Recenzja filmu

Happiness (1998)
Todd Solondz
Jane Adams
Jon Lovitz

W pogoni za szczęściem

Todd Solondz należy do reżyserów, którzy potrafią solidnie sprowokować i wywołać kontrowersje. Prowokacje te jednak nie służą do wywołania rozgłosu w świecie filmu, lecz do przemyśleń na temat
Todd Solondz należy do reżyserów, którzy potrafią solidnie sprowokować i wywołać kontrowersje. Prowokacje te jednak nie służą do wywołania rozgłosu w świecie filmu, lecz do przemyśleń na temat pewnych zachowań jednostek lub grup społecznych.

Pierwszym filmem, który wysławił Solondza był "Witaj w domku dla lalek", gdzie reżyser ukazał koszmar dzieciństwa zakompleksionej i gnębionej przez rówieśników Dawn. W "Happiness" mamy całe grono bohaterów borykających się ze swoimi prywatnymi koszmarami. Często budzą oni u widzów współczucie, jednak przy bliższych oględzinach okazuje się, że wyboista i długa ścieżka, mająca prowadzić ich do szczęścia jest drogą, którą sami sobie wybrali.

Reżyser stworzył grupę bardzo ciekawych osobowości, które dążą do swojego spełnienia. Joy (Jane Adams) to skromna, naiwna i niepewna siebie młoda kobieta, nie potrafiąca znaleźć swojego miejsca w życiu i dająca się wykorzystywać przez innych. Allen (świetny Philip Seymour Hoffman) to otyły, nieatrakcyjny kawaler, który podkochuje się w swojej pięknej sąsiadce, ignorując zalety Kristiny (Camryn Manheim) - kobiety bardziej do niego pasującej. Lenny (Ben Gazzara) postanawia opuścić swoją od czterdziestu lat żonę, by zakosztować życia singla, więc nawiązuje romans z Diane (oschła Elizabeth Ashley). Ta z kolei od wielu lat żyje samotnie i chce spędzić resztę swego życia ze stałym partnerem. Hellen (znana z "Twin Peaks" Lara Flynn Boyle) to znudzona swoją karierą piękna kobieta, świadoma pustki, jaka panuje w jej życiu. Trish (Synthia Stevenson) jest kobietą z pozoru posiadającą wszystko: dom, męża i trójkę dzieci; jest podziwiana i karmiona zazdrością przez swoje siostry, lecz jej małżeństwo pozbawione jest seksu. Jej mąż Bill (bardzo przekonujący Dylan Baker) ukrywa bowiem mroczną tajemnicę związaną z niezdrową fascynacją małymi chłopcami. Rola ta należy do najodważniejszych w historii kina. Baker wcielił się w postać budzącą bardzo skrajne emocje. Z jednej strony jest wzorowym ojcem angażującym się w życie rodzinne i troszczącym się o swoje dzieci. Z drugiej strony jest ogromnym niebezpieczeństwem dla nieletnich i co najciekawsze - w pełni zdaje sobie z tego sprawę. Ciekawie jest porównać rodzicielstwo obu małżonków; okazuje się bowiem, że pomimo zapędów pedofilskich, to on okazuje się lepszym ojcem. Trish traktuje swoje dzieci bardzo powierzchownie, często ignorując ich problemy lub będąc w stosunku do nich bardzo szorstką.

Todd Solondz wiele razy krytykowany był za obrazowanie pedofilów w swoich filmach. Emocje wzbudza fakt, że zarówno w "Happiness", jak i późniejszych "Palindromach" nie zostali oni przedstawieni jako ucieleśnienie czystego zła, a jako zwykli, wrażliwi obywatele. Solondz w żadnym wypadku nie usprawiedliwia swoich bohaterów (co stanowi częsty zarzut), a nakłania widzów do przemyśleń i własnych osądów. Jego filmy charakteryzują się wielowymiarowością bohaterów, gdyż żaden z nich nie jest do końca zły czy dobry; nie ma podziału na czarne i białe. Każdy fenomen ukazany w filmie rozpatrywać można z dwóch odmiennych punktów widzenia. W "Happiness" jednym z takich tematów jest imigracja w Ameryce. Ten bardzo ciekawy wątek obrazujący problemy w relacjach międzynarodowych zamykany jest w filmie słowami "Głupi Amerykanie", wypowiedzianymi przez imigranta z Rosji.

Kolejnym problematycznym tematem produkcji jest ukazanie seksualności dzieci. Żadnego innego reżysera nie było wcześniej stać na taką odwagę. Solondz prawidłowo ukazał delikatność, jakiej wymaga podejście do tego fenomenu, bowiem źródła, z jakich korzystają dzieci i młodzież w celu zdobycia wiedzy na temat seksualności, mogą być bardzo złe, co prowadzi do fatalnych skutków, jak to było w "Palindromach".

Bohaterowie "Happiness", podobnie jak postacie z wyżej wspomnianej produkcji, próbują zmienić coś w swoim życiu, aby zaznać szczęścia. Niestety wszelkie starania prowadzą ich do punktu wyjścia, a na końcu najważniejszymi rzeczami, jakie zdobywają, są doświadczenie i samoświadomość.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones