Dlaczego każdy nowy odcinek musi się urywać?! 3/4 o dupie Marynie, 1/4 zaczyna być ciekawe i interesujące, a tu jeb - odcinek się kończy.
Odcinek o Ferdku-wychowawcy - odcinek śmieszny, fajny, na końcu otwierają przedszkole i koniec. W późniejszych odcinkach nie ma przedszkola, bo nie.
Dzisiejszy o Kozłowskim polityku - trafiają na nich w lesie, śpiewają gównianą piosenkę i koniec. Żadnej wzmianki, co się stało później - czy wygrał, czy przegrał, czy im dał spokój, nic.
Państwo Sobiszewcy, przestańcie dawać ciągle dupy!