatel staje w obronie swojej rodziny. Czyn nieumyślnego spowodowania śmierci napastnika przekreśla jego dotychczasowe życie. Nasz bohater trafia do więzienia, godzi dostaję prawdziwą szkołę życia. Trafia do miejsca, gdzie każdy martwi się o siebie, nawiązując pozorne "przyjaźnie". 

Aktorstwo stoi na dobrym poziomie. Widać, że aktorzy dość mocno przywiązali się do przydzielonego im zadania, przez co widz nie zauważa ani jednej fałszywie zagranej nuty. Jest i więzienny klimat, oparty o wysublimowane zdjęcia, oraz niewielką przestrzeń, w której dzieje się akcja. Wszyscy chwalą Vala Kilmera, ale nie wolno zapomnieć o Dorffie, który potrafi zagrać i wściekłego skinheada jak i czułego i sympatycznego faceta. Porusza się w tych sferach bardzo swobodnie, co rusz zaskakując widza. Reżyser nie bawi się w nazbyt patetyczne moralizatorstwo.
Jego film jest surowy i chłodny w swojej wymowie. Prosty, ale trafiający w otwartą ranę. Po seansie zostaje tylko ból i żal, że takie rzeczy mają na tym naszym świecie miejsce. Największe zastrzeżenia mam do muzyki, która o dziwo przeszła obok mnie obojętnie, jakby jej w ogóle nie było.

Film "Skazaniec" nie jest oryginalny. Nie odmieni historii kina, ale dla tych lubujących solidne kino, z poruszającą fabułą, zapisze się złotymi zgłoskami. Nie uraczycie tutaj pościgów, efektów specjalnych ani strzelanin. Tutaj liczy się bohater. Człowiek, który trafił do piekła, za coś co powinno być uznane za bohaterstwo.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
”Felon” to kolejny film o ciężkim życiu niesłusznie skazanych obywateli USA, osadzonych w osławionych... czytaj więcej
W więzieniach siedzą różni ludzie. Jedni za cięższe, inni za lżejsze przestępstwa. Jednak co, jeżeli... czytaj więcej
W połowie lat 90-tych Val Kilmer czuł zapewne, że świat filmu leży u jego stóp. Uwznioślony sukcesami... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones