Recenzja filmu

Mała Miss (2006)
Jonathan Dayton
Valerie Faris
Greg Kinnear
Toni Collette

Super Freak

"Mała Miss" to jeden z tych filmów, których wprost nie sposób nie pokochać. Skromna, niezależna produkcja, która podbiła serca krytyki i widzów na całym świecie. Nic dziwnego. Jest to bowiem
"Mała Miss" to jeden z tych filmów, których wprost nie sposób nie pokochać. Skromna, niezależna produkcja, która podbiła serca krytyki i widzów na całym świecie. Nic dziwnego. Jest to bowiem dzieło, które bawi, śmieszy i zmusza do refleksji. Gwarantuję, że po seansie każdy wyjdzie z kina odświeżony i wzbogacony o nowe doznania. Tak oryginalnego filmu nie było już dawno. Główną bohaterką jest mała dziewczynka, która dostaje się do konkursu "Little Miss Sunshine", będącej dziecięca odmianą wyborów miss. Razem ze swoją zwariowaną rodzinką wyrusza na drugi koniec Ameryki, by wziąć udział w konkursie. Sukcesu filmu można upatrywać przede wszystkim w jego bohaterach. Jest to zbiórka sześciu niezwykłych, przezabawnych, ale i tragicznych postaci. Życiowi nieudacznicy, ludzie często pozbawieniu sensu istnienia, których jedna, wspólna droga odmienia całe życie. Poznajemy ich w momencie, gdy są przytłoczeni codziennością. Natłok problemów, z którymi nie mogą sobie poradzić w pojedynkę, samotność, niezrozumienie - wszystko to przysłania im coś najpiękniejszego, co mają właściwie na wyciągnięcie ręki, a nikt z nich nie potrafi tego dostrzec. Mamy małżeństwo, które łączy jedynie rutyna; syna, nienawidzącego wszystkiego i wszystkich; wujka - homoseksualistę, próbującego popełnić samobójstwo i dziadka, erotomana. Ludzie tak bardzo różni od nas, dziwacy. Jednak najpiękniejsze jest właśnie to, że każdy z widzów w tej galerii barwnych postaci może odnaleźć z siebie. Twórcy bowiem pod płaszczykiem zabawnej komedii drogi ukryli poruszające i zmuszające do refleksji studium rodziny. Bohaterowie wyruszają w podróż po Ameryce, w trakcie której przeżywają przygody, które doprowadzą do transformacji każdego z nich - dzięki niej odnajdują w sobie człowieczeństwo. Każde z nich zdaje sobie sprawę z potęgi rodziny, a także jaką niewyobrażalną ma ona siłę. Obraz pokazuje, jak ciężko jest pozostać sobą wobec nieustającego nacisku ludzi wokół, stawiających na normalność. Jednak natychmiast rodzi się pytanie - co jest tą normalnością? Otóż, według filmu, normalnym jest ten, kto kocha, niezależnie od tego, kim jest. Najpełniej widać to kulminacyjnej scenie filmu, kiedy wszyscy znajdują się na scenie razem z dziewczynką. Miłość i rodzina - dwie idee, w które każe wierzyć film. I naprawdę nie trudno w to nie uwierzyć. Ogromne brawa należą się twórcom odpowiedzialnym za całą stronę techniczną filmu. Aktorstwo jest w tym filmie niesamowite. Każdy z aktorów odwalił kawał świetnej roboty. Na specjalne pochwały zasłużyli Toni Collette i Steve Carell. Oby dwoje w swych kreacjach byli po prostu bezbłędni. Poklask należy się także twórcom zdjęć i muzyki. Surowość i skromność filmu nadają mu mocniejszego wydźwięku. "Mała Miss" to jedna z najlepszych komedii, jakie oglądałem. Kino szczere, prawdziwe, a przy tym tak zabawne. Cóż więcej mówić, marsz do kina.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co można napisać o filmie, który jest po prostu dobry i nie ma mu się nic do zarzucenia? W szczególności,... czytaj więcej
Na pewno każdy zna amerykańskie seriale animowane dla dorosłych, takie jak "The Simpsons" i "Family Guy"... czytaj więcej
"Dróżnik", "Garden State", a teraz "Mała Miss", każdy z tych filmów miał swoją premierę na festiwalu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones