Recenzja filmu

W 80 dni dookoła świata (2004)
Frank Coraci
Paweł Leśniak
Steve Coogan
Jackie Chan

Wielka wyprawa

Należę do pokolenia wychowanego na książkach Juliusza Verne'a. Powieści takie jak <b>"Tajemnicza wyspa"</b>, <b>"20 000 mil podwodnej żeglugi"</b>, <b>"Dzieci kapitana Granta"</b>,
Należę do pokolenia wychowanego na książkach Juliusza Verne'a. Powieści takie jak "Tajemnicza wyspa", "20 000 mil podwodnej żeglugi", "Dzieci kapitana Granta", "Piętnastoletni kapitan", czy wreszcie "W 80 dookoła świata" w znacznym stopniu ukształtowały moje zainteresowania literackie i były jednym z powodów dla których dzieciństwo spędziłem - dosłownie - w książkach. Co ciekawe, liczące już sobie ponad 100 lat dzieła francuskiego pisarza, w większości przypadków niewiele się zestarzały. Oczywiście rewolucyjne i prorocze ponad wiek czasu temu wynalazki opisywane przez Verne'a dziś nie dość, że nikogo nie dziwią to jeszcze niekiedy śmieszą, ale powieści autora "5 tygodni w balonie" nadal czyta się "jednym tchem". Twórczością Verne'a bardzo szybko zainteresowali się filmowcy. Już w 1902 roku Georges Melies nakręcił inspirowany powieścią "Z Ziemi na księżyc" obraz pt. "Podróż na księżyc" a do dnia dzisiejszego powstało już prawie 100 obrazów na podstawie dzieł wielkiego Francuza. Wchodząca właśnie na nasze ekrany superprodukcja "W 80 dni dookoła świata" jest najnowszą, pełną rozmachu - choć adresowaną do młodych widzów - adaptacją jednej z najsłynniejszych powieści Verne'a. Londyński dżentelmen i wynalazca Fileas Fogg pod koniec XIX przyjmuje niecodzienny zakład - podejmuje się objechać w świat w 80 dni. Wygrana ma zapewnić mu członkostwo w Królewskiej Akademii Nauk. W wyprawie towarzyszą mu chiński służący Passepartout - mistrz wschodnich sztuk walki oraz poznana przypadkowo w Paryżu piękna malarka Monique... Najnowsza wersje "W 80 dni dookoła świata" jest bardzo luźną adaptacją powieści Verne'a. Z książki zachowano zaledwie kilka wątków a i te znacznie poskracano bądź pozmieniano. Służący Fogga nie jest już Francuzem tylko Chińczykiem. zrezygnowano w ogóle z postaci indyjskiej księżniczki zastępując ją malarką Monique, ograniczono udział w opowieści inspektora Fixa itp, itd. Od pierwszej sceny widać, że film przygotowano z myślą o młodej widowni. Na ekranie dominują żarty raczej nieskomplikowane. Ktoś się przewraca, potyka, ktoś kogoś goni, albo skądś spada. Trochę to monotonne, ale sądząc po reakcjach dzieci - film widziałem w sali pełnej małoletnich widzów - naszym milusińskim powinno się spodobać. W rolach głównych w obrazie wystąpili Steve Coogan, Jackie Chan i Cecile de France. Z całej trójki najlepiej wypadł oczywiście Jackie Chan, który ma naturalny talent komediowy, a tutaj gra typ bohatera z jakim jest najczęściej kojarzony - nie pozbawionego humoru mistrza wschodnich sztuk walki potrafiącego pokonać przeciwników przy użyciu wszystkiego, co ma w zasięgi ręki. Co prawda "W 80 dni dookoła świata" jest pod tym względem wtórne w porównaniu do wcześniejszych filmów mistrza - Jackie po raz kolejny walczy przy użyciu drabiny oraz taboretu - ale trzeba przyznać, że walki zostały dobrze wyreżyserowane i sfilmowane, a ich oglądanie to sama przyjemność. "W 80 dni dookoła świata" promowane jest również jako obraz, w którym w epizodach wystąpiły największe gwiazdy kina. Szkoda tylko, że w przypadku tego właśnie tytułu nie jest to zabieg nowy. Już w klasycznej ekranizacji powieści Verne'a z roku 1956, w której rolę Fogga zagrał David Niven, w epizodycznych rolach wystąpiło aż 46 różnych sławnych ludzi, w tym Frank Sinatra (pianista w Saloonie), Buster Keaton (konduktor), Peter Lorre (Steward), Marlena Dietrich (Hostessa w Saloonie), John Gielgud (Pan Foster) i Fernandel (francuski woźnica). Również dzięki temu zabiegowi film okazała się jednym z największych przebojów roku. Cześć widzów – chcąc wypatrzyć na ekranie, jak najwięcej sław – chodziła na ekranizację nawet po kilka razy. W nowej wersji epizodów nie ma aż tak wielu. Obok Arnolda Schwarzeneggera w roli księcia Hapi uważni widzowie wypatrzą również Macy Gray, Richarda Bransona (ten epizod jest wyśmienity), Sammo Hung Kam-Bo, Roba Schneidera, braci Luke'a i Owena Wilsonów, Marka Addy'ego, Johna Cleese'a i Kathy Bates. "W 80 dni dookoła świata" Franka Coraciego mimo, iż nie jest najlepszą ekranizacją powieści Verne'a (ja najwyżej cenię sobie telewizyjną adaptacją z Piercem Brosnanem w roli Fogga) to jednak ogląda ją się bardzo przyjemnie. Schematycznośc filmu oraz powtarzalność niektórych gagów może nużyć dorosłego widza, ale pamiętajmy, iż obraz powstał z myślą o dzieciach. Na "W 80 dni dookoła świata) byłem z kumplem, z którym kilka dni wcześniej obejrzeliśmy "Kroniki Riddicka" i - wstyd przyznać - na produkcji Coraciego bawiliśmy się dużo lepiej.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Juliusz Verne napisał swoją powieść o podróży dookoła świata w roku 1873, do tej pory przenoszono ją... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones