Jak na porządną bajkę przystało, główna bohaterka ma sympatycznych towarzyszy podróży – m.in. białą łasicę i trolla potrafiącego zamienić się w czarnego szczura. Obowiązkowo natrafiają oni na
Klasyczna baśń Hansa Christiana Andersena po długiej nieobecności na ekranach (ostatnia animacja produkcji ZSRR pochodzi z 1957 roku) dostała drugie życie w podarku od rosyjskiego studia Wizart Animation. W złagodzonej wersji autorstwa Wadima Swesznikowa i Wladlena Barbego opowieść o braterskiej miłości Gerdy i Kaja dobrze wpisuje się w okołoświąteczną atmosferę.
Wizart Animation
Inlay Film
Wizart Animation
Inlay Film
Wizart Animation
Inlay Film
Historia Andersena o Królowej Śniegu w oryginalnej formie – podobnie jak jego wszystkie baśnie – jest zdecydowanie zbyt mroczna i brutalna dla dzisiejszych dzieciaków. Zgodnie z trendem zapoczątkowanym przez Disneya na ciepłe bajki o jednoznacznie pozytywnym wydźwięku, przeszła więc solidny lifting. Kaj u rosyjskich twórców jest anielsko usposobiony, podobnie jak gotowa na bezwarunkowe poświęcenia Gerda.
Bohaterowie to dzieci wyjątkowego artysty – mistrza wyrobów ze szkła. Jego lustra mają tę niezwykłą moc, że przeglądający się w nich ludzie widzą swoje prawdziwe oblicze. Zła Królowa Śniegu, planująca zniszczenie wszystkich przejawów sztuki na ziemi, zsyła na dom rodziców Gerdy i Kaja śmiertelny podmuch śniegu. Dzieciom ukrytym w szafie udaje się przeżyć, ale zostają rozdzielone na długie lata. Spotykają się ponownie w domu dziecka, lecz na krótko – Kaj zostaje bowiem porwany przez Królową. Gerda natychmiast rusza jego śladem, zdobywając po drodze nowych przyjaciół.
Wizart Animation
Inlay Film
Jak na porządną bajkę przystało, główna bohaterka ma sympatycznych towarzyszy podróży – m.in. białą łasicę i trolla potrafiącego zamienić się w czarnego szczura. Obowiązkowo natrafiają oni na wyrazistych antagonistów, którzy nie szczędzą sił, aby powstrzymać bohaterkę. W "Królowej Śniegu" jest zasadniczo wszystko, co powinno znaleźć się w solidnie skrojonej bajce od lat pięciu do stu pięciu. Nie jest to co prawda animacja, która zawładnie sercami małoletnich widzów, ale jestem pewna, że zagwarantuje im dobrą rozrywkę. Efekty 3D i dobry polski dubbing są jej istotnym elementem.
Rodzice zastanawiający się nad odpowiednim seansem dla swoich dzieci mogą bez obaw wybrać "Królową Śniegu". Szczególnie, że to jedna z niewielu okazji, by zobaczyć w tym roku świąteczny śnieg.
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu