Recenzja filmu

Pościg (1994)
Adam Rifkin
Charlie Sheen
Kristy Swanson

Telewizyjna skrucha?

Przychodzi klaun do banku, a w banku... już czeka policja. Tak mogłaby się zaczynać ta historia... Gdyby interesował nas jej początek. Jednak twórcy filmu uznali, że jej zakończenie jest dużo
Przychodzi klaun do banku, a w banku... już czeka policja. Tak mogłaby się zaczynać ta historia... Gdyby interesował nas jej początek. Jednak twórcy filmu uznali, że jej zakończenie jest dużo ciekawsze. Oto bowiem po 2 latach odsiadki ucieka z więzienia mężczyzna skazany na dożywocie. W przypływie rozpaczy bierze na zakładniczkę rozkapryszoną córkę milionera. Wsiadają do jej czerwonego BMW i ruszają autostradą w stronę granicy z Meksykiem. A za nimi policja i głodni sensacji dziennikarze. Jednak w czasie tego pościgu okazuje się, że nie wszystko jest do końca tym, czym się zdawało: pistolet - narzędziem krwawego mordu; przestępca - zwyrodnialcem, który nie zawaha się przed niczym, byle tylko odzyskać wolność, a córka milionera - jedynie pustą lalką. Mimo to jest to dość prosta historia. Komiczna i bardzo przerysowana opowieść o pogoni za sensacją, o dwulicowości amerykańskich mediów (a może mediów w ogóle) i o powierzchowności wydawanych o nas osądów. Jest to też film akcji - jeden wielki pościg, pełen nieprzewidzianych zwrotów akcji i strzelanin. A także, w pewnym sensie, film drogi. Drogi pełnej niebezpieczeństw, która, na szczęście tylko pozornie, nie może prowadzić do niczego dobrego, a która jednak zmienia życie tych, którzy biorą w niej udział. A przynajmniej tych, którzy mają nadzieję coś zmienić. "Pościg" jest jednak przede wszystkim pastiszem wszystkich wymienionych wcześniej gatunków. I to pastiszem, moim zdaniem, dość udanym - przede wszystkim nie budzi on wątpliwości widzów, co do przynależności gatunkowej, a to już dużo. Chociaż na kanwie tej samej historii mógłby powstać całkiem poważny film. Może szkoda, że nie powstał? Główną rolę gra tu Charlie Sheen, który w pewnym momencie swojej kariery był specem od tego typu filmów. Tu także wypada nie najgorzej, aczkolwiek trochę jakby "bez ikry"... Jednak grany przez niego bandzior szybko zdobywa sympatię widzów, a głównie o to tu chodzi. Z czystym sumieniem mogę polecić "Pościg" ludziom, którzy mają ochotę się pośmiać, a których śmieszą także mniej wyszukane gagi - chociaż ciągle jeszcze powyżej granicy totalnej żenady. Muszę jednak lojalnie ostrzec, że film obfituje w sceny, które niektórzy mogą uznać za niesmaczne lub wręcz obrzydliwe. Chociaż w porównaniu z tym, co można zobaczyć czasem w dzisiejszej telewizji, są to sceny wręcz artystyczne...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones