jest - Waszym zdaniem - najlepszy?? Wg mnie - "Brudna sprawa" i "24 godziny śledztwa".. Pozdrowionka dla fanów tego serialu!!
Ja, mimo że akcja jest nieco wydumana (Borewicz w kryminale itp.) lubię "Major opóźnia akcję", podoba mi się też "Wisior" i "Brudna sprawa".
"BRUDNA SPRAWA "DOBRY ODCINEK ALE MNIE PODOBAŁ SIĘ TEŻ "GROBOWIEC RODZINY VON RAUSCH"JAK ŻÓŁKOWSKA MÓWI BOREWICZOWI ŻE NIE MA NIC DO UKRYCIA
A mnie się "24 godziny śledztwa" nie podobały wcale, dla mnie jeden z najlpszych odcinków to "300 000 w nowych banknotach", pozdrawiam wielbicieli serialu !!!!
Też bardzo lubię "300 000 w nowych banknotach". W ogóle bardziej podobają mi się odcinki z lat 70-tych, a zwłaszcza z 1976 roku. Z lat 80-tych bardzo podobał mi się tylko "Morderca działa nocą"
"Ścigany przez samego siebie" ma fajny klimat thrillera. Poza tym, trochę naciągane to szybkie skojarzenie nadanego programu telewizyjnego ze śmiercią Jagodzińskiej.
Witam. Jestem fanem serialu od dziecka pamiętam że dawniej leciał w środy pod koniec lat 80tych. Moje typy:
1) HIENY
2) MORDERCA DZIAłA NOCA
3) śLAD RęKAWICZKI
Pozdrawiam
1)Złotnicki
2)Bilet do Frankfurdu
3)Zamknąć za sobą drzwi(jeśli można uznać to za odcinek 07 zgłoś się)
Złocisty jeśli już ;)
A co do trzeciej propozycji to i owszem, jest to odcinek, który na dodatek poszedł jako wersja kinowa.
Mi z kolei podoba się całość, choć im dalej w las tym lepiej, ale tylko dlatego, że... dłużej trwają i trochę bardziej zawiłe są :) A w Złocistym faktycznie coś jest, szczególnie w osobie Literata:
'Nic tak życia nie upiększy, jak nowa dupa i jeden głębszy' :)
aaa... no i wolałem jednak Zubka niż Jaszczuka ;)
Dla mnie odcinek gdzie Borewicz jest ratownikiem w osrodku wczasowym , a Fronczewski włascicielem , zdaje sie ze to Hieny
Mnie ze względu na ogólny klimat podobają się odcinki krecone w latach 1981 i 1984. Te z 1976 r. są bardzo uładzone, a te z r. 1987 pełne jakiegoś zgorzknienia i nieustannego pusczania oka do widza. Wolę też porucznika Zubka niż Jaszczuka, który miał w kontraście do Borewicza rolę "głupiego" i zaciekłego ideologicznie milicjanta, zapewne ukłon twórców w stronę widzów.
Z ciekawostek, scena z jednego z odcinków (wiem, o czym był, ale nie pamiętam tytułu) Borewicza z 1981 r., kiedy wychodzi z budynku TVP, a jego szyby na parterze oblepione są emblematami "Solidarności". Mój ulubiony tekst, to porucznik Zubek i jego "Ja bym ich wszystkich z powrotem wysłał do PGR-ów" (przepraszam, jeżeli cytuję niedokładnie, ale ostatni raz widziałem ten serial parę lat temu).
Fanem serialu nie jestem, choc na pewno na plus nalezy zaliczyc swietna muzyke Wl. Korcza oraz momentami niezle aktorstwo (Cieslak, Fronczewski, Szapolowska, Brylska, Niemczyk, Dalkowska, etc.), gorzej niestety z scenariuszami watpliwej jakosci polskich autorow kryminalow.
Moje Top 3 to:
1. HIENY (B. DOBRA ROLA FRONCZEWSKIEGO jako sutenera-biznesmena czasow PRLu i SZAPOLOWSKIEJ jako ekskluzywnej dziwki)
2. 300 TYSIĘCY W NOWYCH BANKNOTACH (2/3 filmu niezle, zwlaszcza pomysl z psem ciekawy, niestety rozczarowujace zakonczenie)
3. GROBOWIEC RODZINY VON RAUSCH (ZE WZGLEDU NA Joanne Żółkowska w roli wyrachowanej oszustki)
Moim zdaniem pierwsze odcinki sa zbyt sztampowe, ostatnie nazbyt przerysowane, najlepsze byly te z lat 80-tych jeszcze z Kozieniem jako partnerem Cieslaka.
Według mnie najlepszy był odcinek pt. "Zamknąć za sobą drzwi" z Fronczewskim w roli amerykańskiego gliny.
Jesli chodzi o ten serial to nie ma odcinkow dobrych i slabych....sa poprostu bardzo dobre i dobre ;)
Bardzo dobre:
Wisior
Brudna sprawa
Dlaczego pan zabil moja mame?
Rozklad jazdy
Scigany przez samego siebie
Hieny
Slad rekawiczki
Morderca dziala noca
Zlocisty
Przerwany uplop
Dobre:
Dziwny wypadek
Bilet do Frankfurtu
Zloty kielich z rubinami
Pozostale gdzies pomiedzy.
"gorzej niestety z scenariuszami watpliwej jakosci polskich autorow kryminalow."
Nie wiem torgm co masz na myśli, czy chodzi Ci o kiepską jakość scenariuszy czy polskich powieści kryminalnych. Jeśli o to drugie, to pozwolę sobie nie zgodzić się z tą krzywdzącą opinią. Jestem fanką milicyjnych powieści sensacyjnych, bardzo moim zdaniem ciekawych, nieraz ciężkich, brutalnie pokazujących światek przestępczy no i dzielnych funkcjonariuszy. Ktoś tu wspomniał o klasyku tego gatunku Zygmuncie Zeydler- Zborowskim. Żałuję, że tak rzadko sięgano do jego powieści. Można by z nich zrobić parę dobrych scenariuszy do serii o Borewiczu. Chyba, żeby ktoś skiepścił scenariusz, ale to już inna bajka..
"Zamknąć za sobą drzwi" jest dobry. Widać wyraźny wpływ cyklu bondowskiego (półnaga pilotka). Lubię jeszcze "Złocistego" i "Przerwany urlop", ten ostatni dlatego, że czytałem książkę Z. Zeydler-Zborowskiego, która była podstawą ("Bardzo dobry fachowiec"). A co do Zubka i Jaszczuka, obaj są ciekawymi postaciami, choć się od siebie sporo różnią.
No i muszę jeszcze dodać, że w napisach końcowych zdecydowanie bardziej podobało mi się wykonanie a capella we wcześniejszych odcinkach, niż instrumentalne w późniejszych.
A w jednym z odcinków, bodajże Ślad rękawiczki, piosenka była śpiewana z tekstem (oryginalnym lub nie - nie wiem) przez piosenkarkę w lokalu.
Odcinek Hieny jesst naprawde dobry generalnie wakacyjne odcinki mi sie jakos bardziej podobaja :) w latach 80 tych kino mialo swój klimat.
jeszcze nie obejrzalam wszystkim ale mi się podobało:"zamknąc za sobą drzwi" taki amerykański^^
i "Hieny"
Na wstępie przyznam, że to chyba ulubiony mój serial. Generalnie w ogóle mam duży sentyment do Filmu Polskiego a tym bardziej do tych z lat 80tych.
I nie przeszkadzają mi w nim niedoróbki jak choćby trochę naciągane fakty lub wpadki w kadrach (Np Mikrofon na długim maszcie nad Zubkiem w, chyba, "24 godziny śledztwa", lub kamerzysta odbijający się w szybie drzwi windy na końcu odcinka - "Rozkład jazdy").
Borewicz to Polski James Bond. Pamiętam jak w jednym z odcinków, jednym skokiem z najwyższego poziomu wieżyczki pozamiatał na pływalni :)
A cięte riposty, jak np do Jaszczuka w stylu - Dzieci nie robi się obrączką, są nad wyraz trafne i humorystyczne.
Moje ulubione odcinki, pomijając te wszystkie niedoróbki to:
1. Hieny
2. Morderca działa nocą
3. Brudna sprawa
4. Rozkład jazdy
5. Ślad rękawiczki
6. Wagon pocztowy
Nigdy tego nie oglądałem, ale w sobote był odcinek z Dziewulem, hehe, genialny, teksty Borewicza rozbrajające.
Dla mnie najlepszy odcinek to ,,Przerwany urlop". Generalnie wolę odcinki z lat 80-ych. Są śmielsze obyczajowo i mają bardzo cięte dialogi. Pozwolę sobie dwa zacytować.
Mecenas Sadecki: No to pana zapraszam. Na wódkę [...] Idzie pan?
Borewicz: Gdzie?! Funkcjonariusz milicji, na wódkę, w biały dzień, w godzinach pracy?! Z największą przyjemnością.
Jaszczuk: Ale przecież, koleżanka Sikora jest...
Borewicz: Panną, chciał pan powiedzieć. Ale wie pan, tego się nie robi obrączką.
[...]
Jaszczuk: Może należałoby powiadomić kierownictwo?
Borewicz (drwiąco): Tak, to świetny pomysł. Ja myślę, że w ogóle można by to na zebraniu przedyskutować.
Jaszczuk: No, kolektyw mógłby przecież okazać jej pomoc.
Tak, dialogi w "07..." z tym ich obyczajowym smaczkiem:) w ogóle są super, a te między Borewiczem, mecenasem i panią prokurator, lub między Zubkiem (jest wielki!) i panienkami lekkich obyczajów, to istne perełki :)
nie pije z kobietami ktorych nie znam
porzadny mezczyzna noc spedza we wlasnym lozku
kurt rolson stwierdza ze ludzie w polsce jedza ksiazki kodowe na poczcie
no i kiedy jaszczuk krzyczy w sluchawke bo uwaza ze im wieksza odleglosc tym glosniej trzeba krzyczec do sluchawki
no i dozorca musi byc ta pani tu slowo nie do druku bo we futrze
1. Morderca działa nocą
2. Rozkład jazdy
3. Grobowiec rodziny von Rausch / Ścigany przez samego siebie
Moim , mam trzy typy:
1. Przerwany urlop.( super Kurt Rolson).
2. Zamknąć za sobą drzwi.
3. Bilet do Frankfurtu.
Oczywiście pozostałe części również są wspaniałe:).
Rolson najlepszy - nawet ten prawdziwy Bond by się nie powstydził takiego przeciwnika. ;)
Moje typy:
1. Brudna sprawa
2. Rozkład jazdy
3. Wisior
4. 300 tysięcy w nowych banknotach.
5. Nietypowy wypadek
Dodam jeszcze, że bardziej podobają mi się te pierwsze odcinki (zdaje się 50 minutowe) - są bardziej konkretne w treść. W późniejszych, tych dłuższych, jest wiele scen z życia osobistego bohatera, które tak naprawdę nic nie wnoszą do danego odcinka, tylko go rozwadniają. Widać też, że są miejscami sztucznie wydłużane, aby tylko wypełnić ten dłuższy czas odcinka.
Według mnie aż 10 odcinków zasługuje na miano najlepszego.Podam tu wszystkie moje oceny:
1. Major opóźnia akcję 5/10
2. Wisior 8/10
3. Dziwny wypadek 8/10
4. 300 tysięcy w nowych banknotach 8/10
5. 24 godziny śledztwa 7/10
6. Złoty kielich z rubinami 8/10
7. Brudna sprawa 10/10
8. Dlaczego pan zabił moją mamę 10/10
9. Rozkład jazdy 10/10
10. Grobowiec rodziny von Rausch 9/10
11. Wagon pocztowy 10/10
12. Ścigany przez samego siebie 10/10
13. Strzał na dancingu 10/10
14. Hieny 8/10
15. Skok śmierci 7/10
16. Ślad rękawiczki 10/10
17. Morderca działa nocą 10/10
18. Bilet do Frankfurtu 7/10
19. Zamknąć za sobą drzwi 10/10
20. Złocisty 8/10
21. Przerwany urlop 10/10
Mi najbardziej podobał się odcinek Ślad rękawiczki i Bilet do Frankfurtu
Zamknąć za sobą drzwi był super
Przyuważyłem że Kopiński chodził w kurtce typu flyers
Dzisiaj leci jeden z najbardziej ulubionych dla fanów odcinków, Hieny. TVP1 22.20 :) Cieślak jako ratownik, Fronczewski jako sutener, Zubek z kanapką z serem, wydekoltowana Kamińska jako recepcjonistka i ośrodek wypoczynkowy... :)