Recenzja filmu

Amerykanin w Paryżu (1951)
Vincente Minnelli
Gene Kelly
Leslie Caron

Tańcząc w Paryżu

"Amerykanin w Paryżu" to tytuł poematu symfonicznego Gershwina. Został on skomponowany w 1928 roku w Wiedniu, podczas jego tournée po Europie. Premiera miała miejsce tego samego roku w Nowym
"Amerykanin w Paryżu" to tytuł poematu symfonicznego Gershwina. Został on skomponowany w 1928 roku w Wiedniu, podczas jego tournée po Europie. Premiera miała miejsce tego samego roku w Nowym Jorku. Utwór posiada typowe cechy dla muzyki francuskiej. Jest lekki i elegancki, łatwo wpada w ucho, zaś jego taneczny nastrój idealnie splata się w całość z nostalgią i tęsknotą. Gershwin jako genialny kompozytor dołączył do swojej muzyki odgłosy ulicy i autentyczne dźwięki klaksonów samochodowych. Ten piękny utwór stał się inspiracją dla powstałego w 1951 roku filmu pod tym samym tytułem. Film "Amerykanin w Paryżu" był dumą i chlubą dla Hollywood. Świadczy o tym na przykład Oskar za film roku, a także 5 innych statuetek. Wyróżniony został również Gene Kelly, który otrzymał specjalną nagrodę za wszechstronność (aktor, piosenkarz, choreograf i tancerz). Sama historia jest "pospolita". Jerry, były żołnierz, uczestnik II wojny światowej, osiedla się w Paryżu, gdzie studiuje malarstwo. Utrzymuje się ze sprzedaży swoich obrazów. Pomaga mu zakochana w nim zamożna Milo (w tej roli Nina Foch). Jednak Jerry kocha młodziutką ekspedientkę Lisę, która okazuje się dziewczyną jego przyjaciela. Lisę gra Leslie Caron, którą Kelly odkrył podczas występów Ballets des Champs-Élysées. Reżyser i producent bardzo się starali, aby film miał wysoki poziom artystyczny. Nie mogła wystarczyć sama inscenizacja, piosenki George'a i Iry Gershwinów, łączenie tańca klasycznego z nowoczesnym i ze stepowaniem, pomysłowe projekty dekoracji i kostiumów. Finałowa, 17-minutowa część baletowa, osnuta na tytułowej fantazji muzycznej Gershwina, była na owe czasy czymś niezwykłym w filmowym musicalu. Każdy epizod zawierał pewną część twórczości wielkich malarzy - Van Gogha, Rousseau, Renoira, Utrilla, Dufy'ego, Moneta i Toulouse-Lautreca. Taka kulminacja filmu pochłonęła 20% budżetu filmu, a jej realizacja, wraz z próbami, zajęła 10 tygodni. Opłacało się, gdyż wigor, rytm, kolory i światła, a także taniec i muzyka oczarowały amerykańskich recenzentów. Duży wpływ na to miała właśnie finałowa scena, w którą osobiście był zaangażowany Gene Kelly, główny bohater. W tym filmie zapoczątkowano nieśmiałe łączenie elementów baletu ze stepowaniem. Wyraźniej takie elementy tańca widać w filmie również z udziałem Kelly'ego, w "Deszczowej piosence". W Europie film został zdecydowanie bardziej sceptycznie przyjęty. Natłok pomysłów, pretensjonalne wykorzystanie wzorów wielkiego malarstwa, sztuczność atelierowego Paryża powodował, że krytyka nie była nastawiona zbyt przychylnie. W dzisiejszych czasach film Minnellego uchodzi za ambitną próbę odświeżenia konwencji musicalu. Moim zdaniem całkiem udaną.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
20 marca 1952 roku. 26 ceremonia rozdania Oscarów. Kategoria najlepszy film. Nominowani: "Quo Vadis",... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones