Dobra obsada - fajni aktorzy, nieźle grają, znani z poprzednich seriali, ale to chyba jedyny plus. A teraz minusy: po pierwsze tragiczny dubbing. Szcze-gólnie u Avery, który brzmi jakby ktoś jechał gwoździem po szybie, no i Stana... W oryginalnej wersji głos podkłada mu Stephen Full, więc tam brzmi fajnie, ale u nas jak zwykle wszystko zepsuli. Po drugie beznadziejna fabuła: gadający pies pisze bloga i jeździ po mieście samochodem, a gdy ma wypadek to ucieka, nastolatek dla którego najważniejsze są jego włosy, nastolatka która zostawia 8-letnią siostrę samą w domu, 8-latka która ma ja-kąś obsesję na punkcie słodyczy i jeździ po domu na kucyku, dziwna babcia która wszystkim kradnie sery, ojciec rodziny, psycholog, czasami zacho-wuje się jakby sam potrzebował pomocy psychologa, jakiś dziwny sąsiad który ma nie po kolei w głowie i wredny staruszek. Po trzecie te niby żarty, których nawet żartami nazwać nie można, bo są żałosne, a nie śmieszne i jak zwykle śmiechy w tle co kilka sekund, jak byśmy sami nie wiedzieli z czego mamy się śmiać, a z czego nie. Mnie osobiście się nie podoba, ale jak ktoś lubi takie głupoty to proszę bardzo. Daję 4/10, bo na tle seriali ta-kich jak ,,Taniec rządzi" czy ,,Nadzdolni" nie wypada gorzej, tylko tak samo. Pozdrawiam. :)