Zdecydowanie polska wersja BrzydUli ze wspaniałymi rolami: Sochy, Zaniewskiego, Kamińskiej, Bobka, Włodarczyka czy też Braciaka :-)
Oki rolę wporzo zagrała ale nie przepadam za nią, zdecydowanie wolę zwariowaną Violettę Kubasińską, dasz wiarę?
Prosto w serce to totalne dno . Widziałam pierwsze 10 odcinków i na tym zakończyłam. Głównie dzięki strasznie sztucznej i nie realnej grze Anki Muchy . Cała reszta też była okropna. A BrzydUlka to klasyk o którym nigdy ale to nigdy nie zapomnę. Widziałam go już chyba z 10x i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. Najbardziej podobają mi się odcinki po przemianie Uli . Super ! BrzydUla zdecydowanie 10/10 a PwS naciągane 2/10
Obejrz sobie oryginał "Prosto w serce"...czyli argentyńskiej produkcji "Jesteś moim życiem" z 2006r . Jest o wiele lepszy od polskiej podróbki.Główne role maja Natalia Oreiro & Facundo Arana:)
BrzydUla oczywiście :) Serial świetny, wielowątkowy, a do tego genialne postacie drugoplanowe. O ile inne seriale z tej "serii" TVNu, czyli Prosto w Serce, Majka itd. jakoś tak po kilku latach "zniknęły" z pamięci, to do Uli wiele osób wraca i zawsze sobie przypomina, gdy słyszy teksty typu "dasz wiarę?" albo "niech osoba..." :D
Pytanie powinno brzmieć:
Co lepsze "Yo soy Betty la fea", czy "Sos mi vida"?, które są o wiele lepszymi i ciekawszymi serialami, bo oryginałami podanych przez ciebie polskich podróbek. ;)
A tak na serio to "BrzydUla" 100 razy lepsza od "Prosto w serce"...
Kwestia gustu, SMV niejadalne dla mnie, nie dałam radę obejrzeć tego czegoś i nie obejrzałabym, nawet gdyby za to mi płacili. Totalnie zwalony "humor klozetowy", wzbudzający raczej moje zażenowanie lub śmiech. A do Natalii Oreiro za SMV i MB mam do tej pory uraz psychiczny. Nie, nie i jeszcze raz nie!!
Czy ja wiem.... SMV oglądałam dawno temu, ale wtedy strasznie mi się podobał, więc jego polska wersja Prosto w Serce była dla mnie tylko głupią niedoróbką i jedynie odcinki bez Muchy (późniejsze) były całkiem fajne... Poza tym od Muchy nikt gorszy być nie może, nawet nielubiana przez ciebie Oreiro, choć przyznam szczerze nie oglądałam już dawno jakiegoś serialu z jej udziałem i nie wiem czy dzisiaj bym ją lubiła.
nie oglądałam PwS mimo że tam grała moja ukochana "trójca święta" z Brzyduli (Socha, Bobuś, Braciak) właśnie ze względu na znienawidzoną Muchę i znienawidzone SMV. Poza tym jak czytałam, jak to wyszło i jak aktorzy się męczyli, to stwierdziłam że dobrze zrobiłam. Może dlatego nadal są moimi ulubionymi aktorami. A SMV dla mnie jest gorsze od wszystkiego, żenada jaskich mało (Brzydule bez wzgledu na wersje, nawet polskie seriale typu Kiepscy). Tu nie chodzi o PwS ale w ogóle jakąkolwiek produkcję. Z czystym sumieniem dałam 1, bo zera, a właściwie minus jeden się nie dało. Przepraszam fanów, ale takie mam zdanie.