Recenzja wyd. DVD filmu

Trawka (2005)

Nancy ? główna bohatera serialu, straciła swojego męża, gdy ten grał w piłkę w raz ze swoimi synami. Młoda wdowa musi sobie jakoś radzić i zostaje dilerem marihuany. Dlaczego akurat wybór padł na rozprowadzanie zioła? W pierwszym sezonie serialu nie otrzymujemy odpowiedzi. Zresztą, całkiem możliwe, że nigdy nie dowiemy się dlaczego, bowiem Nancy poznajemy w momencie, gdy ma już swoich pierwszych, całkiem poważnych klientów. Jako, że rzecz dzieje się w małym, kalifornijskim miasteczku, to świeżo upieczona dilerka nie może narzekać na dużą konkurencję, choć i ta się pojawia. Bohaterka zmuszana jest do stosowania nowych rozwiązań, które mają uatrakcyjnić ćpunom palenie gandzi, dzięki czemu rozszerza swoje wpływy, a jej reputacja wzrasta. Na całe szczęście, każdy trzydziestominutowy odcinek serialu nie jest przesycony tym ziołowym syfem. W ?Weeds? przewija się cała plejada, świetnie zagranych drugoplanowych postaci, które dbają o to, aby działo się jak najwięcej. Wszystko polane jest szczyptą dość specyficznego i trochę czarnego humoru. Oprócz tego, twórcy serialu sprytnie najeżdżają na George?a W. Busha, jego żonę oraz wojnę w Iraku. Zastanawiam się też, czy faktycznie w Stanach tak wiele osób pali marihuanę. Nic dziwnego, że Amerykanie są o wiele głupsi od Europejczyków? ?Weeds? to bez dwóch zdań bardzo dobry serial. Nie jest może tak świetny, tak ?filmowy? i tak dopieszczony jak znakomity ?Prison Break?, ale po prostu chce się go oglądać. Specyficzny humor emanuje z ekranu już podczas tzw. czołówki i nie przestaje rozprzestrzeniać się, aż do ostatniej minuty danego odcinka. Drugi sezon "Trawki" dłuższy jest o całe dwa odcinki, co tylko mnie cieszy, bo tak dopracowanego serialu 'kryminalno-komediowego' nie widziałem nigdy wcześniej. Świetny i zaskakujący scenariusz, dobrze dobrani aktorzy oraz pojawiający się od czasu do czasu czarny humor - to wszystko składa się na moją wysoką ocenę tego "tasiemca". Nancy całkiem sprytnie rozwija swój ziołowy interes, jej marihuana trafia do coraz szerszego grona klientów. Wraz z Conradem zaczyna hodować nową odmianę gandzi, która szybko zyskuje rozgłos. Ta popularność była możliwa również dlatego, że sam Snoop Dogg (w serialu występuje rzecz jasna autentyczny Snoop) układa utwór o nowej odmianie zielska. Niestety, wraz z rozwojem interesu, rosną też problemy z konkurencją, składającą się głównie z gangsterów. Ponadto, Nancy ma coraz większe kłopoty z dorastającymi dzieciakami, a i jej życie osobiste nie jest w najlepszej kondycji. Ogólnie rzecz biorąc, drugi sezon "Trawki" to po prostu więcej tego samego. Ostatni odcinek pozostawia akcję w kulminacyjnym momencie, przez co aż nie mogę doczekać się trzeciej serii. Jeszcze raz zachęcam do obejrzenia obu sezonów "Weeds" - naprawdę warto!