Średnia taka, bo ten serial to jedno wielkie dno. Jak można śmiać się z tego chłamu?
Świat według kiepskich jest lepszy i ma najlepsze teksty z wszystkich seriali.
Niech się wypowiada. Świat według Kiepskich to prosty serial dla prostych ludzi i jego to kręci - ma do tego prawo. Świat według Bundych ma pewną wadę - większość gagów jest trudniejsza do zrozumienia, niż "a zasadził panu ktoś kiedyś kopa w dupę?" albo "babka, dawaj rentę!". Żyjemy w takich czasach, że ludzie wymagają od komedii tego, aby była śmieszna poprzez powierzchowność, wulgarność i dosłowność. To samo dzieje się z kabaretami. Dawniej człowiek musiał umieć czytać między wierszami i pojmować kontekst wypowiedzi. Dziś ludzie cieszą się z byle czego, dziś śmiech ma odmóżdżać.
Po co przejmować się oceną, skoro ocena jest na podstawie średniej? Gdy wyprowadzam psa na spacer, średnio mamy po trzy nogi. Ponadto, na Filmwebie była kiedyś akcja, która polegała na wystawianiu oceny 1 filmowi Kac Wawa. Film - faktycznie - mierny, ale wtedy na wielu portalach nawoływano do wystawiania tej produkcji najniższych ocen. Nie zdziwiłbym się, gdyby pewne środowiska wymierzyły podobną akcję w stronę Świata według Bundych.
Najlepsze teksty mają miodowe lata a Kiepscy byli dobrzy dp 2009 r .Co do Bundych jakoś mnie ten serial nie bawi jak kiedyś no może po za 1 szymi seriami bo ma fajny klimat i Steve'a który był wg mnie lepszy od Jeffersona.
Coz tez tego nie rozumiem zwlaszcza, ze polska podróbka ma wyższa ocenę ;( W SWB byly moim zdaniem dwa slabe sezony zwlaszcza z Siódmym i tyn co Peggy z Mercy niby w ciąży były, ale za całość 10
Mówiąc po młodzieżowemu:lol,ale gównoburza.
Chociaż to dotyczy raczej kłótni,a tu wszyscy się dziwią,czemu tak słaba ocena.Oglądałem większość odcinków jako dzieciak ok 11-letni i wiele niedawno,i ocenianie Bundych na 9 czy 10 jest dla mnie przesadą.Ten serial raczej mnie bawił,ale ze śmiechu nie płakałem,i raczej nie rozważałem wnikliwie problemów w nim zaprezentowantch.Ot,skierowany do amerykańskiej widowni sitcom epatujący niewysublimowanym humorem.
Nie wiem,jak wspaniały musiałby być serial komediowy,abym mu dał maksymalną ocenę.
Współczuję. Pewnie nigdy nie słyszałeś żartów na temat seksu i cię ona gorszą? Humor w Bundych wymaga myślenia, dowcipy nie są powiedziane wprost. Porusza ważne tematy. Drwi z feminizmu, poprawności politycznej. Czyżbyś lubił dzisiejsze ugrzecznione sitcomy gdzie wszystko jest ładne, cacy, politycznie poprawne a szczytem dowcipu jest obrzucanie się jedzeniem?
Wręcz przeciwnie,dzisiaj raczej nie oglądam sitcomów,a te,które zdarza mi się oglądać,raczej mnie nie śmieszą.ŚwB naprawdę lubiłem i chętnie oglądałem przez dłuższy czas.Nie wiem,czemu drwienie z feminizmu i politycznej poprawności to ważny temat.Najbardziej tu się obrywa "tradycyjnej" rodzince Bundych,którzy są przedstawieni jako nieudacznicy i patologia.
W sumie,to rzeczywiście,przypominam sobie,że kiedyś lubiłem ten serial i mnie bawił.Zastanawiam się,czy nie "skrzywdziłem" tego serialu słabą oceną.Niemniej,dawanie Bundym 10\10 to przesada.Coś takiego powinno być zarezerwowane dla naprawdę wybitnych dzieł.
PS A humor z rzucaniem żarciem,choć mnie nie bawi,jest znacznie starszy i bardziej "kultowy" niż ten serial.
Chyba nie wiesz jaka była idea takiego pokazania rodziny. Kiedy Bundy powstawali, większość najpopularniejszych sitcomów kręconych w tamtym czasie, pokazywały niemal do bólu idealne rodziny. A jeśli uważasz, że drwienie z feminizmu i politycznej poprawności to nie ważny temat, to chyba nie masz pojęcia co się ostatnio dzieje na świecie.
Ależ wiem-rodzina Ala ukazana jest w krzywym zwierciadle,jako życiowi nieudacznicy,niespełnienie "amerykańskiego snu", co,jak słusznie zauważyłaś\łeś(nick trochę bezpłciowy,ale pier... o politpoprawności sugeruje mężczyznę[bez urazy]) przełamuje ówczesną konwencję.
Jak napisałem,oglądałem większość odcinków i nie spostrzegłem kpin wg jakiejś linii politycznej:komiczna jest postać Marcy-feministki(głównie przez jej dziwaczne zachowania i hipokryzję),wyśmiewana jest tradycyjna rola mężczyzny,różne aspekty amerykańskiej popkultury i zjawiska społeczne.
Nie uważam feminizmu za nic złego,choć liberalne,pierwszoświatowe feministki to nie moja bajka.Co do popr. politycznej,to ten termin jest używany głównie przez drobnomieszczańskie ruchy do atakowania słabszych społecznie grup.To wygodne dla rządzących,gdyż walka z " eurokomuną", "lewactwem"," islamizacją" itp. odciąga uwagę od rzeczywistych problemów,a zachodni politycy liberalni pod płaszczykiem tolerancji i równości tolerują faszyzację krajów poddanych rozwojowi zależnemu i utrwalają hegomonię imperializmu.
Dyskusja jednak dotyczy serialu,nie światowej polityki.
Co do twojego odniesienia do polityki (oprócz feminizmu) nie ma ani odrobiny prawdy w tym co napisałeś. Ale masz rację, że to forum o serialu.
To twoja opinia,ja swoje poglądy rzecz jasna uważam za słuszne.Ty tak samo.Było by dziwne,gdyby było inaczej.
Co do serialu,to trzeba pamiętać,że to sitcom-humor jest głównym wyznacznikiem jego jakości,a każdego może bawić co innego.Nie ma więc sensu bulwersować się,że średnia ocena za niska,jak robi to tu wiele osób.
Pozdrawiam.
Po prostu stwierdziłam fakt. Napisz jeszcze, że istnieje coś takiego jak "islamofobia" a opadną mi ręce.
Lubiłeś i chętnie oglądałeś i wlepiasz mu ocenę 2 - "bardzo zły"? To jest dość spory dysonans. W dodatku sugerujesz, że oferują "(...) epatujący niewysublimowanym humorem" sitcom a tymczasem wlepiasz ocenę 8 dla Strasznego Filmu 5, który poziomem humoru jest blisko kloaki porównując z ŚwB. To jeszcze większy dysonans.
Średnia serialu można włożyć miedzy bajki , należny się 9 jak NIC , A KIEPSKIM 5 JAK NIC , KIEPSCY to po prostu jak sam tytuł mówi kiepski film dla prostych ludzi , tam nie trzeba myśleć
Ludzie którzy oglądają kiepskich po prostu śmieją się z własnej głupoty i nawet o tym nie wiedza
Średnia serialu można włożyć miedzy bajki , należny się 9 jak NIC , A KIEPSKIM 5 JAK NIC , KIEPSCY to po prostu jak sam tytuł mówi kiepski film dla prostych ludzi , tam nie trzeba myśleć
Na imdb 8,1, tutaj 6,6 - rzeczywiście nie jestem tego w stanie zrozumieć. Ten serial w swojej kategorii jest klasykiem.
Hoży doktorzy to nie wiem, czy takie gówno. Ja np. lubię ten serial i uważam, ze jest dobry.
Serio? Hm... Dziwi mnie te pytanie. Nie chcę się tu kłócić, ale chodzi mi po prostu o kwestię gustu. Bywa tak, że osoba tego nie rozumie i nie lubi, a dla kogoś jest to fajne i zabawne. Dla osoby, która lubi pewien serial tym bardziej. Nie porównywać mi tu z jakimś gównami czy telenowelami. To po prostu nie ten humor. Do Bundych Scrubs (angielski tytuł serialu) bym nie porównywał. Nie ta kategoria. To nawet sitcom nie jest. Przecież tam nie ma nawet stawianych tych śmiechów z puszki. Serial nie oglądałem już chyba z 2 lata... No chyba, że natrafiłem na jakiś przypadkowy odcinek. Na pewno kiedyś wrócę, bo nie oglądałem całego. Może kilkadziesiąt odcinków. Bawią mnie postacie i specyficzny humor. Nie tylko bawi, ale zawiera też poważniejsze elementy. Serial jest zrobiony w nietypowym stylu i z dobrymi dialogami. Aktorstwo też jest bardzo dobre. Nie widzę innego wytłumaczenia i argumentacji.
To stało się dzisiaj. Dokładnie 31 lat temu, 5 kwietnia 1987 stacja FOX, wyemitowała pierwszy odcinek ŚWB. Chyba nie tylko ja chciała bym się cofnąć do tamtego okresu?
Akurat jest to kwestia gustów akurat do mnie jego humor nie przemawia, tak samo jak kultowi już ''Przyjaciele''.
Ja nie wiem jeszcze lata temu jak piszczali na Polsacie p 14 :45 pamiętam to się skręcałem ze śmiechu a dziś po prostu mnie nie bawi (nie wiem kiepskie tłumaczenie czy co już wole Friendsów).
Pewnie takie, co mówią, że coś normalnego oglądają, a nie te głupoty czy starocia. Coś normalnego, jakiś film, serial, w tym telenowele..., bo to takie poważne. Śmiechy z puszki są, to już nie oglądają, bo nie rozumieją...
Skomasowany atak wielce oburzonych grubych bab, feminazistek i zapewne facetów bez jaj i z kijem w dupie. Stąd taka niska ocena, niestety.
Wiesz żyjemy w czasach że za mówienie tego co się myśli się karze więc takie wytresowane osoby zaniżają ocenę świetnego serialu. Bo co jak co ale w nim mówienie prawdy było na pierwszym miejscu nawet jak była niewygodna. Tak dziś nikomu nie powiesz że jest grubym, stary czy brzydki a nawet i nie powiesz wielu innych rzeczy bo jest tam jakiś paragraf o hejcie. Zamiast się hartować miękniemy.
Dokładnie. Teraz nie wolno powiedzieć nic złego choć jest to prawdą, nie wolno wyrazić swego zdania, dezaprobaty czy niechęci, bo zaraz okrzykną cię hejterem. Owszem, co innego być wulgarnym i wyzywać kogoś jak prostak - to powinno być piętnowane. Ale pozwólmy wyrazić innym swoje zdanie, a nawet przyjąć to śmiechem-żartem, a nie zaraz się wielce oburzać i być złym na cały świat.