Recenzja filmu

Drzewo życia (2011)
Terrence Malick
Brad Pitt
Sean Penn

Pytajac szeptem o "bycie"

W XXI wieku istota ludzka postanowiła się zapomnieć, dostosowując się do zasad wytworzonych tu i teraz, w epoce plastiku. Wydawać mogłoby się, że nie posiadamy ani chęci, ani możliwości, a co za
W XXI wieku istota ludzka postanowiła się zapomnieć, dostosowując się do zasad wytworzonych tu i teraz, w epoce plastiku. Wydawać mogłoby się, że nie posiadamy ani chęci, ani możliwości, a co za tym idzie i czasu, który moglibyśmy przeznaczyć na odkrywanie tego, co nie zostało stworzone w ogromnych fabrykach. Pytania dotyczące sensu istnienia prześladują nas od narodzin (a może poczęcia?) i są zgrabnie zagłuszane przez społeczeństwo, bojące się tylko i wyłącznie jednego, wspinać na drzewa.

Nie po raz pierwszy mamy okazję śledzić losy rodziny, w której ojciec wychowuje swych synów twardą ręką, wręcz mocno zaciśniętą pięścią, pragnąc wpoić im zasady, dzięki którym będą potrafili przetrwać we współczesnym świecie. Najtrudniejsze życie spośród trójki rodzeństwa, ma ten najstarszy, Jack. Głowa rodziny okazuje mu swą miłość w szorstki sposób, wymagając od niego rzeczy i zachowań, których brak jest nagradzany karą. Drugim filarem rodziny jest oczywiście matka, będąca przeciwieństwem swego męża. Zdarzają się jednak momenty, gdy chciałaby posiadać siłę i autorytet, pozwalający jej zapanować nad swymi pociechami. Pierwszy przeciw rodzinie, jak można się domyślać, buntuje się Jack, odkrywając świat skryty do tej pory za grubą kurtyną wiary, miłości i wpajanych zasad, gdzie na pytanie "Kochasz mnie synu?", odpowiada się "Tak, sir". Przed oczami najstarszego z braci objawia się świat, w którym istnieje obok tak dobrze mu znanego Boga, dekalogów i szczerych uczuć, zło, choroby, przestępstwa, pogarda i cicha, wręcz niedostrzegalna litość. Wszystko to, co do tej pory było zgrabną utopią stworzoną przez ojca, runie w jednej chwili. Zastąpią ją prośby oraz trudne pytania, kierowane do Stwórcy. Nienawiść i zazdrość wymieszają się z miłością tworząc niesamowity kontrast, a zarazem niebezpieczną jedność, potrafiącą wskazać drogę, wiodącą do wszystkich odpowiedzi o sens życia.

Terrence Malick zaskakuje swym najnowszym filmem, doprowadzając jednych do ekstazy, a drugich, usypiając. Różnica zdań jest jak najbardziej zrozumiała, lecz przeciwnicy, jak i zwolennicy znajdą rzeczy, nad którymi można się zachwycać. Piękne ujęcia prezentujące sceny od początku powstania wszechrzeczy oraz muzyka, sprawiają, że niejednokrotnie podczas seansu jesteśmy zapraszani do czynnego uczestnictwa w filmie. Pytania zadawane przez bohaterów domagają się odpowiedzi, i to tylko od nas zależy, jak zostaną one sformułowane, i czy będą posiadały odpowiednią siłę, aby stać się wartościowymi. Twórcy zachęcają nas, żebyśmy zrzucili materialistyczne ograniczenia i stanęli pod drzewem, dotknęli i wspięli się na nie. Nieważne gdzie rośnie, może przed naszym domem, miejscem pracy, szkołą, a może w parku miejskim, ważne aby poddać się melancholii i towarzyszącej jej myśli życia. Ukazanie pustki i rodzącego się wszechświata, życia i miłości, nienawiści i nadziei, mają nam w tym niewątpliwie pomóc, wskazując na to, co znajduje się naokoło nas, na nasz własny świat.

Film jest trudny w odbiorze, a pierwsze minuty zdecydują, czy postanowimy dać się porwać niesamowitej wizji reżysera "Drzewa życia", czy może raczej zdecydujemy się na tortury. Przyznaję, zostałem zmuszony do refleksji nad własnym życiem. Dziwne myśli poczęły mnie już nachodzić podczas oglądania filmu, i chociaż jestem dwadzieścia cztery godziny po projekcji, nadal słyszę szepty i pytania, które zamiast uciekać – mnożą się, chcąc mi pomóc w zrozumieniu mnie samego. Może powinienem tak jak Jack, poszukać na nie odpowiedzi w mej przeszłości, czyli dzieciństwie? Jeśli tak, to muszę się spieszyć, gdyż pewnego dnia obudzę się i stwierdzę, że sens życia stał się dla mnie czymś nieistotnym. "Straciłem go" rzeknę, dodając "Zapomniałem o nim".
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Najnowszy film Terrence'a Malicka opowiada między innymi o młodości Jacka, amerykańskiego chłopca, która... czytaj więcej
Liczba życiowych wątków i problemów podjętych przez Malicka w "Drzewie życia" poraża, ale najbardziej... czytaj więcej
Nakręcone zostały "dzieła", które mogą porazić swoją beznadziejnością. Istnieją filmy wyprodukowane tylko... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones