Mamy 100 odcinek ale po kolei. :P Wyrwa powstala po eksplozji 3 monolitow otworzyla wejscie do wymiaru strachu, niby ja na koniec zalatali ale mam wrazenie, ze to jeszcze jakos wroci, nie wydaje mi się, ze to spowoduje koniec swiata ale zobaczymy. Dostalismy dzieki niej powroty: Hive, Lash, Vrellnexians (karaluchy), Kree, zakonnica z Saint Agnes Orphanage (jak dotad to pokazaly się tylko w Daredevilu), LMD Simmons i Mike taki jak z pilota (nawet miał te same ciuchy) który próbował przekonac Coulsona, ze to co się wydarzylo w ciagu ostatnich 5 lat nigdy się nie zdarzylo. Probuje przypisac czyj lęk był czyj ale nie mogę rozgryzc wszystkiego:
- Lash – May
- zakonnica – Daisy
- Mike – Couslon
- swiat z robakami – Deke
- LMD Simmons – Fitz
Zostaje Hive, karaluchy, Kree, oraz Simmons, Yoyo, Mack.
Cena za pakt z Zarathosem tak jak przypuszczalam było zycie Coulsona, przemiana w Ghost Ridera wyzera z Coulsona formule GH-325 i proces wskrzeszania się cofa. Szkoda, ze nie powiedział zespołowi w 2091 roku bo wtedy można by było cos zadziałać w tej sprawie ale dzieki temu dostaliśmy naprawde wzruszające sceny z nim i Daisy.
Deke wrócił do bazy z Deathlokiem i Davisem. Dbbrze bylo zobaczyc Deathloka po takim czasie i Aida na szczescie jednak nie zabila Davisa ale miał na policzku blizne wiec musiala go niezle zranic. Wzieli ze soba zespol (pewnie to agenci uciekinierzy) wiec mozna zaczac odbudowywac Shield raz jeszcze, pewnie tym razem zajmie sie tym Daisy jak w komiksach.
Były lzy smutku to i mamy i lzy szczescia. Nie spodziewalam się slubu w 100 odcinku, sadzilam, ze zostawia to na final serialu ale biorac pod uwage, ze Coulson umiera to nie ma na co czekac. Dopiero jak Coulson powiedział, ze winda stoi to mnie olśniło co oni chca zrobic. Mamy tez potwierdzenie, ze Deke to wnuk FitzSimmons, najpierw powiedział o pierścionku, a potem Hale odkryla jego DNA. Cieszy mnie, ze zrobili slub w tej formie, a nie tak ohydnie jak we Flashu, chociaz chetnie zobaczylabym May i Daisy w sukienkach. :P
Dostalismy tez swietne logo jako takie powstale z polaczenia poprzednich. Widac, ze obsada sie dobrze bawi bo juz 3 raz maja przyjecie z okazji 100 odcinka. :P
5x12(100) - 10/10 to za mała ocena, by oddać, to co czułem podczas oglądania tego odcinka. Coś się kończy, coś się zaczyna. Bohaterowie stawili czoła swoim największym obawom i lękom, a teraz mogą iść dalej w przyszłość!
Nie myślałem, że ten serial a szczególnie ten 100. odcinek tak pojedzie po nostalgii widzów, ale było wprost rewelacyjnie! Wiele gościnnych występów postaci, i to nawet tych postaci, które są związane z tą produkcją od jej pierwszego odcinka. Wiele teorii, co do tego, czym był 3 Monolit, się sprawdziło. Znakomicie napisane dialogi oraz chemia między tą serialową, ale także poza planem rodziną sprawia, że to najlepiej napisany i zagrany superbohaterski serial, jaki oglądam. To moje osobiste zdanie i nie musicie się ze mną zgadzać, ale tak po prostu czuję. No i dowiedzieliśmy się kim tak naprawdę jest Deke! Fani co regularnie i dokładnie śledzą AoS, już pewnie się tego domyśli. Ostatnie kilka minut to po prostu przypieczętowanie, czegoś, co było tylko kwestią czasu. Tu wyszło z bardzo fajną oprawą i w towarzystwie najbliższej rodziny tytułowych agentów po prostu rewelacyjnie! Jeśli przed nami ostatnich 10 odcinków Agentów T.A.R.C.Z.Y., to trudno. Jeśli utrzymają ten poziom, co tu, to z wielkim żalem się z tym pogodzę, ale zostaną zapamiętani, mam nadzieję na długo, jako produkcja produkcja przez 5 sezonów wypracowała sobie własną dużą moim zdaniem lepszą pod względem rozwoju postaci i wątków, jakość niż całe filmowe MCU razem wzięte! Czapki z głów przed ekipą tworzącą ten serial od showrunnerów począwszy- tak Jed Whedon jest moim zdaniem dużo zdolniejszym z braci Whedon i wraz z żoną Marrisą Tanchareon, jej bratem odpowiedzialnym za najlepsze odcinki w tym serialu Kevinem Tanchareon, oraz Jeffrym Bellem, całą resztą ekipy realizacyjnej oraz całą obecną i przeszłą obsadą stworzyli coś świetnego!
Wedlug mnie tych strachow/lekow pokazali malo. Jakby zsumowac caly czas ekranowy przez jaki widzielismy ich leki to dalo by to okolo 10 minut. Poza Mike'm to cala reszta widzielismy przez pare sekund. Zakonnica i karaluchy doslownie mignely tylko przed kamera. Poza tym nie mam sie do czego przyczepic.
Mam teorię co do tego sezonu lub końca serialu.
Jeśli ten sezon będzie ostatni to pewnie nie uratują Coulsona i wydarzy się to wszystko z przyszłości.
A w przypadku kolejnego sezonu jakoś temu zapobiegną i przyszłości, którą widzieli.
Pewnie i tak to się nie stanie, ale wciąż liczę na jakieś większe nawiązanie do Infinity War pod koniec tego sezonu.
Bracia Whedon lubia organizowac masowe smierci w finalach swoich produkcji wiec jest sie czego bac. :P
Jesli chodzi o Infinity War to przypuszczam, ze bedzie na jej premiere tygodniowa przerwa w emisji AoS. Ostatni odcinek ma byc wyemitowany 18 maja wiec przypuszczam, ze bedzie to dwugodzinny final wiec na tydzien musieliby wyskoczyc bo watpie, ze MOZLIWE zakonczenie serialu wcisna na jedna godzine. Tak wiec Infinity War bedzie miedzy odcinkami 18 a 19, albo ewentualnie miedzy 19 a 20 czyli beda jeszcze mieli czas zeby nawiazac do filmu. Showrunnerzy AoS dostaja scenariusze do filmow z wyprzedzeniem, a teraz kreca kolo 19 odcinka wiec na pewno cos przygotuja.;)
Aż szkoda, że nie ma w serialu smaczków związanych z filmami, zanim te filmy wejdą do kin. No ale to już norma i raczej nic się w tej materii nie zmieni.
"aż szkoda, że nie ma w serialu smaczków związanych z filmami, zanim te filmy wejdą do kin" przeciez sa ;)
sezon 1
- jeszcze przed Captain America the Winter Soldier wiedzielismy z serialu, ze w Shield sa zdrajcy (a okazalo sie, ze pol organizacji to zdrajcy :P)
- to tu Kree pojawili sie po raz pierwszy w MCU
sezon 2
- to zespol Coulsona odnalazl berlo Lokiego (to tlumaczy dlaczego na poczatku Avengers Age of Ultron)
- Theta Protocol byl czescia serialu jeszcze na kilka odcinkow przed filmow (to w trakcie filmu mozna sie bylo domyslec, ze chodzilo o Helicarrier)
- Reina zapowiedziala jeszcze przed filmem, ze ludzie z metalu zniszcza miasta (film Age of Ulton) i swiat na zawsze sie zmieni (zapowiedz flmu Civil War i wejscie w zycie Sokovia Accords)
sezon 3
- przed filmem Hive powiedzial, ze "tylko wojsko moze tworzyc super zolnierzy, tylko miliarderzy moga tworzyc zelazne stroje co prowadzadzi do wojny samej w sobie" (zapowiedz Civil War i podzialu - team Cap i team Iron Man)
sezon 4
- Robbie wspomnial cos o nadejsciu niekonczacej sie wojny (zapowiedz filmu Infinity War)
Nie zmienia to faktu, że są to poniekąd nawiązania "urojone", działające tylko w jedną stronę. Dodatkowo na ile tych nawiązań jest stworzonych przed filmem, zanim był on gotowy bądź na zaawansowanym etapie?
Te wszystkie nawiazania, ktore wymienilam powyzej wydarzyly sie przed premiera podanych filmow ale co prawda to prawda - mimo, ze w AoS opowiadaja cos co dopiero wydarzy sie w filmie to to nawiazanie nie wplywa na film, jedynie te nawiazania do Age of Ultron wplynely na film.
De facto to wpłynięcie było raczej iluzoryczne. Ze względu na brak bezpośrednich odniesień do ekipy Coulsona.
Jak dobrze pamietam to Fury powiedzial w Age of Ulton, ze ten helicarrier dostal od przyjaciela, wiadomo ze nie moze powiedziec, ze od Coulsona. Jak dla mnie liczy sie to, a z polityka Kevina Feige'a to seriali to i tak raczej na nic wiekszego nie mozemy liczyc wiec trzeba to zaakceptowac.
i to jeast ból, że brakuje prawdziwych odwołań do Agentów, Netflixów, itd.
Przykładowo ja w tym sezonie w ogóle nie czuję jakby to było MCU. A tyle mogłoby być smaczków.
W 4 sezonie nie za bardzo mieli sie do czego odnosic bo wydarzenia z jednego filmu zostaly cofniete w czasie (Doctor Strange), a wydarzenia z drugiego filmu dzialy sie w innej galaktyce (GotG ) ale i tak agenci nawiazali do tych filmow poprzez uzycie portali jak z Doctora Strange'a, wprowadzenie mistycyzmu i eksploracje kosmosu.
Chyba, ze chodzi ci o 5 sezon to nawiazania dopiero sie zaczna - w 2091 roku to to wszystko co dzieje sie teraz na rowni z czasem rzeczywistym MCU to przezytek. W poprzednim odcinku bylo bezposrednie nawiazanie do Thor Ragnarok kiedy Noah powiedzial, ze podczas nieobecnosci zespolu Asgardczyk zostal zauwazony w miescie - oczywiscie chodzi o Thora, ktory podczas wizyty na Ziemi zrobil sobie zdjecie z fanami. Niektorzy twierdza, ze to Thanos w trakcie Infinity War znieszczy Ziemie ale dla mnie to wydaje sie zbyt duza sprawa dla serialu zeby rozwiazywac to poza serialem i w dodatku rozgrywaloby sie to w filmie wiec watpie ale teoria poki co sie utrzymuje, inna jest taka ze to Graviton, inna ze Quake.
Chodzi o ogólne odniesienia - przykład Civil War, ograniczają się tylko do kilku akcji Avengers, a przecież było wiele rzeczy z inhumanami, itd. to pominięto. Stark odwiedza Parkera, ale zero nawiązania, że jest sobie jakiś bogacz ze świecącą pieścią, czy koleś udający diabła. Wszyscy na około wiedzą, że Coulson żyje, ale nikt z ekipy Avengers, itd., itp. tyle różnorakich smaczków, ale nic z tego. Nawiązania są jednostronne - z serialu do filmu.
To prawda. Poza jedna rzecza - o tym, ze Coulson zyje nadal wie niewiele osob. Do chwili zakonczenia 4 sezonu byli to tylko agenci Shield, ATCU i wyzej postawione osoby w rzadzie i armii. Od 5 sezonu doszla policja. Wiec jesli Stark nie sledzi poczynan policji to dalej o tym nie wie.
O tym, ze Stark w Civil War powinien zwrocic sie o pomoc do Daredevila to sie zgodze - Spidey dostal jeden filmik na youtube, a Daredevil byl w prasie wiele razy wiec mialoby to wiecej sensu zeby zaangazowac Matta niz jakiegos nastolatka. O Iron Fiscie nadal nic nie ma w prasie wiec jego brak w filmie jest zrozumialy. O Quake zrobilo sie glosno dopiero po Civil War, a o Jessice jest tylko tyle, ze zamardowala jakiegos goscia - nic o mocach. Wiec jesli Stark szukalby pomocy do Infinity War to moze walic o pomoc tylko do Quake albo Daredevila ale w chwili Civil War znany byl tylko Daredevil.
Myślę że Tony Stark ma swoje sposoby (coś jak Batman w ostatnich filmach DC) na znalezienie osób z mocami. Jak ktoś ogląda Daredevile to wie że ten, w serialu oficjalnie nie żyje, ale niedługo pojawi się znowu i wtedy fajnie by było jakby skorzystali z jego pomocy. Inna sprawa że Murdock w komiksach skupiał się głównie na pomocy zwykłym ludziom.
@ponczi88 - w filmach celowo nie ma nawiązań do seriali. To są blockbustery dla mas, a te seriale są trochę dla fanów. Chyba nawet kiedyś Feige powiedział, że nie może być żadnych wyjaśnień kwestii z filmów w serialach, bo ludzie musieliby także oglądać seriale, żeby wszystko zrozumieć, a tego byłoby dla niektórych za dużo. A kto chodzi na filmy, to można zaobserwować w kinie - część osób wychodzi z początkiem napisów, bo nawet nie wie o dziesięcioletniej tradycji ze scenkami po napisach. Filmy są samodzielnymi blockbusterami, delikatnie łączącymi się w całość na koniec III fazy, a seriale żyją sobie spokojnie obok. Możliwe, że w A3 lub A4 zostanie coś o nich wspomniane, ale nie liczyłbym na to. :-(
Przy odpowiednim podejściu można by wszystko subtelnie połączyć. Tak, by pewne elementy wzajemnie sie uzupełniały. Jednocześnie nie zmuszając nikogo do oglądania.
Yo-yo z przyszłości mówiła że Agenci muszą pozwolić umrzeć Coulsonowi więc raczej na odwrót. Jeśli pozwolą mu umrzeć to przyszłość z pierwszej części sezonu nie nadejdzie. A jeśli nadejdzie to albo będą musieli jakoś sobie z tym poradzić albo kontynuować wątek w filmach bo przecież to jest to samo uniwersum. A ponieważ są plany żeby zakończyć serial na 5 sezonach to raczej wiadomo że do apokalipsy nie dojdzie bo twórcy mówili że główne wątki będą pozamykane.
Wydaje mi sie ze to jest tak:
- agenci pozwalaja Coulsonowi umrzec bez walki = przyszlosc sie zmienia
- agenci walcza o zycie Coulsona ale on i tak umiera = przyszlosc zostaje taka jaka widzielismy
- jest jeszcze opcja, ze agenci walcza o zycie Coulsona ale tym razem im sie udaje lub nie walcza ale Coulsonowi i tak udaje sie przezyc = przyszlosc zmienia sie w kierunku, ktory ciezko na ta chwile przewidziec
Co do zakonczenia serialu to nie ma zadnych planow, to tylko plotki. ABC tak na prawde mialo plany na pozbycie sie serialu juz w 3 sezonie, a zobacz mamy teraz sezon 5 bo Disney trzyma ABC "za jaja". Showrunnerzy zdradzili, ze pisza final tego sezonu jako MOZLIWE zakonczenie serialu. Wiaze sie to z tym, ze ABC jest znane z podejmowania decyzji odnosnie przyszlosci swoich seriali na kilka dni przed Upfronts kiedy ekipy juz dawno zeszly z planow serialu i w razie niespodziewanego dostania lub nie dostania kolejnego sezonu nie mozna juz nic zmienic bo wszystkie odcinki sa juz oddane. Buffy miala kazdy final sezonu (poza jednym) pisany jako MOZLIWE zakonczenie serialu, a jednak dobila do 7 sezonow.
Po ukazaniu sie tej informacji nie powinnismy martwic sie bedziej niz przed.
Jeśliby przyszłość się sprawdziła, to kolejne filmy po Infinity War nie miałyby sensu.
Ale w filmach mogą posłużyć się multiverse co nie jest takie mało prawdopodobne.
No bo jest, ale ja mam na myśli przyszłość MCU. Co jeśli filmy przeniosą się do innej rzeczywistości lub będą się dziać każdy w innej? Dowiemy się pewnie przy okazji Avengers 4.
Na to bym raczej nie stawiał. Jeśli już, to ta rzeczywistość byłaby ta sama, tylko że trochę mogłoby się w niej zmienić, jak np. w House of M. I byłyby zadatki na mutantów :D Ale na mutantów byłoby raczej za wcześnie, póki jeszcze nie zostało sprawdzone, czy Disney przejął Foxa zgodnie z prawem.
Dopóki FOX ogólnie jest samodzielny, bo nawet jakby FOX ostatecznie trafiłby w inne ręce, bo Disney nie otrzymałby zgody na finalizację to mutanci wracają do Marvela.
Oglądałam ten odcinek z myślą, że chcą ten serial anulować i z każdą minutą miałam coraz większy ból, to jest jedyny serial bez którego nie wyobrażam sobie życia, nie wyobrażam sobie nawet zakończenia, wspaniale się ogląda i przypomina transformacje bohaterów, wzruszający odcinek, świetna gra aktorki od Daisy gdy stała pod ścianą, te emocje na twarzy. Żałuję tylko, że nie było Bobi i Huntera oraz Warda :(
Piękny odcinek. Spodziewałam się ślubu na 50% (drugie 50% na koniec sezonu), ale że Deke jest wnukiem FitzSimmons - nie. Twórcy po raz kolejny zaskakują bardzo pozytywnie. Co do lęków to myślę tak:
- Lash – May
- zakonnica – Daisy
- Mike – Couslon
- Kree – Deke
- LMD Simmons – Yoyo
- karaluchy - Mack
- Hive - mógł być ogólnym strachem wszystkich
FitzSimmons będą się mierzyć ze swoim strachem w 5x14: "As Fitz and Simmons race to find a way to seal the Rift, they are faced with one of their greatest fears manifested'"
Co do Deke'a to jestem niemal calkowicie pewna, ze jego strachem byl ten las - kto inny moglby bac sie lasu? :P Poza tym sam potwierdzil, ze boi sie tego co tam sie kryje. ;) Wiec Kree musialo byc dla kogos innego, najbardziej prawdopodobny wydaje mi sie Mack ale rownie dobrze moze byc to Yoyo i wtedy karaluchy dla drugiego z nich. Jak tak mysle to Hive wydaje mi sie najbardziej prawdopodobny dla Simmons albo Daisy ale skoro ona dostala zakonnice to zostaje Simmons.
Z tym opisem 14 odcinka to moze chodzic o wiele. Jak wiemy portal nie zostal do konca zamkniety wiec moze z niego cos jeszcze wylezc. AoS zawsze chronia swoich sekretow, a taki spoiler w opisie odcinka na pare odcinkow przed nie jest w ich stylu. Wydaje mi sie, ze tu nie trzeba brac tego tak doslownie, moze chodzi o to, ze cos sie wydarzy przez co znowu beda musieli byc rozdzieleni albo Fitz zrobi cos tak mrocznego, ze caly ich zwiazek sie zatrzesie albo wczesniej dowiedza sie, ze Deke to ich wnuk i cos mu sie bedzie mialo stac.
Nadal uważam, że strachem Yoyo była LMDSimmons - Yoyo jest obecnie niepełnosprawna, jest kaleką, a każda długotrwale chora osoba prędzej czy później zastanawia się, a nawet uważa, czy nie będzie ciężarem dla innych. Yoyo, może być sobie dzielna "na zewnątrz", ale w głębi duszy może mieć wątpliwości - wątliwości, o których mówiła LMD Simmons, zanim próbowała ją udusić.
Hive mógł być też strachem Piper, przecież ona widziała jak zżerał niepokonanych Kree w sezonie 3.
Moim zdaniem przydział niektórych strachów wygląda tak:
Hive - Simmons ( jest to związane z pobytem na tej planecie z 3 sezonu)
Kree - Yo-Yo ( spotkała samą siebie w opłakanym stanie jako ich więźnia i cały czas boi się, że przyszłość z Kree, którą widziała jest nieuchronna)
LMD Simmons - Fitz ( no w końcu to jego ukochana, i strach, że mógłby ją stracić)
jak tak dalej sie na tym zastanawiam to:
- May -> Lash, glownie za sprawa Andrew
- Daisy -> zakonnica z Saint Agnes Orphanage
- Coulson -> "to wszystko to sen" wyrazone za pomoca Mike'a
- Deke -> las, a raczej to co kryje
- Fitz -> LMD Simmons, ktora niesie za soba kwestie winy
- Simmons -> Hive, zwiazany z ciaglym strachem zycia na planecie i Willem
- Mack -> Kree, a raczej to co soba prezentuja w jego oczach, ostatnie trzy odcinki to pokazuja
- Yoyo -> karaluchy, za sprawa zmiany jej sytuacji
Wyglada na to, ze strach Piper sie nie ukazal, pewnie trzymaja ja na jakims pietrze daleko od piwnicy. Chociaz na dobra sprawe mozemy byc tylko pewni strachow Coulsona, Daisy, Deke'a i May, na reszte trzeba czekac az ktos to potwierdzi.
No dobra, ale co z tym Starkiem którego nazwisko padło w odcinku? Baardzo mnie to ciekawi, czy poprowadzą to dalej.
A ja dalej czekam aż z fear dimension wyjdzie Uwielbiany przez wszystkich Grant Ward...sezon bez Warda sezonem straconym
Co prawda mój angielski jest słaby, ale z tego co zrozumiałem, to była raczej "wizja" Coulsona. Wszystko to co dotychczas znaliśmy było snem podczas operacji po Avengers i niestety Phil umierał. Dalszego nawiązywania do Starka raczej bym się nie doszukiwał.
Wydaje mi sie, ze ponczi88 ma racje - to byla tylko wyobraznia Coulsona, nazwisko Starka zostalo wspomniane i Mike stal przy stole operacyjnym mimo, ze wtedy jeszcze nie znal Coulsona wiec to nie moglo sie wydarzyc w rzeczywistosci, albo zjawa Mike'a nasunela Coulsonowi takie falszywe wspomnienie albo Coulson sobie to tylko wyobrazil.
A okej jeśli o to konkretnie chodzi to przepraszam go i zwracam honor. Myślałem, że odnosi się do całej kwestii tej wyobraźni, że nic nie wydarzyło się naprawdę
oświećcie mnie bo może w małym skupieniu oglądałam lub coś pominęłam.
Deke synem czy wnukiem S&F ? w ostatnich min odc 12 mówi że podobną obrączkę miała matka. i w sumie zgłupiałam albo muszę oglądnąć od początku sezon.
Raczej wnukiem. Na syna słabo, z prostych względów. Amerykańce mają chyba w naturze, że pewne rzeczy sie dziedziczy, bądź przekazuje kolejnemu pokoleniu. Dodatkowo Jemma ginęła we wspomnieniach z 2021. Czyli ze względu na pamięć zmarłej matki, Fitz dał obrączkę córce. Która to potem poczeła Deke'a. Tak na chłopski rozum.
Zgadza sie Deke jest wnukiem FitzSimmons.
Co do Simmons to nie wiemy kiedy konkretnie zginela ale musialo to byc gora pare lat po 2022.