Lucien - nawiedzony ekolog, dla którego nawet wszy trzeba chronić, w dodatku ma hopla na
punkcie rzekomej nietolerancji, wszędzie widzi seksizm i niepoprawność polityczną
Wayne - sadysta i psychopata, uwielbia znęcać się na wszystkimi, i ludźmi i zwierzętami, nawet
roślin nie oszczędza. Trudno odnaleźć w nim jakiekolwiek ludzkie uczucia, zawsze dba tylko o
swój interes. Był zdolny nawet do próby doprowadzenia do rozwodu własnych rodziców, bo
usłyszał od jednego kolegi, że dzieci z rozbitych rodzin są rozpieszczane
matka Crampów - cierpi na manię czystości wychodzącą poza wszelką skalę
ojciec - niedojrzały emocjonalnie duży dzieciak, który myśli że jest cowboyem, i w głowie mu
tylko głupie zabawy
Tony - jest tak przesądny, że boi się że w nocy przyjdzie traszołak i ukradnie mu buty
Wendy - rozpuszczona, nadąsana księżniczka, ma obsesję na punkcie Wayne'a
pan Winkle - skrajnie chciwy typ, który zrobi wszystko dla pieniędzy i uważa że tylko one się
liczą. Nawet miłość do córki potrafi wyrażać tylko sypiąc kasą. Przy tym wielki hipokryta, lansuje
się na wroga bagien, a sam jest Błotniakiem
pani Winkle - wyniosła, pogardzająca wszystkimi paniusia, z obsesją na punkcie swoich pudli
Marie - wiecznie sfrustrowana pesymistka
rodzina Marie - o matko to dopiero psychole :D
pani Syk - sfrustrowana i gruba stara panna odznaczająca się skrajną nienawiścią do dzieci
brudny Joe - brudas nad brudasami, prędzej go robaki zjedzą niż się umyje
babcia Crampów - panicznie boi się że przyjdą wilki do jej domu i ją zjedzą
Marsha i Tendy - dwie idiotki, tyle można o nich powiedzieć
Wychodzi, że w miarę rozsądni i zdrowi psychicznie są tylko rodzice Tony'ego :)
To fakt, choć nie jestem pewny czy rodzina Tony'ego jest jedyna normalna w tej kreskówce, bo oni przecież jedzą jaskółki na święta oraz spuszczają własnego syna w kanały.
Ja myślę że oni są po prostu inni, bo są Błotniakami, czyli mają własną kulturę stąd to jedzenie jaskółek i inne zwyczaje. Tony sam lubi pracę w kanałach, bo przynajmniej wtedy jego niski wzrost przestaje być wadą i staje się zaletą, wówczas czuje się dumny i szczęśliwy. Poza tym z tego co pamiętam był jeden odcinek, w którym Lucek kręcił o nich film i okazało się że wcale nie są tacy zacofani i nie różnią się aż tak bardzo od zwykłych ludzi. Mają np. nowoczesne urządzenia elektryczne itp. Mama Tony'ego jak każda kobieta chciała dobrze wypaść przed kamerą, ładnie się ubrać itd. Może nie stosuje normalnych kosmetyków ale używa naturalnych substytutów jak np. maseczka błotna, która dobrze robi na cerę. Mogłaby tylko wydepilować te nogi, ale może u Błotniaków są inne ideały urody :D. Z kolei ojciec Tony'ego wydaje się być na prawdę inteligentny, zaradny, jest głową rodziny, ma silny charakter, potrafi postawić Winkle'owi, mimo że jest Błotniakiem nie jest aż tak przesądny jak jego syn. Dla mnie oni są o tyle normalni że nie mają jakiś mani ani fobii jak reszta nieźle pokręconych bohaterów :)
Jednak ojcowi Tony'ego też się raz zdarzyło zaszaleć. W młodości był prawą ręką tego chuligana, Czarnej Owcy. Można się więc domyślać, że to stąd się wzięło całe to doświadczenie i mądrość życiowa: nauka z błędów młodości.
Fajnie, że ich wszystkich opisałeś, bajka według mnie jest jednąz lepszych w historii CN.
świetnie opisałeś bohaterów :D uśmiałam się przy niektórych ale mimo wszystko ta kreskówka kojarzy mi się z dzieciństwem gdy oglądałam jeszcze CN i można było obejrzeć jakieś fajne bajki a teraz gdy widzę co te dzieci muszą oglądać to cieszę się, że już mnie nie interesują takie rzeczy :p