Jemu nie chodziło o to, by zarobić na chemioterapię, chciał zgromadzić trochę kasy na dalsze życie swojej rodziny

Weź idź do księgarni medycznej, kup parę książek o immunologii, onkologii i farmakologii. Najlepiej też żebyś łyknął trochę fizjologii, cytofizjologii i histologii. Jak już wszystkiego się nauczyć, to będziesz mógł się wypowiadać. Czyli za jakieś ~5 lat.

Większość tej wiedzy zawarta w tych książkach jest bezużyteczna bo opiera się na czysto - mechanicznej i technicznej interpretacji działania mechanizmów i procesów zachodzących w organizmach żywych. Żadna z powyższych publikacji akademickich nie uwzględnia jednej podstawowej i fundamentalnej zasady - że wszystkie funkcje życiowe w tym i komórki są zasilane energią która przenika cały wszechświat. Dzisiejsza medycyna skupia sie wyłącznie na materii, dlatego każdy lekarz po skończonej medycynie nie jest racjonalnie wytłumaczyć tzw. cudów nagłych uzdrowień czy zniknięcia wielkich guzów w ciągu miesiąca itd.
Inaczej jest wśród nauczycieli medycyny Wschodu - oni już od tysiącleci zauważyli że organizm ludzki to nie tylko zlepek atomów ale że to przede wszystkim ENERGIA. Dlatego też w krajach azjatyckich zapadalność na nowotwory, choroby wieńcowe, udary, miażdżyce jest znikoma.

Doprawdy? A może zapadalność na inne choroby jest większa? Na ten przykład rak żołądka jest znacznie częstszy w Japonii niż w krajach zachodnich. Nie pomyślałeś zapewne również o innej diecie i stylu życia.

Materia jest formą energii. Nikt nigdy nie wykazał istnienia mistycznej "energii przenikającej wszechświat". To bzdura tworzona przez ludzi zbyt głupich by pojąć naukę.

Japonia akurat jest wyjatkiem bo to kraj wysokorozwinięty materialnie i duchowośc została tylko w górach czy wioskach. Dieta - fakt ma tu wielkie znaczenie, ale nawet jesli ktoś zachoruje to leczy sie używając energii a nie chemicznych i drogich specyfików które jedynie powodują spustoszenie w organizmie.
Co do energii to nie żaden mistycyzm a czysty fakt i została już dawno odkryta a dowodów w tej chwili jest mnóstwo, np. publikacje dr Maseru Emoto, Bruca Liptona https://www.youtube.com/watch?v=DINIZY6fjoE&list=PLB4DBFA78B4BC9DDD
albo zwykłych ludzihttps://www.youtube.com/watch?v=wkYOlMXzxF4

MegaMC, kiedy czytam twoje wywody, robi mi się wstyd. Piszesz totalne bzdury, tak jakbyś całą wiedzę zdobył oglądając seriale. Żaden szanujący się lekarz, ani farmaceuta nie wziąłby cię na poważnie, gdybyś zaczął mówić o leczeniu energią, zaskoczę cię - jesteś tak samo przyziemny jak każdy inny człowiek, zwierzę, czy roślina i JESTEŚ "zlepkiem atomów". To, że współczesna medycyna jeszcze nie potrafi skutecznie leczyć raka, ani wytłumaczyć tych "cudownych ozdrowień", to nie znaczy, że to zasługa jakiejś magicznej energii, która leczy guzy u osób uduchowionych.

czy ty kiedykolwiek słyszałeś o zasadzie nieoznaczonosci Heidelberga czy energii kwantowej? Jesli tak to zapewne nie masz pojecia o co tam chodzi a to podstawy aby zrozumieć działania energii w atomach. I zapeniam cie ze nie mówie tu o jakiejs "magicznej" energii. Bo czym że jest magia - tylko brakiem wiedzy, Magia i cudy to okreslenia ludzi którzy nie wiedzą czegoś i nie maja pojecia tego wytłumaczyć.