Nie zgodzę się. Serial cały czas na topie. Wciąż się o nim mówi, rozważa zachowania bohaterów i zastanawia się, co by było gdyby. A obejrzeć można chociażby na player.pl. Co do aktorów, to może wcale nie zależy im na dalszym rozwoju kariery, albo nie czują takiej potrzeby. Poza tym mogą być nadal kojarzeni ze swoimi serialowymi postaciami.

Przepraszam, ale o czym ty piszesz? Czy w ogóle sprawdzałeś jakoś dane? Nie zastanowiło cię, dlaczego w miesiąc po zakończeniu emisji powtórkowej po raz kolejny jest powtarzana na TVN7? naprawdę sądzisz, że jeśliby rzeczywiście to był zapomniany serial, to powtarzano by go w kółko. Chciałam tylko lojalnie cię poinformować, że przy poprzedniej powtórce ( a to była chyba czwarta z kolei, a sam serial ma zaledwie 6 lat, więc wypada jedna powtórka na rok, bardzo, bardzo dużo) oglądalność TVN7 była tak duża, że była... czwartą najchętniej oglądaną stacją w Polsce po TVN, Polsacie i TVP1, wyprzedzając TVP2, a już sama oglądalność była średnio dwa i pół raza wyższa, niż w adekwatnym okresie, jak nie było emisji BUli. To też skłoniło włodarzy TVN7 do stworzenia "rozkochanego popołudnia", wrócenia do powtórek Magdy M, Juli i zakupu hitowej telenoweli z Telemundo. Niestety dopóki była Bulcia, to się to kręciło, mimo że i Magdzie i Niewinnej intrydze daleko było do oglądalności Brzyduli. Sprawa się posypała, gdzie BUla się skończyła, nagle skończyło się zakochane popołudnie, a samo pasmo zostało wyprzedzone i przez Puls i TV4. Ponieważ żadne inne seriale nie pomagały, co by nie powiedzieć Julia to nie Bula, postanowiono Julii i pasmu pomóc w inny sposób. Tak, tak zaskoczenie, Julia już jest emitowana po jednym odcinku i wcześniej, a potem po jednym odcinku, by jak najdłużej rozciągnąć emisję Buli. Jestem ciekawa obecnej ogladalnosci i coś mi mówi, że znów skoczyła. Ten serial, jako jedyny TVN- kto by pomyślał, stał się kultowy i ma widownię, która będzie i setna powtórkę oglądać. Dołączył do grupy serialu jak: Stawka, Alternatywy, Pancerni, Dom, Janosik, Noce i Dnie, 07 Zgłoś się itp.

Co do kariery Filipa i pozostałych aktorów, zapewniam cię, że nie jest z nimi źle. To że ktoś nie szczerzy uśmiechu na ściance na co drugim otwarciu "czegośtam", to nie znaczy, że jego kariera się nie rozwija. Wprost przeciwnie, to powód do szacunku, że nie stał się celebrytą i fajnie, że mogę to pisać o Filipie, Mai, Jacku, Łukaszu Simlacie, Julii, Mariuszu, Łukaszu Garlickim, Krzyśku Czeczocie i pozostałych.. Trochę więcej jest Gosi, a i ona na szczęście nie pojawia się i nie myśli o żadnym Tańcu, Gotowaniu czy...(wolę nie pisać) z gwiazdami.
Grają w serialach polsatowskich i publicznej, praktycznie każdy ma angaż w teatrze, pojawiają się w filmach, Julia jest nadto świetna w dubbingu. Wystarczy poczytać wywiad z którymkolwiek z nich, ostatnio Maja Hirsch przy okazji "Na krawędzi", Łukasz Garlicki, wcześniej Filip, mówią wyraźnie że nie cierpią na bezrobocie, a terminy mają zajęte do pół roku w przód i bardziej. Śmiem nawet twierdzić, że obecnie zaczęło im się lepiej powodzić, bo wcześniej producenci bali się, że zostali zaszufladkowani, a teraz praktycznie każde z nich w większym lub mniejszym stopniu przestaje być kojarzone z rolą w BUli i dostaje więcej propozycji.

Łukasz Simlat otrzymuje coraz to nowsze i ważniejsze role w różnych filmach, Mariusz Zaniewski ostatnio grał Konrada w Dziadach w Teatrze w Poznaniu i generalnie dużo grywa w teatrze, w telewizyjnych serialach można też bardzo często zobaczyć Jacka Braciaka, Dominikę Kluźniak. Braciak to w ogóle jest wszędzie, prawie w każdym filmie również ^^. Według mnie każdy aktor po tym serialu "rozpędził" swoją karierę. Marcin Zacharzewski (asystent Pshemko) gra np. w Na dobre i na złe.