I jak wrażenia po pierwszych odcinkach? Ja odniosłam bardzo dobre wrażenie i już z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek. Ani przez chwile się nie nudziłam, interesujący wątek, gra aktorska jak dla mnie tez na plus. Oby tak dalej :)
Bardzo dobry, zwłaszcza pierwszy odcinek. Nic nie zapowiadało takiego obrotu fabuły. Nie oglądałem trailerów, nie czytałem opisów - myślalem, że będzie to zwykły dramat o powrocie ze śpiączki, z jakimś thrillerowym zacięciem. A okazał się mocno schizofreniczny, trochę ala' sci-fi lat 90-tych, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Mam nadzieję, że poziom będzie tak samo wysoki w kolejnych odcinkach..
tłumaczeniem serialu zajmuje się HellsubsTeam, napisy do 1 odc już są, reszta w trakcie tłumaczenia ;)
tłumaczeniem serialu zajmuje się HellsubsTeam, napisy do 1 odc już są, reszta w trakcie tłumaczenia ;)
Nie musisz czekać na tłumaczenie bo w drugim odcinku mówią po polsku :-). A tak na serio, to szkoda czasu na to filmidełko.
Pierwsze trzy odcinki dają nadzieję na porządny serial, miedzy czwarty a szóstym do widza dociera że ogląda typowego, przeciętnego produkcyjniaka, a od siódmego odcinka jest już tylko coraz gorzej.
Freeform wypuściła teraz 2 odcinki w telewizji, ale wszystkie odcinki są dostępne w ich aplikacji, na hulu,...co za tym idzie w internecie są już wszystkie.
Ja właśnie jestem na trzecim i też przeczuwam mocny zjazd, tym bardziej, że ten serial nie oferuje nic, czego bym już wcześniej nie widział. A oferuje to, co ABC oferuje prawie zawsze - słabe aktorstwo, słabo dobrani bohaterowie(pożal się boże główny), dialogi jak u nich zawsze, wiecznie to samo no i historia pod wyciskanie oglądalności i podtrzymywaniu pod respiratorem tej produkcji jak najdłużej, nie dając jednocześnie niczego ciekawego. Na co jednak zawsze można liczyć od ABC(teraz Freeform), ładna dziewczyna na 1 planie.
A podobno będzie drugi sezon :P ale ja nie zamierzam już więcej czasu marnować bo szkoda życia. Ale skoro takie gnioty jak "Once Upon a Time" doczekały się sześciu, a "Haven" pięciu sezonów, to czemu tu się dziwić, kuchty wszystko kupią.
Tak ten świat działa, sam oglądam z resztą czasami różne gnioty, ale tylko dla ładnych panien, jakoś mi głupio tak skończyć serial przedwcześnie jak się dobrze nie napatrzę. Ta Dilan Gwyn też taka przyjemna, pociągnę jeszcze kawałek ten serial. W ogóle to jest chyba taki standardowy sposób tych wszystkich badziewnych stacji na mnie, chociaż pewnie nie tylko na mnie. Lucifer też według mnie jest raczej słaby, ale charyzma głównego bohatera trzyma oglądalność, pań pewnie szczególnie.
Dzięki, teraz naprawdę widzę w nim Karolaka... Czy to źle, ze z początku mi się spodobał? I w sumie nadal nie jest źle, haha, ale spaczyłaś mi widok na niego :D