Recenzja filmu

Człowiek, który płakał (2000)
Sally Potter
Christina Ricci
Oleg Yankovsky

Wichry wojny

Czwórka zupełnie różnych bohaterów i wojna - to kanwa najnowszego filmu <a href="lkportret.xml?aa=42662" class="text">Sally Potter</a>. Podczas gdy jednak jej <b><a href="fbinfo.xml?aa=31126"
Czwórka zupełnie różnych bohaterów i wojna - to kanwa najnowszego filmu Sally Potter. Podczas gdy jednak jej "Orlando" oddawał klimat epoki i dramatyzm wydarzeń poparty znakomitymi kreacjami aktorskimi, "Człowiek, który płakał" mimo świetnych nazwisk w obsadzie, jest raczej mdłą opowieścią, która, mimo iż zapętla się jak może, nie ma wiele do przekazania. Film jest historią Fengele, małej Żydówki, która pozbawiona ojca, wybyłego "za chlebem" do Ameryki, w wyniku splotu różnych wojennych wypadków, trafia do sierocińca w Anglii, a następnie, już jako dorosła osoba, do Paryża. Podczas tej długiej drogi musi wyzbyć się swoich żydowskich korzeni i otrzymuje nowe imię, Suzie. W stolicy Francji zaprzyjaźnia się z Lolą, tancerką, emigrantką z Rosji. Zakochuje się w Cyganie Cezarze. Poznaje także narzeczonego Loli, tenora operowego, Dante. Cała czwórka, nawzajem nie darząca siebie zbyt wielkim szacunkiem, znajduje się w pewnym momencie w samym środku wojny i nazistowskiej nienawiści. Ich wzajemne miłości i przyjaźnie zostają wystawione na ciężką próbę. Suzie w końcu wyjeżdża do Ameryki w poszukiwaniu ojca... Cały film, mimo iż dziejący się na tle wojny, faktycznie jest starciem czterech różnych charakterów głównych postaci, określanych przez wybory, jakich dokonują w obliczu tragicznych wydarzeń. Suzie jest nieśmiała i cicha, jest uważną obserwatorką i umie wyciągać wnioski. Dzięki temu udaje jej się wyjść cało z niejednej opresji. Jej kochanek Cezar, nieposkromiony, dumny Cygan, umie przetrwać dzięki sprytowi i życiowej mądrości. Lola, jako piękna i ambitna kobieta, umie wykorzystać swe atuty by opętać każdego wroga. A Dante, marzący o karierze i jej wielkiej sile, jest w stanie śpiewać i dla wrogów i dla przyjaciół, byle tylko na to mu pozwolono. Każdy z nich inaczej postrzega wojnę i swoją rolę w świecie. Każdy ma inne cele i ambicje. Niestety bije z nich mimo wszystko jakaś płytkość (związana niechybnie z niedoróbkami scenariusza) i nawet doskonali aktorzy i ich niezwykłe umiejętności, nie są w stanie jej zamaskować. A szkoda. Tytułowy człowiek, który płakał, to nie jeden bohater. Jest ich wielu: ojciec, który z ciężkim sercem zostawia swą małą córeczkę, nauczyciel, który musiał odrzucić swoje żydowskie korzenie, czy Cezar, który ma świadomość, że najprawdopodobniej wraz z resztą swojej cygańskiej rodziny skończy w krematorium. Film pokazuje ich żal, smutek z powodu utraty domu, kultury, rodziny. Wszystko przekazywane jest nam oczami Suzie, która sama szuka swojej tożsamości i swojego ojca, którego straciła. Jest uosobieniem wielu milionów tych, którzy, by przeżyć, musieli wyrzec się tego, co kochali. Liczy się tylko przetrwanie. To tragiczny wybór - albo zostajesz wierny swoim ideałom i czeka cię pewna śmierć, albo naginasz swoje zasady i twoja szansa na przeczekanie staje się większa. To wybór polityczny i moralny, dający wielką okazję poznania samego siebie. W obliczu okrucieństwa wojny dumę chowa się do kieszeni i jedynie umiejętność obserwacji i dostosowywania się daje szanse na przeżycie. Dziś można się zastanawiać czy warto, ale to już temat odrębny... Niezmiernie ważną rolę odgrywa w filmie muzyka, za pomocą której bohaterowie często wyrażają swoje emocje. Mamy tu zarówno operowe arie, cygańskie ekstatyczne pieśni, jak i żydowskie ballady. Śpiew jest jedyną rzeczą, jaka została bohaterom z własnej tożsamości. To głos duszy, która tylko tak może przemówić, by ochronić ciało. To przypomnienie tego, kim się jest naprawdę, skąd się pochodzi. Wszystko to, łącznie z ogromną wrażliwością pani reżyser, której filmy są kolekcją niezwykle silnych i wyrazistych obrazów, nie daje jednak zamierzonego efektu. Nie pozwala świecić aktorskim gwiazdom. Cały film staje się raczej mdły i szczerze przyznam, że zerkałam ukradkiem na zegarek, kiedy wreszcie się skończy. Ale może to mój uraz do nadmiernie ckliwych historii.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jest pierwsza połowa XX wieku, Paryż. Są dwie kobiety: młoda Rosjanka wraz ze swoją przyjaciółką... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones