Recenzja filmu

Pachnidło: Historia mordercy (2006)
Tom Tykwer
Ben Whishaw
Alan Rickman

W królestwie zapachów

Paryż od wieków fascynował. To miasto od zawsze przyciągało i skupiało najznamienitsze umysły tego świata. Od zawsze też było mozaiką kultur i kolebką wzorców kulturowych. Na przełomie dziejów, w
Paryż od wieków fascynował. To miasto od zawsze przyciągało i skupiało najznamienitsze umysły tego świata. Od zawsze też było mozaiką kultur i kolebką wzorców kulturowych. Na przełomie dziejów, w toku historii paryskie ulice były tłem dla wielkich wydarzeń historycznych. Podobnie jest również z tą historią. XVIII-wieczna stolica Francji była centralnym ośrodkiem ówczesnej Europy obok Wiednia, Londynu czy Rzymu. Jednak mało kto zna historię Jeana Baptiste'a Grenouille'a, który idealnie pasuje do galerii paryskich znakomitości. Jego historia jest jednak wielce niezwykła. Dotyczy bowiem, jak dowiadujemy się na wstępie, sfery ludzkich uczuć bardzo zaniedbywanej i pomijanej - fantastycznego królestwa zapachów. Paradoksalnie, swój początek historia ta bierze właśnie w paryskiej plugawej dzielnicy portowej. Tutaj, wśród smrodu i nieczystości przychodzi na świat istota niezwykła - obdarzony niezwykłym darem nadwrażliwego zmysłu węchu Jean Baptiste Grenouille. Ów dar wydaje się rekompensatą za warunki życia, w jakich przyszło mu żyć. Grenouille już od chwili narodzin musiał walczyć o życie. Nie było mu łatwo. Kolejno poznajemy jego nieszczęśliwe dzieciństwo w sierocińcu i wreszcie pracę w garbarni, która to otwiera mu drogę do wspomnianego już królestwa zapachów. Grenouille zaczyna obsesyjnie pochłaniać i uczyć się na pamięć wszelkich otaczających go zapachów, co czyni go odosobnionym i samotnym w swym królestwie, pośród "pozbawionej węchu tłuszczy ludzkiej". Wracając do symboliki samego tła wydarzeń, XVIII-wieczny Paryż, najpodlejsze miasto Europy, pełne wszelakiej maści morderców, prostytutek i szczurów jest jak na ironię stolicą światowej mody, kosmetyki i sztuki perfumeryjnej, tak szafowanej przez francuski dwór. Paryż jest więc areną, na której ścierają się nie tylko "światy" kulturowe i społeczne, ale także pomijane przez ludzi zapachy. Elitarna grupa perfumiarzy zarabia krocie komponując zapachy, a dekadencka arystokracja pełna próżności i przepychu zapłaci każdą cenę. I tak właśnie w pewnym momencie poznajemy dwoje przedstawicieli tej elitarnej kasty perfumiarzy - "kompozytorów zapachów": podstarzałego Giuseppe Baldiniego (w tej roli znakomity Dustin Hoffman), który cierpi na przejściowy kryzys twórczy i rozchwytywanego, młodego perfumiarza Pellissiera. Los sprawia, że drogi Baldiniego i Grenouille'a schodzą się. Historia Jeana Baptiste'a Grenouille'a to znakomity materiał kryminalny. Jak głosi tytuł oryginalny, jest to historia mordercy. I rzeczywiście Grenouille popełnia pierwszą zbrodnię. Zupełnie nieświadomie, wiedziony zapachem nie dostrzega jednak zła, które wyrządza - wręcz przeciwnie - znajduje w tym swoje powołanie i za cel stawia sobie, obok nabywania umiejętności kosmetycznych pod opieką Baldiniego, Grenouille obsesyjnie dąży do "schwytania zapachu", utrwalenia go. Staje się mordercą, który seryjnie morduje młode kobiety tylko i wyłącznie dla  zapachu. A wszystko za sprawą pewnej legendy, która stała się podstawą jego działań, legendy dotyczącej kompozycji nut zapachowych - sekretnych proporcji tworzących perfumy idealne, nadprzyrodzone, boskie. Wydaje się, że tylko osoba obdarzona nadludzką wrażliwością, niezwykłym zmysłem węchu potrafi tego dokonać. Grenouille wydaje się znakomitym kandydatem. Jest bowiem ponad grupą tandetnych, przyziemnych perfumiarzy nie zasługujących na miano genialnego kompozytora. Idealny zapach wedle przypowieści tworzy dwanaście nut zwykłych uzupełnionych trzynastą, boską nutą zapachową. Grenouille rozpoczyna realizację swego dzieła. Odnośnie powyższego opisu, widać wyraźnie, że "Pachnidło" to nie tylko zwykła powieść kryminalna, ale uzupełniona pewną szczyptą metafizycznej rzeczywistości - niezwykłym akcentem pochodzącym z królestwa zapachów. Zgodnie z planem Grenouille doskonali swój fach, a ponadto morduje, realizując swój szatański pomysł. Wszystko do czasu jednak, gdy staje przed ostatnią próbą - zdobyciem trzynastej nuty. Genialny zmysł Grenouille'a kieruje go do pięknej Laury - córki arystokraty Antoniego Richisa (w tej roli Alan Rickman). Czy uda mu się umknąć przed ziemską sprawiedliwością i dokończyć swe diabelskie przedsięwzięcie, czy też naruszenie arystokratycznych sfer przeleje czarę goryczy i wyśle Jeana Baptiste'a Grenouille'a na zapowiedziany na samym początku filmu szafot. Z drugiej strony opowieść o niezwykłym darze Grenouille'a jest świetną powieścią psychologiczną, którą można rozpatrywać zarówno od strony widza i wpływu na niego, a także na podstawie portretu samego bohatera, który mógł żyć naprawdę w Paryżu w XVIII wieku. Być może to warunki w jakich dorastał Jean Baptiste pozbawiły go uczuć. Jest on bowiem człowiekiem niezrównoważonym moralnie, aspołecznym, który nie potrafi odnaleźć się w społeczeństwie i nie potrafi kochać. Jego jedyną miłością jest więc zapach i jemu w całości się poświęca. Jednakże od powyższego opisu odbiega nieco powracający w filmie motyw pierwszej ofiary Grenouille'a - pięknej, młodej dziewczyny, która sprzedawała śliwki. Być może dlatego, że była ona jego pierwszą ofiarą, punktem wyjścia, a przede wszystkim ofiarą przypadkową - Grenouille nie chciał jej zabić - udusił ją przez przypadek. Silny związek z powieścią psychologiczną ma również fakt mordercy seryjnego, jakim bez wątpienia stał się bohater. Reprezentuje jednak bardzo nowoczesny typ seryjnego mordercy, cechującym się wyraźnym motywem swych działań - nie zabija przypadkowo, szybko, ani brutalnie. Każda zbrodnia jest celebracją, ceremonią - podobnie jak akt miłosny, tak obcy Jeanowi Baptiste. Nie potrafił kochać, był jednak estetą uzależnionym od zapachu i bezsilnym wobec swej idei. Być może to było mu pisane? Tylko przez stworzenie cudownych perfum dane mu było spełnienie. Jednakże jego działania zaszły zbyt daleko. Z dwóch powodów: on sam nie mógł się już cofnąć będąc nieomal u celu, a sprawiedliwość ludzka nie mogła mu na to pozwolić. Co dziwne nie uciekł. Czy to jest właśnie dowodem skrzywienia moralnego? Brak poczucia winy czyni go niewinnym, zbyt naiwnym i bezbronnym jednocześnie. Wszystkie te cechy wynoszą Jeana Baptiste'a Grenouille'a na piedestał boski nadając jego osobie nadprzyrodzony, nieziemski pierwiastek. Filmowa ekranizacja powieści Patricka Süskinda urzeka estetyką obrazu. Przepiękne zdjęcia Franka Griebe'a są plastyczną wizualizacją królestwa zapachów i świetną oprawą płynnej i zwrotnej narracji. Wgłębiając się w historię Jeana Baptiste'a Grenouille'a, zanurzamy się w otchłań zapachów i wraz z bohaterem chłoniemy wszystko, stając się wrażliwymi na uroki tego niezwykłego świata. Film zachwyca bogactwem barw, nadając paryskim bulwarom malarskie rysy. Wszystkiego dopełnia delikatna muzyka, której współtwórcą jest sam reżyser. "Pachnidło" to wielkie, imponujące widowisko, niezwykła opowieść wprowadzająca nas do królestwa zapachów. Toteż jedna z najbardziej oczekiwanych premier nie zawiodła. Jak widać po kontrowersyjnym filmie Laurence'a Dunmore'a "Rozpustnik" kino kostiumowe wciąż może zachwycać i zachwyca.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jean-Baptiste Grenouille to jedna z zarazem najbardziej fascynujących i niepokojących postaci... czytaj więcej
Przyznam szczerze, że nie wierzyłem w ten film. W momencie, gdy zagłębiałem się w powieść, wiedziałem, że... czytaj więcej
Ponoć prawdziwą miarą charakteru jest oprzeć się pokusie. Niestety nie było mi dane przeczytać książkę... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones