PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33600}

Bastion

The Stand
7,0 4 872
oceny
7,0 10 1 4872
Bastion
powrót do forum serialu Bastion

Bez wyobraźni

ocenił(a) serial na 3

Film jest kalką książki - wszystkie sceny przedstawiane prawie identycznie jak je opisywała książka. Nie wiem jaki to ma sens. To chyba dla ciołków - tak jak robienie streszczenia jakiejś lektury powiedzmy Przedwiośnia.
Mnie drażni to pójście na łątwiznę i w ogóle nie wiedzę sensu takiego, które ukazuje jedynie miałkość twórców. No jakoś tracę porcję podziwu dla Kinga, że występuje w takim czymś. Po co? Przecież pieniędzy mu nie brakuje...

ocenił(a) serial na 6
florianf

Hmm, z tą kalką to trochę przesada. Jestem świeżo po lekturze (drugi raz) i zaraz po przeczytaniu zabrałem się za serial. Jest sporo różnic w fabule. Choć niewielkich, ale dla mnie to nie wada. W końcu to film na podstawie książki. Zresztą wystarczy poczytać komentarze pod innymi ekranizacjami Kinga, gdzie większość ludzi jako wady wymienia niespójność prozy z filmem. Najsłynniejszy, chyba, tego przykład to Lśnienie Kubircka. Nawet King skrytykował ten film za ogromne różnice i nakręcił swoją wersję. Wszystkim się nie dogodzi, co dla jednych zaletą, dla drugich wadą :)

ocenił(a) serial na 3
logan789

OGłądałem oba Lśnienia i czytałem książkę.
King jest genialnym pisarzem i słabym filmowcem i scenarzystą. Film rządzi się innymi zasadami niż książka. Jak robi się film tak jak książkę, to wychodzi właśnie taka kupa jak przy tym drugim Lśnieniu.
Film Kubricka jest po prostu genialny. A krytyka Kinga tego filmu pokazuje tylko, że geniusz może być też głupi.
Ta krytyka Lśnienia z Nicholsonem jest głupia nie tylko dlatego, żę ten film przenosi po prostu o dziesięć poziomów tę drugą ekranizację Lśnienia i sam w sobie jest genialny, a zmiany w scenariuszu w stosunku do książki OCZYWIŚCIE zmieniają ten film na lepszy. Ta krytyka jest głupia też dlatego, że ten film pomógł bardzo w karierze Kingowi. Więc krytykowanie go to jest trochę jak paskudzenie do własnego gniazda.

ocenił(a) serial na 7
florianf

Chociaż czytałem "Bastion" wieki temu, to pamiętam, że oglądając serial drażniły mnie pewne nieścisłości w fabule a nawet błędy logiczne ;D

Np. Jak niemowa Nick, idą razem z panem M-O-O-N-E-M drogą, spotykają kierowcę, JADĄCEGO Z NAPRZECIWKA :) gadają z nim przez chwilę, a jak okazuje się, że zmierzają w tę samą stronę to wsiadają na pakę, a kierowca jedzie DALEJ PRZED SIEBIE :) Ech ;)

Podobnie jak spotkanie Luka i Nadine - w powieści miało to miejsce grubo po rozwinięciu i "zagęszczeniu" głównego wątku a w serialu nasza parka spotyka się już przed tunelem Washingtona :) (btw. czytając ten fragment w nocy, powtarzam, CZYTAJĄC, telepało mną ze strachu :D żaden fragment z książek Kinga (a znam ich wiele) nie przeraził mnie tak jak te parę stron!).

Wątpię, czy wierna ekranizacja zrobiła by z filmu wspominaną kupę - "Bastion" jest wielkim dziełem, zarówno w kwestii objętości jak i ciężaru emocjonalnego prezentowanej historii - ci, którzy znają podstawkę wiedzą, że to nie jest historyjka dla grzecznych dzieci z katolickiej szkoły, którą się im czyta w ramach dobranocki na spokojny sen ;] Obszerna, wierna ekranizacja na podstawie książki mogłaby zrobić z takiego filmu majstersztyk horroru.

Nawiasem mówiąc - dawno temu słyszałem pogłoski o ponownej, tym razem kinowej ekranizacji "Bastionu" - bądź co bądź, King ma miliony fanów, a jeśli na tapetę bierze się jego z bardziej znanych dzieł, to można liczyć na sporą frekwencję w kinowych salach :)

Ponoć za sterami tego projektu ma stanąć Affleck (dobry wybór!) lub Yates (ten od kilku Harrych Potterów - też nieźle) ale szczerze mnie martwi opcja, którą producenci mogą wymusić na twórcach tego filmu, by przyciągnąć szczeniaków do kin.

Mam na myśli patent przeniesienia fabuły z lat 80/90 do współczesnych - nie wiem, czy oglądanie upadku ludzkości z perspektywy rozwrzeszczanych emo-nastolatek, które ryczą z tego powodu że fejs im padł miałoby taki sam klimat jak stworzony w książce i opisujący przed-internetowo-kretyńską rzeczywistość :) Jeśli nowa wersja "Bastionu" zawita do kin, to mam szczerą nadzieję, że będzie szła rączka w rączkę z książką, a nie odleci do współczesnych, po*pier*do*lo*nych "choliłuckich" wzorców ;]

A tak delikatnie off - topując: ponoć "TO" też będzie brane na warsztat! Dwa części o Pennywise! :D Yay! :)

ocenił(a) serial na 3
Einshaew

Pokaż mi w książce gdzie jest napisane, że Tom Cullen poustawiał manekiny na ulicy? Gdzie w filmie Larry Underwood uprawia sex na podłodze apteki z ta młodą wariatką? Gdzie w filmie Harold Lauder to gruby nastolatek? Gdzie w filmie jest kobieta około 50 letnia, z którą Larry Underwood maszerował na początku swojej wędrówki, i która zmarła w namiocie po przedawkowaniu pigułek? Gdzie w filmie Nick Andros ma uszkodzone oko, na które nie widzi przez parę dni i na którym nosi opaskę? Gdzie w książce Frannie Goldsmith szyje dla swojego zmarłego ojca pokrowiec na zwłoki i gdzie w książce Harold Lauder pomaga jej tego ojca zanieść do ogrodu? I wiele, wiele innych rzeczy, które się nie pokrywają lub zostały zmienione. Więc nie pisz człowieku, że to kalka bo ktoś, kto czyta z takim niezrozumieniem książkę sam jest ciołkiem i to do potęgi.

ocenił(a) serial na 7
Viewioor

Larry bzykał w aptece wariatkę? Hmm.. ciekawe, bo w mojej wersji to był Nick, ale co ja tam wiem?

W serialu nie pokazano wielu rzeczy zawartych w książce, ale faktem jest, że wiele istotnych wątków, wydarzeń i postaci ZMIENIONO tak, że nie pokrywają się one z książkowym pierwowzorem.

Zrozumiesz to, jak nie będziesz uciekał z lekcji i dotrwasz do momentu, w którym nauczą cię w gimnazjum jak czytać ze zrozumieniem.

ocenił(a) serial na 3
Einshaew

Fakt, Nick, moja pomyłka. Przyznaję. Za to potrafię się przyznać. Za moich czasów nie było gimnazjów tylko normalne, ośmioklasowe podstawówki.

Mój post miał być podpięty jako odpowiedź do postu florianf ale coś się pochrzaniło i podpięło pod Twój. Można było się domyślić, że nawiązuję do tępego nazwania tego mini serialu kalką książki. Jednak myślę, że to nie powód, żebyś się obrażał zaraz.

ocenił(a) serial na 7
Viewioor

Za moich czasów też były ośmioklasowe podstawówki. Nie moja wina, że mój rocznik jako pierwszy przeszedł przez syf zwany reformą edukacji narodowej.

A atak mogę usprawiedliwić tym, że zostałem najpierw zaczepiony, chociaż teraz wiem, że niechcący i przepraszam za moje wyzwiska. Wybaczone??

Droga Pieseua jest drogą samotną. Musi być much czujny bo przeciwnicy czuwajo! ;]

ocenił(a) serial na 3
Einshaew

Nie ma co wybaczać bo się nie obrażam, strata czasu ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones