PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 197
ocen
7,3 10 1 63197
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

[S05E13]

ocenił(a) serial na 9

Jak wrażenia z odcinka. Kolejny epizod praktycznie bez Green Arrowa, lecz ja nie narzekam. Pokazanie Olivera jako burmistrza było dobrym ruchem. Historia Wild Doga też ciekawa, Adrian Chase jak zawsze genialnie wypada. Gościu wygląda jakby chciał każdemu po kolei przyłożyć. Odcinek na plus, choć bez Green Arrowa (nie licząc symbolicznego wyjścia na ulice z bronią)

ocenił(a) serial na 8
padawan_2

Offtopującc - w tym tygodniu tylko Arrow mamy? Nie ma legend i Flasha ? Why ?

ocenił(a) serial na 9
mordarg

Tak w tym tygodniu tylko Arrow i Supergirl.

ocenił(a) serial na 8
padawan_2

ale lipton :<

ocenił(a) serial na 8
padawan_2

Takiego nepotyzmu w polityce to nawet w Polsce nie ma... A tak poza tym, to odcinek ciekawy ze względu na historię Rene.

użytkownik usunięty
mefiucoval

Hahaha dokładnie! Dopiero teraz zwróciłem uwagę, że przecież to sami kumple i rodzinka :D

padawan_2

i kolejny bez Prometheusa, który pewnie szykuje coś wielkiego. Jak po takiej długiej przerwie nie bedzie miał mocnego powrotu to będzie bardo źle dla tego sezonu.

ocenił(a) serial na 8
padawan_2

Mnie ten odcinek troszkę nudził. Na plus historia Rene. Zobaczenie go w innym świetle było dosyć ciekawe. Reszta odcinka taka sobie, bywało lepiej. Za to przyszły tydzień zapowiada się ciekawie. Powrót Cupid i Chien na Wei. Wątek Triady był akurat bardzo udany, fajnie by było jakby wrócił. Tak ogólnie China White ostatni raz pojawiła się w 14. odcinku 3 sezonu, podobnie jak Slade. Fajnie by było gdyby on także się pojawił, chociaż na jeden odcinek. Ale skoro odpuścili go w setnym odcinku to pewnie próżne nadzieje.

padawan_2

Co to ku*wa było? To był najgorszy odcinek „Arrow” ze zbioru wszystkich najgorszych odcinków „Arrow”. Miał traktować o ważnych rzeczach a ja się tylko zastanawiałam czy ten co naskrobał ten sh*t (M. Guggenheim) całkowicie nie postradał zmysłów. Ten odcinek był tak FUNDAMENTALNIE koszmarny na tylu poziomach, że az mnie zatkało.
- Bohaterowie są niespójni sami ze sobą. Wszystko to co rozumiem pod terminem OUT OF CHARACTER. Jakby ten odcinek był osobnym bytem w którym nie ma ciągłości. Bohaterowie byli tylko ustami Guggiego i bohaterem zbiorowym.
- Przemoc z użyciem broni to problem, który nie powinien być poruszany w serialu, w którym rozwiązuje się konflikty PRZEMOCĄ, a połowa teamu biega z bronią, strzelając i zabijając ludzi. Czy to jakiś żart?
- Ostatnią osobą która powinna się wypowiadać w tej kwestii jest ten Wiejski Głupek – Oliver Queen. Czy Guggi ogląda swój własny serial? Bo tak się składa, że Oliver skręca ludziom karki tylko dlatego żeby nie poznali jego „wielkiego sekretu” a w samym ostatnim odcinku zabił jakieś 78 ludzi i w przyszłym zabije drugie tyle. Więc po co te bullshity? Oliver sam decyduje kto ma żyć i umrzeć ale jemu wolno bo jest GA? A może dlatego że uzywa strzał. FACEPALM. Głównym zarzutem Prometeusza jest to, że Oliver jest HIPOKRYTĄ. I on w tym odcinku był jedną wielką chodzącą hipokryzją do pożygu. Kiedy widz zaczyna się zgadzać z głownym Big Badem sezonu to znaczy że masz WIELKI narracyjny problem, serialu.
-Dodatkowo Oliver jest tępy. Jak ktoś kto kończy dyskusje wrzutką „So there” może uważać, że nadaje się do poważnych rzeczy i rozmów o drugiej poprawce. Na Olivera mówią „Mayor Handsome” nie bez powodu. Mówią tak, bo jest tępy. End of story.
- Osobą która powinna mieć zdanie w tej kwestii mógłby być Lance albo Diggle. Ten drugi niestety jest zajęty szukaniem z Tiną mieszkania z ogródkiem bo to so f*cking important.. Tutaj wraca moje pytanie z początku sezonu. Gdzie mieszka Wiejski Głupek– głowny bohater tego show?
- Dinah Drake zostaje przedstawiona Lancowi a ten nic. FOR F*CK SAKE. Twoja żona też sie nazywala Dinah Drake. Rozumiem, że to całkowicie normalna sytuacja. Beka.
- Już pominę milczeniem, że osoba, która ma najmniejszą styczność z bronią a jednocześnie była prawie zabita w strzelaninie i w konsekwencji sparaliżowana, nie ma nic do powiedzenia nt gun violent. Oliver też jakby nagle dostał amnezji. Byłeś z nią w tej limuzynie, pacanie.
- Najlepsze jest to, że Oliver i tamta laska podobno wypracowali jakies rozwiązanie. Jakie? Tego nie wie nikt. Szkoda. To by zakończyło tyle lat debat. Kongres na pewno chciałby usłyszeć co mądrego wymyślił Oliver Queen w ciągu jednej godziny.
- Reporterka jest aż tak dobra w swojej pracy, że się dla niej prostytuuje i jest tak bardzo zaangażowana w Bratva Story, że ma w dupie jakąs głupią strzelaninę w jakimś głupim Ratuszu. Czy Reporterka jest faktycznie reporterką?
- Wild Dog urósł w moich oczach ale chyba nie rozumiem tej całej historii. Przeciez gdyby NIE UŻYŁ broni to jego żona by żyła. Więc czemu, do ch*ja pana, gada tak jak gada a nie odwrotnie?
- Jedyna rzecz która na upartego mi się podobała to ze 3 ostatnie zdania które wypowiedział Oliver do tego imbecyla od strzelanek po szpitalach (którego logika też była głupia jak nieszczęscie). To coś o legacy. To był bardzo ładne i mądre.
-Jedyna pozytywna rzecz to, że Oliver wciąż ma ręke. Czyli nie odgryzł jej sobie żeby uwolnić się od Reporterki po tej nieszczęsnej nocy. Zła wiadomośc jest taka, że wszystko przed nim. Wszyscy dobrze pamiętamy, że Wiejski Głupek w 2046 nie ma ręki. Przypadek. Nie sądze.

To był tak zły odcinek, że prawdopodobieństwo, że obejrzę następny jest bliskie zeru.

ocenił(a) serial na 10
m_lenna

"- Dinah Drake zostaje przedstawiona Lancowi a ten nic. FOR F*CK SAKE. Twoja żona też sie nazywala Dinah Drake. Rozumiem, że to całkowicie normalna sytuacja. Beka." - Czyli tylko ja zwróciłem uwagę na dość osobliwą minę Lance'a gdy Dinah mu się przedstawiła? 0_o

" Wild Dog urósł w moich oczach ale chyba nie rozumiem tej całej historii. Przeciez gdyby NIE UŻYŁ broni to jego żona by żyła." - Może chodziło o to że od początku nie miał jej przy sobie. Gdyby miał to być może dorwałby zbira zanim córeczka by się zjawiła.

"- Ostatnią osobą która powinna się wypowiadać w tej kwestii jest ten Wiejski Głupek – Oliver Queen... " - który jest burmistrzem pracującym w ratuszu który ostrzelano i zginęli jego podwładni. Serio miał nic o tym nie mówić?

"- Przemoc z użyciem broni to problem, który nie powinien być poruszany w serialu, w którym rozwiązuje się konflikty PRZEMOCĄ, a połowa teamu biega z bronią, strzelając i zabijając ludzi. Czy to jakiś żart?" - Nie. Po prostu w USA co rusz dochodzi do tego typu zdarzeń i jest to tam dosyć nośny temat. Na tyle nośny by Guggie go wkręcił w serial ;)

"Ten drugi niestety jest zajęty szukaniem z Tiną mieszkania z ogródkiem bo to so f*cking important.." - Cóż , nie samym ściganiem zbirów człowiek żyje to raz a dwa trzeba przedstawić widzom lepiej nową bohaterkę :)

"To był tak zły odcinek, że prawdopodobieństwo, że obejrzę następny jest bliskie zeru." - a ja akurat uważam go za jeden z ciekawszych odcinków który dla odmiany pokazuje Olivera burmistrza zamiast w kółko mściciela ;)



Raister

"" Wild Dog urósł w moich oczach ale chyba nie rozumiem tej całej historii. Przeciez gdyby NIE UŻYŁ broni to jego żona by żyła." - Może chodziło o to że od początku nie miał jej przy sobie. Gdyby miał to być może dorwałby zbira zanim córeczka by się zjawiła."
Zinterpretowałem jego motywy podobnie tj. że gdyby miał od początku broń to sytuacja inaczej by się potoczyła (zresztą na początku chciał ją wziąć a żona go od tego pomysłu odciągnęła).

Raister

Marck Guggenheim sprzyja demokratom, którzy są za OGRANICZENIEM dostępu do broni. Historia Rene jest przykładem na to, że broń nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Nie mam nic przeciwko podejmowaniu kontrowersyjnych tematów w serialach, wręcz przeciwnie. Uważam, że od tego własnie jest telewizja. ALE trzeba to robić w zgodzie z bohaterami a nie przeciwko nim, trzeba to robić z wyczuciem, uczciwie i wiarygodnie. Tymczasem Guggi to człowiek, który zarabia niesamowite pieniądze na serialu sprzedającym przemoc. Własnie dlatego cały ten odcinek był mniej więcej tak wiarygodny jak przemiana Curtisa w Mr. Terrific.

Dałoby się to wszystko jeszcze uratować gdyby:
-gdyby Oliver się zamknął. Mógłby być cichym obserwatorem i nie robić z siebie pośmiewiska. Jest na etapie zostawiania trupów na lewo i prawo. Troche przyzwoitości. Jeżeli tak bardzo go martwi, że zapoczątkował „viocius cycle” jako GA to naturalną decyzją byłoby ściągniećie kaptura na zawsze od przyszłego odcinka, CZEGO NIE ZROBI. Jako burmistrz też się tylko kompromituje. Człowiek, który ma jakąkolwiek polityczną intuicje wie, że do dziennikarzy wychodzi się z jakimś stanowiskiem. „To skomplikowane” nie jest stanowiskiem. Jest kpiną. Wymienienie wszystkich tych którzy nie zgineli od broni w dyskusji o broni a pominięcie sparaliżowanej Felki było dla mnie gwoździem do trumny. Zresztą ja w ogole mialam wrazenie ze Stefek Amell podczas tego Oliverowania zaraz parsknie śmiechem, chyba sam nie wierzył co mówi:P
-gdyby odcinek dodawał coś nowego do dyskusji albo ją rozpoczynał. Nie zrobił ani jednego ani drugiego. Ten temat jest żywy w Stanach od dekad i nie dane nam też było poznać detali tego cudownego rozwiązania. To FIKCYJNY SERIAL W KTÓRYM OŻYWAJĄ LUDZIE –WYMYŚLCIE COŚ. Własciciwie to temat został całkowiecie spłaszczony do zdania Wiejskiego Głupka „zamkniemy się w pokoju i nie wyjdziemy poki nic nie wymyslimy”. Po prostu….Jezu.
-gdyby odcinek był ekscytujący. Zamaskowany człowiek strzelający do ludzi i zabijający 5 !!!!. Przecież takie rzeczy zdarzają się w „Arrow” TYLKO co 5 minut. Sorrki ale dopóki zamaskowany człowiek nie jest Prometeuszem to mnie to osobiscie nie obchodzi.
-gdyby odcinek miał serce. Jeżeli chce się sprzedać jakies realne idee w fikcyjnym serialu to trzeba to robić PRZEZ bohaterów. Pomino mojej sympatii do WD, on jest bohaterem gorszego sortu a jego historie poznajemy przez FLASHBACKI w których nie był bezpośrednią ofiarą postrzelenia. Guggi sobie go obrał jako kozła ofiarnego bo nie chciał babrać głównych bohaterów w zbyt polityczny temat dlatego ten odcinek był dla mnie jak krzyk w próżni.

Poprzedni odcinek mi się podobał. Ten w ogóle, ale ciesze sie że Ci sie podobał:) Ja przestaje sie już nad nim znęcać.
Ps. Tina szukająca mieszkanka z ogródkiem jest absurdem biorąc pod uwage fakt, że nie wiemy gdzie mieszka GŁOWNY BOHATER!!!.

ocenił(a) serial na 10
m_lenna

No i w odcinku były podane argumenty zarówno za jak i przeciw posiadaniu broni tak wiec nie szedł specjalnie w stronę demokratów. Wkręcenie tego tematu w serial nie jest czymś specjalnie nowym ponieważ od dawien dawna tematy którymi w danej chwili żyje społeczeństwo znajdują swe odbicie w serialach. Nawet jeżeli jest to świat przebierańców , super mocy , kosmitów , magii itd to jednak akcja dzieje się w USA i dlatego jest pokazane jak sobie radzą bohaterowie danego serialu z tematami które nurtują społeczeństwo w którym żyją jego widzowie. I tyle :)

Oliver nie mógł się zamknąć gdyż był burmistrzem. Byłoby dziwne że burmistrz którego podwładni zginęli "się zamyka" . Jako burmistrz MUSIAŁ się wypowiedzieć w tym temacie. Jego życie jako mściciela nie ma tu nic do rzeczy .

Odcinek nie musiał nic nowego dodawać gdyż znajdowanie rozwiązania to domena polityków a nie scenarzystów serialu. Odcinek miał tylko pokazać że temat jest żywy nawet w świecie Green Arrowa.

Zamaskowany człowiek w tym kontekście miał służyć tylko jako pretekst do poruszenia tematu i nic poza tym. I cóż , ja to "kupuję" :)

O to chodzi że tu nie miały być sprzedawane realne idee , tylko miał być poruszany temat. W odcniku nie było wyraźnie pokazane kto ma rację. Był WD i był Mr Terrific. Obaj mieli swoje racje a Oliver był gdzieś pośrodku. Co do WD to może to była odpowiedź na pytanie czemu biega stale z tymi giwerami ;)

PS: Głównego bohatera znamy od lat , Dinah dopiero poznajemy więc stąd motyw ogródka :D



Raister

Nie umiem juz bardziej tlumaczyc:
-kiedy robi sie odcinek specjalny to robi sie go w dwóch celach: zeby dodać cos nowego do debaty albo ją w ogole podjąć jeżeli temat jest przez spoleczenstwo ignorowany. W przeciwnym razie odcinek zostaje kolejnym odcinkiem do zapomnienia, jak ten.
-jeżeli chce sie sprzedac realne problemy w fikcyjnym serialu to robi sie to przez bohaterów i ich doświadczenia. Tak sie robi seriale, nie odkrywamy tutaj świata na nowo. Nie wazne jak pięknymi slowami będzie mówil Oliver, temat pozostaje pusty
-Oliver powinien sie zamknac jako Green Arrow. Jako burmistrz powinien sie wypowiedzieć I zajac oficjalne stanowisko jako burmistrz i sie przy tym nie kompromitować. Nie umial odpowiedzieć na pierwsze pytanie pt " jakie jest panskie stanowisko" co on myslal ze będą go pytac? *ROOOOOLS EYES*
- podejmując taki akurat temat Oliver nie mial szans sie NIE skompromitować W KAZDY MOZLIWY SPOSÓB , Guggi powinien to przewidzieć , co on sobie myslal...
- jest wiele kontrowersyjnych tematow ktorymi mozna sie zajac, uwazam ze ten jest strzalem w stope

Zakoncze powtarzając siebie "Tymczasem Guggi to człowiek, który zarabia niesamowite pieniądze na serialu sprzedającym przemoc. Własnie dlatego cały ten odcinek był mniej więcej tak wiarygodny jak przemiana Curtisa w Mr. Terrific. " TYLE. NIE ten temat NIE w takim serialu. Tobie to nie przeszkadza, okej.

ocenił(a) serial na 10
m_lenna

ad1 seriale nie są od podejmowania debat czy dodawania czegoś nowego (nawet w odcinkach specjalnych). One po prostu pokazują sprawę.

ad2 no i tak było poprzez doświadczenia WD no i samego burmistrza Olivera któremu ratusz ostrzelano.

ad3 Oliver jako GA miał łapać spracę i to robił , a że finalnie dorwał go jako burmistrz to już inna sprawa
A to że nie umiał sie wypowiedzieć to pokazuje jego braki jako polityka. No ale to dopiero pierwsza kadencja. Nabierze chłop doświadczenia z czasem ;)

ad3 Nie Oliver wybierał temat , on reagował na zdarzenia. Guggi mu wybrał scenariusz kłócący się z dotychczasowym wizerunkiem zabijającego mściciela ale przez to historia zyskała na wiargodności.

ad4 Każdy z kontrowersyjnych tematów wzbudzałby podobną polemikę. Na tym polega ich kontrowersyjność :D

A ja zakończę nie powtarzając siebie czyli więcej takich odcinków ;P



Raister

Seriale własnie są od podejmowania debat. Szczególnie odcinki specjalne. Dlatego są specjalne:)
M. Guggenheim sam zapowiedział, że ten odcinek będzie "zbalasowaną debatą" na temat tego zagadnienia. Jak sam przyznajesz, nie było nią, czyli Guggi poległ. Jak dla mnie zrobił odcinek chyba z czystej próżności przez co zrobił hipokryte z siebie, z serialu i z głównego bohatera.
Zapominam o tym odcinku. Ignoruje w całości.

ocenił(a) serial na 10
m_lenna

Co do seriali i debat to pozwolę sobie jednak pozostać przy ad1 z mego poprzedniego postu , natomiast co do Guggiego to dla niego "debatą" była zapewne różnica zdań między WD a Terrificem a poza tym trzeba było odcinek jakoś szumnie zareklamować.
Jeszcze go sobie pewnie z przyjemnością obejrzę ;)

użytkownik usunięty
m_lenna

Hej.
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Już dawno żaden odcinek Arrowa mnie tak nie zainteresował. Przyznaję z uwagi na temat. Nie było tych dram, był ważny problem społeczny, a raczej kilka problemów.
A więc:
- słowa o głównym przeciwnika "jest NIKIM". Dosłownie. Do tej pory zazwyczaj to byli jacyś niby poważni przestępcy, ludzie z przeszłości Olivera mszczący się na nim, psychopaci itd. Tu mamy zwykłego człowieka, któremu zawalił się świat. I te jego słowa :jestem mężczyzną, nie obroniłem rodziny. Grunt, na którym w moim odczuciu wyrosło przywiązanie do prawa posiadania broni w USA. Lubię westerny, dużo ich oglądam, więc te słowa były jakby żywcem z nich wyjęte,
- w rozmowie Rorego i "Afro ninja" zdanie, że kiedyś potrafiono rozmawiać o takich problemach w inny sposób. Teraz wszyscy się przekrzykują, nie próbując nawet zrozumieć argumentów drugiej strony, dobre podsumowanie prowadzenia obecnie debaty publicznej
- Twój zarzut do Felicity, rozumiem jej postawę. Dziewczyna unika tego tematu stojąc na stanowisku, że strony są tak okopane na swoich stanowiskach, iż żaden konstruktywny dialog nie jest możliwy. "Afro ninja" ma inny pogląd i wytyka jej błędy w rozumowaniu,
- postawa Olivera i kwestia hipokryzji w jego zachowaniu. To tak naprawdę jest problem od samego początku w jego kreacji. Arrow/Vigilante itd., ogólnie mściciele to postacie zbudowane w większości na dopuszczeniu przemocy w walce z przestępczością. Więc w tym wypadku ta kwestia musiała się pojawić. Znamienna odpowiedź Olivera na pytanie dziennikarza: to jest skomplikowane.
Bo jest skomplikowane, w realiach USA . Z ich historią, codziennością i przyszłością. Prawo do posiadania broni jest prawem konstytucyjnym, wolnością i oczywiście zawsze pozostaje kwestia ja daleko można je ograniczyć,
- sprawa Kanarka/Dinah. Tu mi akurat przypadła do gustu problematyka jej powrotu do normalnego życia. Dla kogoś, kto żył przez 3 lata poza nawiasem społeczeństwa, takie kwestie jak wynajem mieszkania (odpowiedniego), znalezienie porządnej pracy itd. nagle są dużym problem. Osoba bezdomna, bez stałego adresu zamieszkania, też miałaby te problemy. To po prostu jest spirala.
Tak więc, w przeciwieństwie do większości prezentowanych tu opinii, mi ten odcinek się podobał. Nie był wybitny, oczywiście Oliver znowu musiał zabłysnąć pompatyczną przemową, a rozwiązanie było "magiczne", ale nie nudziłam się. Ten epizod był inny :)

Wiesz co jest gorsze od kłamiącego bez sensu przez pół sezonu Olivera? Umoralniający Oliver. Serial jest historią Mściciela który uczy się jak zostać Bohaterem. Teraz jest na etapie zostawiania za sobą trupów, zaijania tych co znają jego sekret albo zrzucania strażników więziennych na kable z napięciem, bo of course. Oliver ogłosił sam siebie „judge, jury&amp;executioner”. Ja nie widze żadnego problemu w jego kreacji, widze problem w tym, że akurat taki serial z takim bohaterem podejmuje TAKI temat. To nei jest za grosz wiarygodne przez co Oliver jest niewiarygodny. Jest tępym hipokrytą i niespójny bohaterem.
Nie mam żadnych wątpilowosci ze ten odcinek miał popchnąc Olivera w kierunku uformowania swojej ostatecznej wersji kodu, ale nie zmiania to faktu, że w całokształcie było to moim zdaniem naiwne i niedorzeczne.

Sekunde temu napisałam koledze wyżej dokładnie to co odpisałabym Tobie, ale nie będę kopiować sama siebie dosłownie post niżej:)

Ciesze się że podobał wam się odcinek mi niestety w ogóle nie. Pierwszy raz nie lubiłam W OGÓLE Olivera i w sumie mało mnie obchodziło co się z nim stanie.

ocenił(a) serial na 6
padawan_2

skupienie troszkę uwagi na postać i historię Wild Doga wyszło na plus temu odcinkowi, bo sam epizod nie zachwycał, a co mnie ucieszyło to powrót siostry Olivera

ocenił(a) serial na 7
padawan_2

Odcinek nudny do bólu tak samo jak historia Rene. Powinni wymyślić coś nowego a tu ciągle ten sam powtarzalny schemat.

ocenił(a) serial na 7
padawan_2

Mam coraz większą nadzieję, że Prometheus wpadnie i wybije ten cały śmieszny Team Arrow co do jednego (no może niech oszczędzi Dinah i Lance'a). Banda idiotów, a Oli chyba największy z nich.

Szczytem debilizmu była dla mnie scena w szpitalu. Wpada sobie ekipa SWAT i co robią? Ano nic. Typ, który zrobił zamach na Ratusz, wybił 7 ludzi, wielu ranił, jest niezrównoważony, mierzy do Burmistrza, a co robią ci dzielni policjanci? Przyglądają się jego rozmowie z zamachowcem, bo ten im tak nakazał machając dłonią XD No ku*wa trzymajcie mnie.
Gość nie stał na dachu budynku próbując z niego skoczyć, żeby Oli urządzał jakieś ckliwe mind gadki, ten typ mierzył do Głowy tego żałosnego miasta, a oni się patrzą jak banda debili. Gość powinien dostać kulkę w łeb bez ostrzeżenia, tu chodziło o życie Burmistrza. Ręce opadają, jak widzi się tak kretyńską scenę...

Historia Rene z jednej strony ciekawa, z drugiej nudna i oklepana jak cholera. Liczyłem na jakieś większe fajerwerki, że ta Tina/Dinah okaże się kimś z jego przeszłości, może jego ex, ale wciskają motyw jakiejś chorej rodzinki awanturnik i ex-żołnierz oraz ćpunka. A idźcie w cholerę z tym.

Rene nagle staje się prawą ręką Quentina w Ratuszu. Robią z niego ogarniętego chłopa, teraz będzie walczył o córkę. Następnym krokiem będzie spiknięcie go z Theą. Nawet się z tym nie kryją. Już w 5x09 było wiadomo, że prędzej czy później do tego dojdzie, teraz dają kolejną scenę, gdzie ona nim gardzi (jak na początku Royem), a potem i tak z nim będzie. Rzygam.

Jak ktoś już tam pisał, Quentin nawet nie mrugnął, kiedy przedstawili mu Dinah, a przecież jego żona ma takie samo imię i nazwisko, ale olać to. Ważniejszy jest dom z ogródkiem i ckliwe pitu-pitu Diggle'a z Dinah w samochodzie tuż po spraniu jakiegoś gościa. Ja tam myślałem, że jak spuszcza się komuś wpie*dol w alejce, to się potem stamtąd szybko ulatnia, ale jak widać ckliwa gadka w samochodzie trwająca kilka minut jest ważniejsza.

Oliver jest takim hipokrytą, że naprawdę ciężko o drugiego takiego. Swoją głupotą zaczyna przebijać nawet Allena, co jest nie lada wyczynem.
Kibicuję mocno Prometheusowi, mam nadzieję, że zrobi dym i rozpieprzy to towarzystwo. Vigilante też mógłby coś namieszać.

Odcinek do zapomnienia.

ocenił(a) serial na 9
Azazel94

Zapomniałem właśnie o Quentinie i Dinah wspomnieć. Żadnej reakcji nic a nic.... Ta scena w szpitalu owszem prymitywna... Jednak dobrze, że Oliver stara się załatwić coś jako burmistrz a nie Green Arrow, tylko trzeba popracować nad dobra fabułą... Ja do tego serialu podchodzę hmm jak by to powiedzieć.. Od 3 sezonu głupota przebija głupotę, ale oglądam go bo są tu jeszcze fajne postacie. Ja na przykład bardzo lubię Quentina, Theie (tak to się pisze?:)) czy Digglea, jednak nic a nic nie przebije klimatu 1 czy 2 sezonu niestety... A poza tym filmowe uniwersum DC teraz jest po dużym znakiem zapytania, więc co mi zostało oglądać ze stajni DC jako fanowi? Seriale, które na początku były bardzo dobre.. (Flash, Arrow). Legendy oglądam ze względu na Reverse Flasha.. Supergirl tak dla zabicia czasu (choć poziom serialu lekko się podniósł).

padawan_2

" Jednak dobrze, że Oliver stara się załatwić coś jako burmistrz a nie Green Arrow,"
Oliver jest beznadziejny jako burmistrz. Jak można zwołać konferencje w sprawie gun violence i nie mieć absolutnie nic do powiedzenia na temat gun violence? Jak burmistrz może nie mieć żadnego stanowiska w sprawie tematu konferencji którą sam zwołuje. LOL. Niech on może zajmie się jednak green arrowoniem albo zakupi jakiś poradnik.

Tak samo w dyskusji na temat broni "świetnym" pomysłem jest wymienienie tych którzy akurat NIE zginęli od broni, pomijając swoją byłą narzeczoną która po kulce była skazana na wózek, w domyśle na zawsze.
Burmistrz roku.

Azazel94

"Gość powinien dostać kulkę w łeb bez ostrzeżenia, tu chodziło o życie Burmistrza. Ręce opadają, jak widzi się tak kretyńską scenę... "
Tym bardziej, że był ewidentnie niezrównoważony i gadał od rzeczy. Ta rozmowa wyglądała tak:
Oliver- "ten co zabił Twoja rodzine zdobył broń legalnie. Nic nie dało by sie z tym zrobić, ble ble ble"
Psychol - "wiem"
...????....
To po co lata po szpitalach i ratuszach zabijając ludzi na prawo i lewo. Tutaj w ogóle nie bylo zadnej logiki. Ja czekałam że jednak go zastrzelą.
Ten odcinek był promowany jako " odcinek specjalny". Mam nadzieje ze w "Arrow" nigdy juz nie bedzie odcinków specjalnych. Przewracałam oczami tak bardzo, że widziałam swój własny mózg.

"Vigilante też mógłby coś namieszać. " - Nie wiem czy zdąży bo po tym odcinku jestem na 95% pewna, że go ta żałosna Reporterka wyałtuje. Plot twist pewnie bedzie taki, że zostawi Olivera w spokoju ale odbije sobie na biednym Adrianku, (albo Felce). Zdzira.
To przynajmniej uratuje ten nudny do bólu wątek Reporerki i próby wydania Olivera po raz 123.

padawan_2

A dostali zamowienie na 6 sezon? Sorry za pytanie nie w temacie

ocenił(a) serial na 7
mania19

Już od około miesiąca potwierdzony. Będzie na 100%.

Azazel94

O matko... wiecej dramy zapewne, chyba zrezygnuje

ocenił(a) serial na 5
mania19

JA już miałem zrezygnować z 5 sezonu, ale pierwsze odcinki przyniosły nadzieję, więcej przemocy, walki lepiej wyglądały, Prometheus ciekawie się prezentuje (pewnie to zasługa tego, ze go tak mało i nie mieli jeszcze okazji go zepsuć, jak Dharka), no ale im dalej w sezon tym znowu robi się gorzej. Theia ma problem do Rene ze posiada broń, bo najwyraźniej zapomniała że w swoim alter ego "wild Dog" biega nawet z dwoma i zabija, bo raczej ślepaków tam nie ma. Smutek i żal, team arrow najlepiej powinien wiedzieć, ze bandyci zawsze jakoś te broń zdobywają, głównie nielegalnie- co sam Ollie skomentował tak, ze skoro bandyci maja ja nielegalnie to oni nic nie są w stanie na to poradzic- ale i tak połowa teamu jest za tym by normalni ludzie mieli jeszcze mniejszy dostęp do tej broni i nie móc się bronić Fu** logic... O tym, ze Digle szukał nowemu kanarkowi domu z ogródkiem to nawet nie wiem, bo przewijałem odcinek.

Kawon128

Moim zdaniem ostatnie odcinki są lepsze niż całe 5A razem wzięte. Przynajmniej "Arrow" znowu zaczęło wyglądać jak "Arrow". OPRÓCZ tego żałosnego odcinka, którego nie uznaje.

Thea nie ma "problemu". Tylko zadała pytanie dlaczego Rene wszędzie nosi ze sobą broń. Nawet do City Hall. To pytanie które chyba każdy by mu zadał.

"le i tak połowa teamu jest za tym by normalni ludzie mieli jeszcze mniejszy dostęp do tej broni i nie móc się bronić Fu** logic... "

?????????????????????

Że co??? Nikt w tym teamie nie jest za tym żeby ograniczać dostęp do broni. Wszyscy są pro-gun. Curtis jedynie stoi na stanowisku, że "trzeba rozmawiać" a Felicity nawet nie chce o tym gadac.
Przewijanie odcinka chyba jednak nie jest najlepszym pomysłem.

mania19

Pozytyw jest taki, że z końcem tego sezonu Oliver stanie się w końcu Green Arrow. Jego "przemiana" z Mściciela w bohatera dobiegnie końca. Te mędrkowanie o świetle i mroku, zabijaniu/nie zabijaniu W KOŃCU sie skończy. Twórcy będa musieli wymyślić coś innego. Oliver wypracuje swoją ostateczną wersję Kodu i BĘDZIE SIĘ JEJ TRZYMAĆ, a nie zmieniać swoje stanowisko za każdym razem kiedy mu coś nie wychodzi albo ktoś umiera, kręcić sie w kółko i przynudzać.

Bruce Wayne stał się Batmanem w Batman Begins a w Dark Knight działał jako pełnoprawny superbohater. Te 5 sezonów to było takie "Batman Begins" a 6 sezon to będzie Dark Knight. Chyba. Przynajmniej mam taką nadzieję. Tych gadek Olivera momentami nie da się słuchać.
A dramy jak dramy. Przynajmniej tyle, że jestem pewna że Oliver z Felką się zejdą pod koniec sezonu NA DOBRE tak więc nie bedzie już dram w ich związku.

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Nie byłbym tego taki pewien. Bez dramy w Arrow? Proszę Cię... oni żyją tylko dramą.
We Flashu też wydawało się, że Allen przeszedł już przemianę, że po Flashpoincie ogarnie dupę, a nadal jest tym samym idiotą. Z Queenem będzie to samo. On się nie zmieni.
Nadal pewnie będzie miał kretyńskie opory z zabiciem kogoś, ciągle będzie zmieniał zdanie, prawił kazania jaki to on jest bad guy, i żeby reszta nie brała z niego przykładu.
A Olicity jeszcze wróci, może nie w tym sezonie, ale w następnym to jest bardziej niż pewne. Guggi już tam pewnie ma jakiś plan jak je ożywić.

Azazel94

W sumie Felicity uwazam za dupodaje wiec pewnie i sie zejda

mania19

Pisanie prymitywnych jednolinijkowców to Twoja specjalność i mimo moich usilnych starań żeby je ignorować, niestety czasami wzrok robi mi na złość i czytam takie perełki.
Pomijajac sympatie i antypatie, W JAKIEJ rzeczywistości trzeba żyć, żeby sypianie ze swoimi własnymi facetami uważać za "dupodajskość". Niech zgadne, pewnie w tej samej w której szydzi sie ze sparaliżowanej bohaterki jeżdżącej na wózku bo nosi szpilki, a nie trepki.
Oczywiscie nie chce nawet znac odpowiedzi na to pytanie.

m_lenna

To widocznie jestes slaba, ze byle komentarz Cie razi.
Alez Ty ynteligentna, normalnie szok

m_lenna

A no przeciez to co pisze jest prymitywne wiec w sumie po co mam sie rozpisywac?

Azazel94

W tych serialach najczęściej to właśnie głupie decyzje bohaterów napędzają fabułę. Niestety. Ale moze chociaż Oliver bedzie głupi inaczej?:P

Dla mnie te 5 sezonów to zamknięta historia. Oliver we flashbackach wraca z wyspy i powinno miec to wymiar symboliczny. Po 10 latach zostawia wyspę za sobą i wraca do domu. Czym ten dom bedzie dla Olivera pod koniec sezonu to mozemy tylko zgadywać.

Oczywiście Guggi może dać popis, nie mowie ze nie:P
W końcu czego można sie spodziewać po człowieku, który zaakceptował odcinek w którym Żydówka dusiła się w komorze gazowej w Chanukę. I to będąc samemu Żydem.

ocenił(a) serial na 8
padawan_2

Niezły odcinek naprawdę.

CO DO ADRIANA CHASE - pewne spostrzeżenie:

Coraz bardziej jestem pewny, że to on jest Vigilante. Pomijam fakt, że strasznie wczuł się w poszukiwania przestępców ale zauważyłem coś jeszcze - ciekawy ruch kamery.
Otóż kiedy Green Arrow spotkał Vigilante, ten zaczął mu tłumaczyć jaka to jego broń jest o wiele bardziej skuteczna. W ostatniej przemowie Olivera w odcinku kiedy poinformował o podpisaniu ustawy o posiadaniu broni - kamera na sekundę przeskoczyła na Chase'a aby pokazać jego reakcję. Czemu? Skoro przecież nigdy się nie wypowiadał na ten temat ;) Ale Vigilante już tak. Może to taki drobny szczegół ale moim zdaniem znaczący.

mejki

A woda jest mokra a niebo niebieskie.

ocenił(a) serial na 7
mejki

To żadne spostrzeżenie. To, że Chase jest Vigilante, wiadome było jeszcze zanim sezon ruszył. Nikt inny nim nie będzie.

Natomiast nadal bawią mnie teorie, że Chase może być również Prometheusem, 2 w 1, bo jakieś rozdwojenie jaźni itd. Może to debilna teoria, ale w tych serialach, tym bardziej przy takim Guggim nie można niczego odrzucać. Kto ich tam wie czy nie posuną się do jakichś chorych twistów, które będą rozumieli tylko oni sami i nie odstawią takiej akcji.

Azazel94

Co do Adriana Chase'a gość dla mnie sprawiał wrażenie upokorzonego że zarobił kulkę od jakiegoś kretyna wymachującego gnatem na lewo i prawo. A sam "przeciwnik" Arrowa z tego odcinka to jakaś nędzna podróbka Punishera. Po wątku z domem dla Tiny zacząłem się zastanawiać czy oni tam faktycznie wszystkich tak inwigilują że aż grzebią ludziom w życiorysach z kilku ostatnich lat. Oliver mieszka nie wiadomo gdzie, a został burmistrzem, a Tinie nawet chatki nie chcą dać. W ogóle zastanawia mnie czym cała reszta zajmuje się na codzień. Ollie, Thea i Lance mają pracę w ratuszu, a co z resztą? Felka to chyba jest taka "mundra" że w necie robi kasę, Curtis tak samo. Rene dostał nową fuchę, ale wcześniej chyba nie robił nic. John albo jest na utrzymaniu żony albo dalej jest ochroniarzem Olivera mimo iż ten milionerem nie jest już od kilku lat. Szmatmen którego chwilowo nie ma też nie wiadomo skąd ma kasę. Kurde w Ameryce jest tak fajnie że można nie mieć pracy i jeszcze będzie czas żeby po nocach latać i tłuc bandziorów :D

Azazel94

Wybacz ale teoria z Chasem nie jest nawet w top 10 najśmieszniejszych teorii xD. Błagam, przecież ja do dzisiaj śmieje sie z Waltera albo Williama który podrósł przez flashpoint. Ostatnie hity to: Prometeusz to Oliver z innej Ziemi, Tommy z innej Ziemi. Billy który sfingował własną śmierć i tak na prawde jest synem Slade'a, bo najlepszy przyjaciel Slada, ojciec chrzestny jego syna i jednoczesnie ten który torturował Olivera w pierwszym sezonie, miał na imie Billy Jakiśtam. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że jestem prawie pewna, że Billy dostał w łeb od Prometeusza i było ich dwóch w tym samym czasie. Może sie czepiam.

Aaaaa. A Talia jest matką Prometeusza i byłą kochanką Roberta. Tym samym Prometeusz jest bratem Olivera.

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Waltera jeszcze nie skreślaj :D
A Prometheus bratem Olivera? Kto wie. Może Guggi to fan Dextera xD

Ja też się z Chase'a jako Prometheusa śmieje, ale ostatnio naszła mnie rozkmina, że przy Guggim nigdy nic nie wiadomo. Ten gość mógłby nawet z Felki zrobić mściciela w masce xD

padawan_2

W sumie.. retrospekcje o Wild Dogu, pomimo, że nudne, oklepane i wtórne sprawiły, że będę na niego patrzył inaczej xd W życiu bym nie powiedział, że był żonaty a nawet jeśli to że ma dziecko w takim wieku (i nawet próbował/był tym dobrym rodzicem, lol). A teraz doszedł motyw odzyskania dziecka z pomocą adwokata pana kolegi.. nom.

Swoją drogą motyw z posiadaniem i pozwoleniem na broń w Ameryce i poruszenie tej kwestii akurat teraz, kiedy Trump już od 'miesięcy' jest prezydentem.. mam wrażenie, że to dosyć osobliwy odcinek i Guggenheim reprezentował nim swoje jakieś własne widzimisie w sprawach politycznych (albo ma na pieńku z organizacją itp.itd.). Mogę sie oczywiście mylić ale przez prawie cały odcinek towarzyszyła mi myśl, że to.. 'się nie godzi', że po cholere takie coś i to w TAKIM serialu zwłaszcza, że ten sam burmistrz lata sobie po nocach z łukiem i strzela do ludzi xD

Na plus: Adrian Chase - aktor jest charyzmatyczny, jak dla mnie, więc nawet gdyby udawał przygłupa bo scenariusz tego wymaga pewnie i tak napisałbym, że na plus. Cholera, nawet w bólu wyszedł na ulice urządzać rzeź - Punisher od DC! Inna sprawa a może ta sama: gdy była ta scena w szpitalu jak był rozmazany i ze świeczkami prawie że w oczach uświadomiłem sobie, że aktor bardzo przypomina mi Christiana Bale'a z twarzy.. xd

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Cześć matiiii. Zgadzam się w zupełności. Retrospekcje były najlepszą częścią odcinka. Co do politykowania, to trzeba (albo i nie) pogodzić się z faktem, że całe Arrowverse jest bardziej sprzyjające demokratom. Czasem są to drobne aluzje, nie przeszkadzające w odbiorze bohaterów i fabuły, a czasem takie koszmarki jak w 5x13.
Coś ostatnio Arrow słabuje od kilku epizodów, poziom spadł. Do czego to doszło, że najprzyjemniej ogląda się Legendy ;)

PieczykM

Polecam "wspominki" Rorego na początku ostatniego odcinka Legend. Miodzio :D Szkoda że nie ma takich w Arrow i Flashu

ocenił(a) serial na 7
hornet

Z pewnością obejrzę, dzięki ;)

PieczykM

Siemanko Pieczyku! Arrow s5 mi się nawet podoba w przeciwieństwie do brzydko mówiąc kupy jaką był zwłaszcza s4 (s3 również słaby ale to co zrobiono w s4 to.. a szkoda nawet pisać xd) ale masz rację, że poziom ostatnio spadł a szkoda. Pozostaje chyba czekać na Prometeusza, wtedy jest chociaż ciekawiej..

Flash s3 również jakiś taki słabiutki (jak widziałeś moje oceny poprzednich sezonów to mogę jedynie napisać, że jak tak dalej pójdzie to ocenię s3 Flasha na CO NAJWYŻEJ 5/10.. a przecież końcówka sezonu może pokazać jeszcze większą głupotę tego sezonu.. a tak, żeby dobić widza/fana..). Natomiast LoT s2 ogląda mi się kapitalnie, zgadzam się :D Podobnie jak kolega wyżej, ostatnie 'przypominajki' w LoT z początku odcinka wymiatają - bez spoilerów, ten z Rorym z jego 'idiots' przechodzi już do klasyki.. tfu, do 'legendy' (aż nie mogę się doczekać, co będzie w 'jutrzejszym' odcinku) :D

użytkownik usunięty
padawan_2

Zaczyna mnie coraz bardziej drażnić ten czarny pedał. Jak już myślałem, że obrzydliwa pedalska "Moda na sukces" się skończyła, to teraz jest gadka, że ma trzy razy większe szanse zginąć, bo jest czarny. Ktoś ma jakiś spoiler, kiedy w końcu odejdzie z grupy, albo go zabiją? Nie mam nic, do czarnych i ani do tego aktora personalnie - jedynie ta rola mnie drażni i psuje serial. Diggle od samego jest świetny.

ocenił(a) serial na 9

Zgadzam się w 100%. Diggle głos rozsądku Olivera, choć i czasem jest na odwrót.

ocenił(a) serial na 7

Z postacią Curtisa stale związane są jakieś "smaczki" polityczno-ideologiczne. Ta postać jest niestety skazana na śmieszność, od dawna nie traktuję jej poważnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones