Recenzja filmu

American Beauty (1999)
Sam Mendes
Kevin Spacey
Annette Bening

Pusta Muszla

American dream o doskonałym życiu, w którym wszystko jest pozornie idealne. Rodzina jak z filmowej fotografii, praca przynosząca satysfakcję oraz finansową stabilizację, ta sama, choć monotonna,
American dream o doskonałym życiu, w którym wszystko jest pozornie idealne. Rodzina jak z filmowej fotografii, praca przynosząca satysfakcję oraz finansową stabilizację, ta sama, choć monotonna, to jednak relaksująca muzyka przy codziennej kolacji, równo przycięte róże o idealnym odcieniu czerwieni, wyłącznie pozytywne myślenie oraz powtarzanie do znudzenia mantry np. "dziś na pewno sprzedam ten dom" i wiara we własne pozorne umiejętności wbrew wszystkim przeciwnościom. Wreszcie totalny liberalizm i brak uprzedzeń do sąsiadów o odmiennej orientacji seksualnej, bo w końcu nikt nie jest doskonały. A wszystko po to, by za wszelką cenę utrzymać mit "amerykańskiego snu", w którym jednak próżno szukać tytułowego piękna oraz szczęścia. Tak naprawdę to tylko pozory oraz próba udawania, że wszystko najzwyczajniej w świecie jest ok. Jednak dla głównego bohatera filmu, Lestera Burnhama, pewnego dnia pod wpływem nagłej i nieoczekiwanej iluminacji już nic nie jest "ok" ani takie, jakim było dotąd. Dotychczas bowiem Lester wiódł bezbarwną egzystencję wiecznie sfrustrowanego mężczyzny, którego żona traktuje co najmniej obojętnie, a córka - głęboko nienawidzi. Wszystko do czasu, gdy w wyniku nieoczekiwanego olśnienia i zauroczenia piękną koleżanką własnej córki Lester odkrywa pustkę i zakłamanie własnego dotychczasowego życia oraz uświadamia sobie, że zmarnował zbyt wiele lat i szans na jego odbudowanie. Postanawia więc zrobić wszystko, aby nadrobić cały stracony czas i zacząć od nowa. Jego decyzja, choć będzie mieć nieoczekiwane i wstrząsające konsekwencje, to jednak spowoduje, że Lester zacznie wreszcie znowu żyć i, rezygnując z amerykańskiego mitu pod wpływem porządnego i bolesnego wstrząsu, pozna, czym jest prawdziwa wolność, odrzucając sztuczność, udawanie i udawane piękno. Reżyser Sam Mendes w bezkompromisowy sposób poprzez swoich bohaterów obnaża wszystkie nasze "sekrety i kłamstwa" oraz pokazuje, że goniąc za mityczną doskonałością kosztem całego naszego tylko z nazwy idealnego życia, bardzo łatwo możemy zgubić drogę i ostatecznie zatracić siebie. Świetni aktorzy w doskonałym stylu wyzwolili na ekranie całą gamę najrozmaitszych, silnych emocji - od gniewu, rezygnacji i rozpaczy po zupełną beztroskę i spontaniczną radość. Mocno uwiarygodnili grane przez siebie postaci, dodając im odrobinę szaleństwa. Niezapomnianą rolę stworzył Kevin Spacey w roli Lestera Burnhama, sfrustrowanego i niespełnionego mężczyzny postanawiającego wziąć los we własne ręce, pomimo bolesnych i nieodwracalnych konsekwencji. Filmowego kroku dotrzymują mu równie dobra Annette Bening w roli jego żony, Thora Birch wcielająca się w postać córki, jak również Wes Bentley jako prawdziwy "buntownik z wyboru" Ricky Fitts, który, sam przeżywając własne piekło, od razu odrzucił całe pozorne tytułowe "beauty", w którym nie ma miejsca na fałsz i zakłamanie. Prawdziwa siła "American Beauty" tkwi tak naprawdę jednak w odkrywaniu wszystkich "pozorów i złudzeń", wyzwoleniu tłumionych "szeptów i krzyków", zdejmowaniu masek i pokazywaniu prawdziwego oblicza ludzi pełnego skrywanego fałszu, obłudy i "imitacji życia". Ten niezwykle wnikliwy i zaskakujący film w otwarty i zarazem szczery aż do bólu sposób ukazuje nasze życie, które nierzadko przypomina "pustą muszlę", choć piękną i pozbawioną rys z zewnątrz, to jednak w środku kryjącą w sobie wyłącznie brud oraz gorzką nicość. Film Mendesa pozwala nam otworzyć oczy i dostrzec to, co w naszym życiu jest najważniejsze oraz pomaga wyzwolić siebie i odnaleźć zatracone więzi z najbliższymi nam osobami, aby mieć szansę na nowo je odbudować i ocalić.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jaki jest cel ludzkiej egzystencji? Założyć rodzinę, mieć dobrze płatną pracę, wychować dzieci, zestarzeć... czytaj więcej
"Nazywam się Lester Brunham i mam 42 lata. Za niecały rok nie będę żył. W pewnym sensie już jestem... czytaj więcej
Współczesne kino oferuje widzom całą gamę przeżyć i wrażeń – możemy przemierzać galaktykę, tropić... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones