Recenzja filmu

Ghost Rider (2007)
Mark Steven Johnson
Nicolas Cage
Eva Mendes

Starzy wrogowie nigdy nie zapominają...

W ciągu ostatnich kilku lat, znacząco wzrósł popyt na ekranizacje komiksów Marvela. Po sukcesach ''Spider Mana'' oraz ''Punishera'' przyszedł czas na realizację ''Ghost Ridera'' - produkcji
W ciągu ostatnich kilku lat, znacząco wzrósł popyt na ekranizacje komiksów Marvela. Po sukcesach ''Spider Mana'' oraz ''Punishera'' przyszedł czas na realizację ''Ghost Ridera'' - produkcji opowiadającej o losach utalentowanego kaskadera, który co noc przeistacza się w diabolicznego motocyklistę o nadnaturalnych zdolnościach - tytułowego Ghost Ridera.

Johny Blaze (Nicolas Cage) jest niezwykle utalentowanym kaskaderem, który wraz ze swoim ojcem urządza emocjonujące pokazy w całym kraju. Pewnego dnia nastolatek dowiaduje się, że jego ojciec jest chory na raka. Niespodziewanie zjawia się u niego pewien tajemniczy mężczyzna, który oferuje Johny'emu pomoc. Tajemniczy starzec uleczy ojca w zamian za duszę młodego Blaze'a. Chłopak się zgadza. Następnego dnia mężczyzna ginie w wypadku, zaś diabeł, z którym John związał się umową informuje go o następstwach podpisanego cyrografu. John nie może utrzymywać kontaktu z rodziną, ani ukochaną, zaś gdy pewnego dnia Mefistofeles będzie go potrzebował - ten stawi się na wezwanie. Spokój nie trwa jednak długo. Blaze musi powstrzymać syna Mefistofelesa - Blackhearta i jego pomocników, którzy dążą do ustanowienia prawdziwego piekła na ziemi. W tym celu przeistacza się w Ghost Raidera - płonącego jeźdźca o nadnaturalnych zdolnościach. 



W porównaniu z wymienionymi wyżej komiksami, Ghost Rider nie cieszył się tak dużą popularnością w naszym pięknym kraju. Głównie przez fakt, iż ów komiks nie był dość znany. Nie produkowano koszulek z jego podobizną, gadżetów dla fanów, a sam komiks trafił do niewielkiej grupy odbiorców. Aby jednak zaprezentować, a zarazem spopularyzować kolejny komiks Marvela, podjęto decyzję o nakręceniu wiernej adaptacji dogłębnie ukazującej losy tytułowego bohatera. Czy jednak odniesiono upragniony sukces? 

''Ghost Rider'' zaczyna się dość niepewnie. Nie wiadomo bowiem, czy jesteśmy świadkami wypełnionym krwią i mrokiem widowiska czy też w powolny sposób opowiadanego dramatu, traktującego o życiu, naszych codziennych problemach oraz o poświęceniu dla dobra innych. Prawdę mówiąc, ''Ghost Rider'' nie zawiera elementów, których przeciętny miłośnik komiksów by nie widział. Mamy tutaj zły charakter, etap oswajania się ze swoim drugim wcieleniem oraz sprawnie poprowadzony wątek zakazanej miłości. Można by więc zasugerować, że dzięki tym elementom film jest aż nadto przewidywalny. Nawet osoby nie zaznajomione z komiksowym pierwowzorem nie powinny mieć najmniejszego problemu z przewidzeniem kolejnych wydarzeń.  



To, co najbardziej stara się przykuwać uwagę to przedstawiona w filmie akcja. Obraz pozbawiony jest jakiegokolwiek napięcia, zaś akcja nieustannie zmniejsza i zwiększa tempo. Jaki był cel takiego rozwiązania? Najprawdopodobniej przetrzymywanie widza na siłę do efektownego zakończenia seansu. Efekty specjalne stoją na wysokim poziomie. Nasz główny bohater pędzi po wodzie, wieżowcu oraz sieje spustoszenie gdziekolwiek się pojawi. Pojazdy eksplodują, szyby pękają, a totalna rozwałka wydaje się nie mieć końca. 

Aktorstwo wypadło dobrze, lecz mogło być lepiej. Nicolas Cage nigdy nie należał do grona moich ulubionych aktorów, lecz w kilku filmach ze swoim udziałem potrafił udowodnić, że potrafi grać. W tym przypadku wypadł przeciętnie, nieco poniżej swoich możliwości. Eva Mendes niczym nie zaskakuje. Gra zupełnie tak, jak w innych produkcjach ze swoim udziałem - nijako i bez przekonania. Sytuację uratował jedynie Sam Elliott, który jako charyzmatyczny przewodnik i były Rider sprawdził się doskonale. 

''Ghost Rider'' to dobry film, który podobnie jak poprzednie ekranizacje komiksów Marvela sprawdził się nieźle. Jest to ciekawe, efektowne widowisko, które pomimo kilku wad ogląda się z zaciekawieniem od początku do końca. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kolejna ekranizacja komiksu ze stajni Marvela. Po "Spidermanie", "Daredevilu" czy "Punisherze" przyszła... czytaj więcej
Hollywood najwyraźniej postanowiło wyeksploatować temat bohaterów komiksowych tak bardzo jak tylko się... czytaj więcej
Piątek wieczór i od wieczny dylemat - co obejrzeć? Może ekranizację świetnego komiksu? Brzmi ciekawie,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones