Całkowicie się z tobą zgadzam... bez niej serial nie miałby tego uroku... chociaż błąd.... tu każda postać tyle wnosi że jakby którejś zabrakło to serial nie miałby uroku... ale szurnięta Bubble jest zarąbista... jej teksty często doprowadzają mnie doi łez (oczywiście ze śmiechu)
notak wszystkie sa fajne, ostatnio oglądałam ten serial na youtube po angielsku ze śmiesznych seriali jest tam też łysol
Bubble po prostu wymiata :D Uwielbiam jej teksty, szczególnie te z odcinka 'New Year' no i obowiązkowo 'Iso Tank' :)
Eddie: Bubble, listen, what is your job??
Bubble: What's me what??
Eddie: What is it that you do, darling?
Bubble: I don't really know... Get paid??
Eddie: Good.
Uwielbiam ten fragment <hahaha>
Dla mnie sceny z nią są żenujące - co śmiesznego jest w tym, że jest idiotką? W jej wypowiedziach nie ma żadnego drugiego dna, jeszcze pół biedy, gdyby mówiła te bzdury bez maniery mającej rozbawić czterolatka... Ta postać to najsłabszy element serialu.