Recenzja serialu

Californication (2007)
Adam Bernstein
Beth McCarthy-Miller
David Duchovny
Natascha McElhone

Spooky Mulder? Nie tym razem!

"Californication" jest jednym z najbardziej dyskutowanych seriali, jakie emituje nasza telewizja, bo nic nie wzbudza tyle kontrowersji co seks, który akurat tutaj jest motywem przewodnim. Jedni
"Californication" jest jednym z najbardziej dyskutowanych seriali, jakie emituje nasza telewizja, bo nic nie wzbudza tyle kontrowersji co seks, który akurat tutaj jest motywem przewodnim. Jedni go kochają, inni przeciwnie – nienawidzą. Osobiście należę do tej pierwszej grupy – jestem zdania, iż telewizja Showtime stworzyła coś, co można nazwać mianem arcydzieła. Hank Moody, niezwykle przystojny autor książki "Bóg nienawidzi nas wszystkich" prowadzi dość ekscentryczny styl życia. Ma górę pieniędzy, przyjaciół, a każdą noc spędza z inną kobietą. Jest tylko jedna jedyna rzecz, której mieć nie może - Karen – matka jego 12-letniej córki Beccy. Hank jest gotowy zrobić wszystko, by znów było jak za dawnych lat, niestety jego postępowanie, wcale mu tego nie wróży. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę, oglądając "Californication", był oczywiście jak zawsze wyśmienity David Duchovny. Byłam pewna, że już nigdy nie uda mu się 'odciąć' od roli, jaką grał w "Z Archiwum X", jednak myliłam się. Tutaj był zupełnie kim innym niż znanym mi od wieków "Spooky Mulderem". Jestem dla niego pełna podziwu, bo 7 lat (a właściwie 9) na planie serialu często sprawia, że aktor już zawsze będzie kojarzony z jedną i tą samą rolą. Reszta obsady sprawdziła się także nienagannie. Natasha McElhone jako odpowiedzialna, a za razem szalona matka, Madeline Zima grająca lolitkę i młodziutka Madeleine Martin w roli nad wiek dojrzałej córki Hanka są rewelacyjne. Mimo wszystko moimi ulubionymi bohaterami już od pierwszego odcinka stał się duet Charliego (Evan Handler) i Marcy (Pamela Aldon), który swoimi kłótniami i sposobem bycia potrafią rozbawić mnie do rozpuku. Natomiast w drugim sezonie pojawił się kapitalny Lew Ashby  (Callum Keith Rennie). Prawdziwą zaletą serialu jest także muzyka. Nie tylko theme, ale cała wejściówka jest po prostu przezabawna, jak przystało na komedię. Rockowe utwory nadają produkcji niepowtarzalny klimat imprezowego życia Kalifornii, w której toczy się akcja. John Dahl i David Duchovny stworzyli wspaniałą kreację Hanka Moody'ego, który jest za razem sprośny, chamski, szarmancki, przystojny i inteligentny. Wprowadzali coraz to lepsze wątki i zabójcze dialogi, bardzo adekwatne do gatunku produkcji.  Kilkoma słowami należy wspomnieć o całej fabule i dogłębnym przesłaniu serialu. "Californication" ma wielu przeciwników przede wszystkim ze względu na sceny erotyczne, których, przyznam w serialu jest niemało. Osobiście jestem zdania, iż takie sceny w produkcji dla widowni dorosłej nie są niczym złym, a tutaj - w "Californication", tak naprawdę są tylko tłem życia Hanka i jego rodziny. Serial ten pokazuje, że seks nie jest lekarstwem na wszystkie duchowe dolegliwości, a tylko zwykłą ucieczką, która zazwyczaj nie prowadzi do niczego dobrego.
1 10
Moja ocena serialu:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Californication" jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych i zarazem rozpoznawalnych seriali ostatnich... czytaj więcej
Stacja Showtime uchodzi za taką, który nie boi się wyzwań i wzbudzanych przez jej produkcje kontrowersji.... czytaj więcej
Hank Moody (David Duchovny) to ironiczny, sarkastyczny pisarz, mający wszelkie konwenanse w głębokim... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones