PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661871}

Bates Motel

7,7 34 988
ocen
7,7 10 1 34988
7,0 3
oceny krytyków
Bates Motel
powrót do forum serialu Bates Motel

Norman

ocenił(a) serial na 10

Jestem właśnie po 1 sezonie i powiem wam tak że. Norman to najbardziej irytująca postać w serialu, nie wiem czy ten aktor jest tak denny czy jego gra, nie podoba mnie się jego gra i mimika. Serial mega mnie się podoba i wciąga, no ale jak patrzę na tego Artura z Miminków to mnie szlak trafia. Po 1 jego twarz jest jak u takiego szczura, może kogoś wkurzy moja wypowiedź, ale no serio. I ogólnie jego postać jest porąbana, skąd mu się wzięło to chore porąbane zachowanie, przecież matka na niego nie ma złego wpływu, wręcz go chroni, brat też nie ma złego wpływu, skąd mu się wzięło takie psychiczne zachowanie, serial świetny, ale no boże nie mogę oglądać dalej, patrząc na tego typa.

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Na początku postać Normana może trochę irytować ale wydaje mi się, że z czasem można się do niego przekonać. Co do wyglądu to wydaje mi się, że dobrali go też pod względem jakiegoś podobieństwa do Anthony'ego Perkinsa, który grał Normana w Psychozie. A co do tego "porąbania" właśnie o to w tym serialu chodzi, taki był zamysł produkcji. Jego zachowanie może mieć różne podłoże, a my jesteśmy świadkami tego, jak ta choroba się rozwija.

ocenił(a) serial na 10
tytan5017

matka nie ma niego złego wpływu? oglądaj dalej w takim razie, wątpię, że Twoje zdanie się nie zmieni jak już będziesz na bieżąco z odcinkami :)

tytan5017

Jak tak sobie przypomnę, to na początku również nie przepadałem za Normanem, bardziej trafiała do mnie postać jego brata - Dylana, ale Norman się jeszcze rozkręci, zobaczysz. Co do wyglądu, pamiętajmy, że serial jest powiązany z filmem "Psychoza", a tak jak mówi Vicky91, twórcy próbują jak najlepiej upodobnić serialowego Normana do tego z filmu. Moim zdaniem wychodzi im to bardzo dobrze. Zresztą, nie rozumiem jak wygląd postaci może wpływać na czerpanie przyjemności z oglądania. Co do jego postaci, on ma być "porąbany", a jego "porąbaność" jest albo wyjaśniona w 1 sezonie (sceny z przeszłości, jego ojciec itd. - nie pamiętam dokładnie) albo ma nieznane nam podłoże.

ocenił(a) serial na 10
nawisher

No właśnie nie ma, jestem właśnie na ostatnim odcinku 2 sezonu, i oprócz wspomnień że ojciec maltretował Normana i Normę to nic nie wyjaśnia jego zachowania, oglądam i boję się że on zabije matkę, a wiem że prędzej czy później to zrobi, bo w Psychozie jest że zabił Normę, ale niech to nie będzie teraz. Matka jest moją ulubioną postacią, bez Normy nie będzie ciekawie. I w ogóle albo mnie się wydaje albo 3 sezon jest ostatnim sezonem.

tytan5017

W takim razie jego zachowanie jest dla nas zagadką. Jak dla mnie twórcy Bates Motel popełniają o dziwo mało błędów, każdy sezon trzyma jednakowy poziom - jest świetny. Więc myślę, że jak już mieliby uśmiercić Normę, to na koniec serialu, gdyż faktycznie, bez niej oglądanie straci sens. Nie słyszałem nigdzie, żeby 3 sezon był ostatnim. Będąc na bieżąco uważam, że jeszcze sporo nas czeka.

użytkownik usunięty
nawisher

Norman jest wkurzający, ale taka jest już jego postać. Denerwuję gdy gra mamisynka, ale gdy już mu odbija i gra psychopatycznego świra - robi to świetnie. Sam serial czasami się dłuży i dużo tu pieprzenia o niczym, ale ma za to świetny klimat i mimo że nie jest to kino najwyższej klasy, to świetnie się go ogląda. A postać Normy - najlepsza, bez niej ten serial nie istnieję.

Przy scenach, w których Norman gra mamisynka wstyd mi za niego, ale trzeba przyznać, że robi to bardzo dobrze, ogólnie porządny z niego aktor. Możliwe, że dużo jest gadania o niczym, ale klimat serialu, który jest dla mnie strzałem w dziesiątkę nie pozwala mi się nudzić; ten cały motel, ich dom, taki nieco retro elegancki ubiór Normana i ta deszczowa pogoda - uwielbiam!

ocenił(a) serial na 10
nawisher

Ta to jak maminsynka gra to jest przezabawne, jeszcze jak Norma się o niego martwi. On ją wyzywa a ta biegnie za nim do pokoju i krzyczy Normanku! Normanku! no brechtam, to dobrze że 3 sezon nie jest ostatni, nie wiem skąd mnie się to wzięło :) Nie wiem teraz jak już oglądam 3 sezon, bo dotarłem i jestem na bieżąco, teraz biorę się za 6 odcinek. To czasem mi Normana szkoda a czasem chce by zginął, chodź wiem że nie zginie. Szkoda mi Emmy, bo jest świetna jej postać, i aktorkę też uwielbiam jak Normę, szkoda mi jej bo ta się kocha w Normanie a nic z tego nie będzie. Jedno nie rozumiem, jak Norman już wpada w te swoje szajby czemu myśli że jest Normą ?

tytan5017

bo jest chory psychicznie

tytan5017

"spojrel w wiadomosci"
A ja widzę gdzie może mieć źródło jego choroba. A przeszłość matki, która sama nie miała normalnego dzieciństwa, młodości. Może jak była w ciąży z Normanem, to mąż ją też maltretował? To nie może odbić się na psychice dziecka? To jak traktuje go matka, i pewnie traktowała od zawsze. Te wręcz "zagłaskanie" z powodu miłości do dziecka. Może Norma chce dobrze, i robi w to jedyny sposób jaki zna. Wie, widziała syna co zrobił. Chce go chronić przed światem. Ale jednocześnie wpędza go coraz bardziej w obłęd. Była taka scena, chyba w 1 sezone, która mnie rozwaliła, Norma zaczęła "szaleć" z jakiegoś tam powodu, machać rękami, teatralnie płakać, narzekać (nie pamiętam dokładnie w którym odcinku), a Norman widząc to miał tak strasznie zdruzgotaną i przerażona minę, że mnie samej zachciało się płakać. Pomyślałam, że chłopak który ma 17 lat, który powienien chodzić do szkoły, podrywać dziewczyny, bawić się, grać w jakiś sport, został zmuszony do bycia dorosłym by opiekować się chorym rodzicem. Że matka funduje mu huśtawki nastrojów jak nastolatka. A on musi w tym wszystkim się jakoś odnaleźć. Może to jest źródłem jego pogarszającego się stanu i choroby?

zaku1984

UWAGA SPOILER!!!!!!!





Chyba w 4 sezonie podczas terapii został wyjaśniony powód choroby Normana. W psychiatrii istnieje coś takiego jak zaburzenie dysocjacyjne osobowości, które powstaje po przejściu traumy. Norman stworzył swoją drugą osobowość, czyli Normę, która "wylaczala go", gdy musiał stawić czoła problemom. Możliwe, że ten moment nastąpił, gdy ojciec gwalcil jego matkę, a on pod łóżkiem trzymał ja za reke. Druga osobowość nigdy nie pozwoliła, aby Norman poznał wszystkie swoje wspomnienia (dlatego też jego lekarz zniknął w niewyjaśnionych okolicznosciach), chociaż chyba raz miało to miejsce I Norman błagał swoją osobowość, aby znowu zapomniał. Ogólnie uważam, że Norma bardzo zawinila swoją zaborczoscia, uzaleznila od siebie syna, wręcz można było odczuć podteksty seksualne, a gdy z Normanem zaczęło dziać się źle, to ona się od niego odsunela, była chłodna i doprowadziła do kompletnej psychozy syna. Z takich wątków polecam książkę "czlowiek o 24 twarzach" i film "split", które dokładniej przybliżają moment rozpadu osobowości.

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Również jakoś nie pasował mi na początku ten chłopak w roli Normana, ale potem zmieniłam zdanie. A tym najnowszym sezonie jest wręcz rewelacyjny. Najlepszy był w dwóch scenach z ostatnich odcinków: jak Norman udawał w nocy własną matkę i w ostatniej scenie z odcinka 3x07 - to gesty, to spojrzenie... Niby tak wszystko subtelnie zagrał, a sprawił, że ciarki mi przeszły po plecach. Coś mi mówi, że najlepsze dopiero przed nami.

ocenił(a) serial na 9
xena_4

Bardzo dobrze gra swoją rolę jak na młodego niedoświadczonego aktora. Jestem pod wrażeniem.

ocenił(a) serial na 8
xena_4

Miałem tak samo. Ale w trzecim sezonie, gdy naprawdę może sie wykazać, jest jedno wielkie wow!

ocenił(a) serial na 8
tomicek123

Wcześniej też miałam wrażenie, że jest strasznie drętwy ale teraz nie wiem, może specjalnie taki miał być, bo w trzecim sezonie jest GENIALNY, jego spojrzenia, uśmiechy. Więc nie wiem czy tak się Freddie wyrobił w tej roli czy to było od początku zaplanowane ;>

tytan5017

dokładnie mam to samo, dla mnie on nie pasuję do tej roli i jest mega irytujący.....a jeszcze do tego reżyser zrobił z niego jakiegoś "ciacho" i każda na niego leci, no zgrozo-na takie coś?? a serial niestety mnie zawiódł niestety nawet w połowie niedorównuje "Psychozie"

ocenił(a) serial na 6
fanzlalka

Wszystkie dziołchy z okolicy plus nawet nauczycielka. A Norman wygląda jak 14, 15-letni dzieciak. Jest główną postacią, więc wokół niego musi być sporo "zamieszania", ale to jego powodzenie u płci przeciwnej jest według mnie mało przekonujące.
Jako wielka fanka starej Psychozy, która podkochiwała się w młodym Perkinsie, stwierdzam, że Norman z tego serialu ma z nim niewiele wspólnego. Ten prawdziwy zachowywał się zupełnie inaczej i ścieżka, którą poszli twórcy, moim skromnym zdaniem, w ogóle nie pasuje do dorosłego Normana. Naprawdę nie tak wyobrażałam sobie jego młode lata.

zuzanna_90

dla mnnie ten wymoczek nie dorównuje Perkinsowi, nawet w 40%

fanzlalka

Ha ha ha już miałam zakładać osobny wątek, bo myślałam, że jestem jedyną osobą na padole ziemskim, której aparycja tego chłopczyka ni jak się nie może zgrać z wykreowaną przez twórców serialu, wręcz magnetyczną siłą przyciągania płci przeciwnej przez ów chuderlaka...
Oglądam i bardziej niż zaniepokojenie serial wzbudza we mnie rozbawienie no bo o co caman?! Wszystkie samice postanowiły przerzucić się na kolesia, który w realnym świecie (przynajmniej wyglądem) nie zainteresowałby zapewne nikogo, a tu homo ere(K)tus - no bez jaj :P
Dodam, że mimo dużych chęci nie jestem wstanie zrozumieć zamysłu obsadzenia akurat Freddie Highmore, w roli facet, który ma wzbudzić takie zainteresowanie niewiast :D
Widać przecież, że ekipie castingowej udało się dobrać aktorów, którzy w moim przekonaniu zapewne budzą zainteresowanie kobiet chodzi mi m.in. o Max Thieriot, Nestor Carbonell, Kenny Johnson, Michael Vartan, Keenan Tracey, czy Mike Vogel, więc zupełnie nie przekonuje mnie ten pseudoCZAR, którym Freddie Highmore przyciąga babeczki, bo nawet (o ile nie nade wszystko) zaburzeni psychopaci mogą być pociągający, czego w kinematografii przykładów kreacji bohaterów o wątpliwej moralności, ale obdarzonych seksualnym magnetyzmem mamy na pęczki, a tu wybór aktora jest według mnie kompletnie nietrafiony, co zasadniczo przeszkadza w odbiorze fabuły ...

yosha69

dokładnie dla mnie do tej roli pasowałby psychopatyczny przystojniak ...

yosha69

A mi się wydaje, że właśnie o to chodzi. Chłopak miał być magnetyczny, przyciągał do siebie kobiety, które miały ze sobą problemy i bardzo laknely zainteresowania, a Norman był delikatny, chłopiecy, kobiety przy nim czuły się bezpiecznie, bo w ich oczach był niewinny, więc nie mógł ich skrzywdzić. Gdyby na jego miejscu był jakiś wielki przystojniak, to nie byłby wiarygodny w tej roli. Do tego z sezonu na sezon Norman dojrzewal i jego cechy, zwłaszcza mimika, nabrały mrocznego charakteru. W realnym życiu mnóstwo jest takich ludzi, którzy wyglądem nie zachwycają, a magnetyzmem zwalaja z nóg.

ocenił(a) serial na 10
tytan5017

Na początku Norman chyba każdego denerwował. Ale z czasem przyzwyczaisz się. Też denerwował mnie jego brat, ale teraz on i Emma są moimi ulubionymi postaciami. ;)

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Dla mnie gra aktorska Normana jest ok ale ogólnie sama postać jest mało autentyczna, w "normalnym" świecie koleś jego pokroju nie miałby zbyt wiele doświadczeń seksualnych,a w serialu to prawdziwy ogier ;) Rozumiem gdyby zdarzyła się jedna, no dobra dwie koleżanki zafascynowane jego "odmiennością" ale prawie każda kobieta, którą się zainteresował wskakuje mu prędzej czy później do łóżka. Druga sprawa trochę męczy już to zamiatanie pod dywan dziwnych zachowań i morderstw Normana, mam wrażenie,że nawet jak wymorduje pół miasteczka to i tak wszystko będzie po staremu i nie tyczy się to tylko matki i brata u których to byłoby wytłumaczalne ale też innych bohaterów nazwijmy to postronnych. Lekarz psychiatra dobry przykład, postawny, ponoć doświadczony lekarz, a rzuciła się na niego taka sorry za wyrażenie "pipka", a on spieprzał w podskokach jakby diabła zobaczył.

użytkownik usunięty
tytan5017

Zaczynam oglądać i wiedziałem, że skądś go kojarzę... sprawdziłem i okazało się, że to on grał tego tytułowego, wkur****ącego dzieciaka z 'Charlie i fabryka czekolady'. Jednak będę silny, oglądam dalej...

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Norman, to ty?

ocenił(a) serial na 8
ocenił(a) serial na 7
tytan5017

I jak możliwe, ze ten mumin ma w tym serialu takie powodzenie u lasek.. xD

aniela_alfons

"bo to tylko serial" na szczęście w dodatku kiepski!, miałam ogromne oczekiwania wobec tego filmu, ale niestety kompletny zawód

ocenił(a) serial na 10
tytan5017

Rewelacyjny aktor perfekcyjnie grający Normana, dzięki obsadzie i klimatowi to jeden z najlepszych seriali.

plooshack

tak ale oni nie widzieli oryginału Alfreda Hitchcocka i nawet nie wiedzą jakie brednie piszą.

ocenił(a) serial na 10
szybki1244

No na to wygląda. Przecież to neurotyczne zachowanie jak i sam wyraz twarzy Freddiego to cały Norman. Jak można zarzucac, że to aktor jest dziwny, skoro właśnie tę dziwnośc miał zagrac.

ocenił(a) serial na 9
plooshack

Jak dla mnie gra świetnie i nawet jest mi go szkoda jako człowieka borykającego się z chorobą psychiczną.

tytan5017

Racja aktorstwo denne ale pasuje do roli psychopaty. Psychologizm jednak jest tak prymitywny w tym serialu ze to rozwala calosc, ale jakos widzow nie brakuje;p

tytan5017

fakt ze leca na niego wszelkie laski przynamniej na poczatku serialu zupelnie mnie rozwala. Chyba zeto jakas jego imaginacja. Tego sie ogladac nie da. ale serial ogolnie porabany ze az fajny.

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Właśnie miałam napisać o tym jak bardzo beznadziejną rolę odegrał Freddie Highmore w tym serialu... Jak bardzo odstaje na tle fantastycznej wręcz Very Farmigi... Jak mnie wpienia to drewno, jego mimika z wiecznie odsłoniętymi jak u bobra siekaczami i naprężonymi żyłami, mam wrażenie że umiejętność płakania na zawołanie (co jest straszliwie nadużywane) było kartą przetargową jego angażu. No i że po prostu jest strasznie brzydki i współczuję tym dziewczynom które musiały się z nim całować..

No ale powiedziałeś to wszystko więc... Dzięki :D

tytan5017

ja cię nie pieprzę - wszystkie te komentarze to dopiero psychoza

tytan5017

Moim zdaniem aktor wcielający się w Normana Batesa totalnie spierdzielił robotę... Wiem że Norman to postać specyficzna ale na litość boską - koleś grał na poziomie programów typu ,,Szkoła" i ,,Sędzia Anna Maria Wesołowska". Totalna amatorszczyzna. Czasem miałem wrażenie iż odgrywając jakąś scenę był w ogóle nieprzygotowany. Jakby się znalazł przez przypadek w serialu. Masakra.

ocenił(a) serial na 8
tytan5017

Jak nie lubię Normana tak muszę przyznać że swoją rolę zagrał świetnie. Pomijając beznadziejną mimikę i to żę na początku mnie irytował przez swoje cieciowate zachowanie, dopiero później kiedy jego stan psychiczny się pogarsza możemy zobaczyć jego umiejętności aktorskie. Sposób w jaki wpada w gniew i ta jego diabelska mimika wypada genialnie. Ta rola na pewno była dla niego wyzwaniem i będzie to dla niego na plus w przyszłej karierze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones