Recenzja filmu

X-Men: Pierwsza klasa (2011)
Matthew Vaughn
James McAvoy
Michael Fassbender

Zmutowani i dumni

Nigdy bym nie przypuszczał, że do sagi "X-Men" po dwóch znakomitych filmach Bryana Singera i widowiskowym finale Bretta Ratnera będzie można dodać dobre wypełnienie całej historii. Moje
Nigdy bym nie przypuszczał, że do sagi "X-Men" po dwóch znakomitych filmach Bryana Singera i widowiskowym finale Bretta Ratnera będzie można dodać dobre wypełnienie całej historii. Moje przewidywania mogły się sprawdzać, gdy powstała "Geneza Wolverine’a", która była tylko i wyłącznie filmem akcji dla nastolatków, bez żadnych walorów artystycznych i ducha kultowej trylogii. Jednak to, co zobaczyłem w kinie podczas seansu "Pierwszej klasy", przerosło moje i tak już wysokie oczekiwania. To wręcz nie do uwierzenia (biorąc pod uwagę wysokość budżetu), ale film ten posiada zarówno fantastyczne efekty specjalne, jak i znakomity scenariusz, przedstawiający świetną, umieszczoną między wydarzeniami historycznymi fabułę, oraz rewelacyjną analizę psychologiczną bohaterów. Nie widzimy zwykłych filmowych postaci, ale prawdziwych ludzi (może w tym przypadku to kiepskie słowo…) i ludzkie emocje – strach, samotność, żądzę zemsty, wściekłość.

Duża w tym zasługa aktorów, którzy brawurowo odegrali swoje niełatwe wcale role. Większość fanów mutantów od początku nie ufała nowej obsadzie, przyzwyczajeni do Stewarta, McKellena, Jackmana, czy Berry (przyznam, że ja również). Jednak odmłodzona aktorska ekipa sprawiła wszystkim miłą niespodziankę. Fenomenalny Michael Fassbender zasługuje wręcz na owacje na stojąco, bowiem jego Magneto przebija nawet znakomitą kreację McKellena. Niemiec daje z siebie wszystko i z każdym filmem jest coraz lepszy, więc nic dziwnego, że biją się o niego kolejni słynni twórcy na czele z Cronenbergiem i Scottem. Jak zwykle świetnie spisał się także James McAvoy. Co prawda nie dorównał Fassbenderowi, lecz trzeba przyznać, że jego postać nie była aż tak ekspresywna. Mimo to wyraźny szkocki akcent aktora pasuje jak ulał do Profesora X. Totalnie zaskoczył mnie natomiast Kevin Bacon. Nie dość, że nie jest łatwo opanować dla filmu kilka języków w tak dobrym stopniu, to jeszcze zobaczyliśmy jednego z najlepszych komiksowych czarnych charakterów ostatnich lat.

Strona techniczna jest przysłowiową wisienką na torcie. Kapitalne efekty specjalne robią wrażenie, lecz twórcy nie szastają nimi na prawo i lewo, nie opierają na nich całego filmu, są one wręcz sprawą drugoplanową, wspaniałym, wizualnym tłem dla całej historii. Scena podnoszenia okrętu podwodnego i późniejsza walka przebijają efektownością nawet słynny finał "Ostatniego bastionu" (gdzie, notabene, w roli głównej również Eric Lenscherr). Muzyka bardzo dobrze stopniuje napięcie, chociaż nie nazwałbym jej największym atutem filmu, jakkolwiek prezentuje się całkiem przyzwoicie, zwłaszcza utwór "Magneto".

Chciałbym jeszcze nadmienić o znakomicie skonstruowanej historii. Dzięki umiejscowieniu fabuły w wirze zimnej wojny i wyścigu zbrojeń film miejscami ogląda się jak świetny thriller szpiegowski; ciągłe zmiany miejsca akcji, wielowątkowość, a w międzyczasie osobiste wątpliwości bohaterów sprawiają, że "Pierwsza klasa" wychodzi poza ramy typowego filmu o mutantach, a także gatunku science fiction.

Największe laury należą się jednak Matthew Vaughnowi. To dzięki niemu całość trzyma poziom, a film nie jest zrzynką pomysłów z poprzednich części sagi. Stworzył on "Pierwszą klasę" prezentując własny styl, idealnie wyczuwając nastroje i wiedząc, kiedy przyspieszyć akcję, a kiedy dać czas na oddech i przemyślenia. Znakomita robota.

Warto wspomnieć na zakończenie także o bezcennym epizodzie z Hugh Jackmanem. Zajmuje on ledwie kilkanaście sekund, a sprawia fanom X-Menów niesamowitą radość. Mała rzecz, a cieszy.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W Hollywoodzie różne remaki, sequele i prequele zalewają kina w tempie ekspresowym. Dalsze losy znanych... czytaj więcej
Xavier bawiący się w pubach, sympatyczna Mystique, Magneto okazujący emocje, chłopaczek ze "Skinsów",... czytaj więcej
Wydawało się, że najnowszy film o X-Menach od początku był skazany na porażkę. Mimo odpowiedniej osoby na... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones