Recenzja filmu

Starred Up (2013)
David Mackenzie

Więzienne dojrzewanie

Po klimatycznych, ciekawych, ale średnich filmach Mackenzie wreszcie tworzy kino odważne, twarde i intensywne. "Starred Up" to thriller więzienny z nietypową relacją ojciec-syn oraz rewelacyjnymi
Po klimatycznych, ciekawych, ale średnich filmach Mackenzie wreszcie tworzy kino odważne, twarde i intensywne. "Starred Up" to thriller więzienny z nietypową relacją ojciec-syn oraz rewelacyjnymi aktorskimi kreacjami.

Do cna zdemoralizowany i niebezpieczny Eric (Jack O'Connell) z powodu niebywałej agresji zostaje przeniesiony z placówki dla młodych przestępców do więzienia z najgroźniejszymi kryminalistami. W tym samym miejscu siedzi od lat niewidziany przez niego ojciec (Ben Mendelsohn). Chłopak nie tylko musi stawić czoła nowemu otoczeniu, innym skazańcom, pracownikom więzienia, ale i własnemu tacie oraz przede wszystkim sobie samemu. Film oparty jest o doświadczenia wolontariusza-terapeuty, który pracował w londyńskim więzieniu z najbardziej niebezpiecznymi kryminalistami.

Nieco przestraszona tym, co widzę, ale i zafascynowana śledziłam losy młodego więźnia. Co robił wcześniej? Czemu taki jest? Jak poradzi sobie na tak głębokiej wodzie? Eric od pierwszych scen przeraża, ale i intryguje. O'Connell po mistrzowsku pokazał rozpierającą jego bohatera agresję, młodzieńczą odwagę, a zarazem ciągle towarzyszący mu brak poczucia bezpieczeństwa. Dodatkowo to co obserwujemy między nim, a grającym ojca Mendelsohnem to jedna z dziwniejszych  i zarazem ciekawszych relacji syn-ojciec jaka została pokazana na dużym ekranie. A sam Mendelsohn tworzy jedną z najlepszych kreacji w karierze.

Mocą filmu jest jego wiarygodność. Scena upokarzającej kontroli przed przekroczeniem progu więzienia jest jedną z bardziej przerażających jakie widziałam. Jeszcze mocniejsza jest wszechobecna agresja. Przemoc jest językiem, którym posługują się więźniowie. Tu nie ma miejsca na sentymenty. Wszystko jest przedstawione odważnie, twardo i bezkompromisowo. Mackenzie nie skupia się jednak tylko na życiu codziennym za kratami. Wiele czasu poświęca też psychice głównego bohatera. Jego pogoń za akceptacją ojca i poszukiwanie własnego miejsca są jednak pokazane tak jak cały film - konkretnie i po męsku. Wszystko to jest niebywale intensywne. Widz może odetchnąć dopiero wraz z napisami końcowymi, lecz chwilę później zaczyna tęsknić. Film przedstawia życie przerażające, ale w pewien sposób też fascynujące.

W tego typu produkcjach często napotykam podobny szkielet fabularny. Tutaj też nie obeszło się bez powtórek. Pojawił się wątek zbiorowej terapii i wspaniałego, wyluzowanego faceta, który pracuje za darmo i jak ręką odjął oswaja zdemoralizowanych więźniów. Mimo to film angażuje, zaskakuje, a nawet wprowadza nieco świeżości do tematu. Jednak co najważniejsze wciąga i fascynuje. Polecam ten ciekawy, realistyczny i nieco przerażający obraz życia kryminalistów.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones