Recenzja filmu

The Hurt Locker. W pułapce wojny (2008)
Kathryn Bigelow
Jeremy Renner
Anthony Mackie

The Hurt Locker. W pułapce Oscarów

Najlepszy scenariusz, montaż, dźwięk, montaż dźwięku, reżyser no i wreszcie najlepszy film. Obraz Kathryn Bigelow, który przez światowe kina przeszedł niemal niezauważony, po ceremonii rozdania
Najlepszy scenariusz, montaż, dźwięk, montaż dźwięku, reżyser no i wreszcie najlepszy film. Obraz Kathryn Bigelow, który przez światowe kina przeszedł niemal niezauważony, po ceremonii rozdania Oscarów zdobył międzynarodową renomę i sławę. Teraz, jako ten, który pobił "Avatara"  przyciągnie przed ekrany tłumy i zarobi krocie. Czy można więc stwierdzić, że Amerykańska Akademia Filmowa przysłużyła się filmowi Bigelow? Pod względem marketingowym - bez wątpienia. A pod względem odbioru i oceny wśród widzów? Z tym może być różnie... Ale po kolei.

"The Hurt Locker. W pułapce wojny" opowiada o oddziale amerykańskich saperów stacjonujących w Iraku. Jt Sanborn, William James i Owen Eldridge codziennie wypuszczają się na niebezpieczne misje, ryzykując zdrowiem i życiem. I tu pierwsza niespodzianka. Nasi żołnierze to postacie z krwi i kości. Nie są patetyczni i na siłę amerykańscy. Są prawdziwi. Nie biegają z karabinami maszynowymi, bezwzględnie rozprawiając się z hordami wrogów. Świetnie rozpisane charaktery, zgrabnie prowadzeni wprawną ręką reżyserki. Duży plus szczególnie za postać graną przez Jeremy'ego Rennera, który ucieleśnia przysłowie, że człowieka z wojny można wyciągnąć, ale wojny z człowieka nigdy.

W pracy bohaterów liczy się przede wszystkim spokój, precyzja, opanowanie. Na tym w dużej mierze opiera się nastrój filmu. Odpowiednio wyważony, dokładny, starannie i finezyjnie zmontowany. Bigelow wie, kiedy przyspieszyć akcję, kiedy zwolnić i pozwolić sobie na odrobinę refleksji. Odpowiednio dawkuje emocje, kapitalnie buduje klimat filmu. Nie ma efektownych strzelanin ani imponujących scen batalistycznych, a mimo to napięcie trzyma nas przed ekranem i nie pozwala oderwać się od akcji. Wszystkie te elementy sprawiają, iż film ogląda się znakomicie.

Największym atutem "The Hurt Locker. W pułapce wojny" jest bez wątpienia jego realizm. Film jest wyjątkowo nie-amerykański. Zamiast epickiego uniesienia, ogromnego rozmachu i cukierkowego bohaterstwa, mamy prawdę. Tylko i aż. Surowość filmu jest niezwykle pociągająca i tworzy ciekawą atmosferę. Skromność obrazu jest paradoksalnie jego najmocniejszą stroną. Nie obserwujemy przełomowych wydarzeń, ważnych bitew czy historycznych momentów. Szara codzienność okryta pustynnym pyłem, widziana oczami zwykłych żołnierzy. Jest jak w prawdziwym życiu.

Obraz Kathryn Bigelow posiada bez wątpienia całe mnóstwo cech kwalifikujących film do szufladki z napisem "świetne kino". No właśnie, tylko świetne... W każdym innym przypadku można by z czystym sumieniem zakończyć recenzję wystawieniem pozytywnej oceny. W tym przypadku jest inaczej. Gromadka Oscarów i ogólny zachwyt nad filmem są obietnicą uczty wyjątkowej i niepowtarzalnej. Nie będę rozwodził się nad miarodajnością ocen członków sławetnej Akademii ani rozstrzygał o tym, czy "The Hurt Locker. W pułapce wojny" jest lepszy od "Avatara" lub "Bękartów wojny". Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, iż film jest nieco przeceniany. Owszem, mamy do czynienia z solidnym, dobrze zrobionym kinem wojennym. Kinem, które jednak za rok niewielu będzie wspominać. Historia zna całą masę lepszych i bardziej znaczących rozrachunków z historią zapisanych na taśmie filmowej. Wystarczy choćby wspomnieć znakomity "Pluton" Olivera Stone'a, którego wpływy widać u Bigelow. Być może na rozliczanie się z konfliktem amerykańsko-irackim jeszcze jest za wcześnie, jeszcze przyjdzie na to czas.

"The Hurt Locker. W pułapce wojny" to dwie godziny obcowania ze sztuką filmową na wysokim poziomie. Czy poziom ten został sztucznie napompowany przez Amerykańską Akademię Filmową? Na to pytanie musicie sobie, drodzy widzowie, odpowiedzieć sami.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
6 Oscarów dla filmu o wojnie w Iraku, w tym dla najlepszego obrazu i za reżyserię - prędzej czy później... czytaj więcej
Czy jest coś, czego jeszcze nie wiemy o współczesnej wojnie? Ludzie, nie tylko żołnierze, giną po obu... czytaj więcej
Mówi się o różnych rodzajach uzależnień – od narkotyków, alkoholu, pracy, komputera. Sierżant William... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones