zgadzam się

Na szczęście na youtube znowu się pojawiły wszystkie części, i jak się nudzę to wolę to po raz enty obejrzeć niż jakieś smęty w tv... te dialogi z Zubkiem... poezja!

Polubiłam ten serial od pierwszego "wejrzenia'!

To tak jak ja!

Yes yes yes

Thanx! Pzdr!

Z polskich seriali kryminalnych z pewnością najlepszy. Dobrze to świadczy o tym serialu, kiepsko natomiast o tych, które powstawały w następnych dziesięcioleciach?

Co racja to racja

Nie wszystko w tym gatunku, co powstało po upadku PRL było kiepskie, to niesprawiedliwy osąd.

Widziałam 4 odcinek po cyfryzacji Telefony z RWT, duży fiat .Pościg trochę w tamtym stylu ale trzyma w napięciu Az miło powrócić w lata 70 Jednak bandziory takie same!

Co prawda to prawda:)

Nie muszą być pościgi i szybka akcja, może być tak, jak np. w odcinku jednym z najlepszych (a może i najlepszym) : "Ścigany przez samego siebie" - mistrzowsko skonstruowana, zahaczająca o przeszłość fabuła, dobry przekrój społeczny i humor (z niepodrabialnym Zubkiem-Kozieniem w roli głównej), dialogi-perełki (aż dziw, że cenzura je przepuszczała...), które chyba jacyś chorzy ludzie uważają za "sztuczne", tajemnica, odpowiednio stopniowane napięcie z kapitalnym finałem, czyli sceną, w której widz nic nie tracąc poznaje zakończenie historii z komunikatu radiowego... :)
I ta kamera w jego trakcie pokazująca od dołu szaroburą, ponurą kamienicę, miejsce akcji - młodzi powinni się uczyć rzemiosła na takich scenach.

Ogólnie serial jest genialny, scena jak Zubek komentuje wizytę u "tej od Pająków" czy znakomity Gustaw Kron, aczkolwiek dialog nr 1 to dla mnie monolog Gorczyńskiego z odc nr 2 pt Wisior. Perła najczystsza

Pamiętam. Tak, Gorczyński tez tam robił show, w każdym wcieleniu :)

Ogólnie świetne były dialogi dotyczące stosunków społecznych, obyczajowych, ale i służbowych najpierw z Zubkiem, potem zwłaszcza z prokurator Ołdakowską w późniejszych odcinkach :)

często oglądam na TVP Seriale, czy na TVP2, TVP1. Dialogi nawet dalej "świeże", ale najbardziej podobają mi się zdjęcia. Puste drogi, wszędzie pusto :) Pare modeli samochodów, aż chciałoby się tam powrócić

I stać w kolejce 3 godziny po chleb na mrozie? Pamiętam, że komuchy dbały wtedy o nastrój świąteczny. W każdą Wigilię nie było prądu.