Po teaserze tego odcinka mam dość. Tyle obejrzałem i na tym kończę moją przygodę z niniejszym serialem.
Dla mnie serial powinien skończyć się po 4 sezonie. Jeszcze ze 2-3 odcinki 5 były fajne, ale potem to już wymyślanie na siłę. Jakieś amnezje, peleryny niewidki, wszystko tak mocno naciągane, że ciężko uwierzyć że to ten sam serial, który wbijał w fotel w 4 pierwszych sezonach.
Dla mnie serial powinien się skończyć wraz z sezonem 3. Przynajmniej byłoby ciekawie - główna bohaterka zginęłaby mimo wszystko, a Rick, Jim i Josh cierpią do końca swoich dni. Byłoby to trochę przygnębiające, ale nie nudne.
Ale byłoby za czym tęsknić :) A teraz naprawdę, strach się bać co jeszcze scenarzyści wymyślą. Lepiej czasem czuć mały niedosyt niż rozczarowanie.
5 sezon faktycznie jako całość mnie nieco zmęczył (chyba dlatego, że początkowo scenarzyści nie mieli specjalnie pomysłu na Caskett i ich nieco przesłodzili, niemniej jednak niezgorsze odcinki miał), ale szósty (w którego połowie jestem na tą chwilę) jest znacznie solidniejszy (Alexis i apelacja skazańca, morderstwa sobowtórów oficerów z 12-ki, zakładnicy u dentysty i Castle-negocjator, do tego związek głównych bohaterów stał się strawniejszy i bardzo sympatyczny).
Ja też mam już dość. To z niknięcia Castle'a bez sensu. Powinni wziąć ten ślub i koniec serialu. Obawiam się że teraz będzie już tylko gorzej.
A mnie się nadal podoba. Tym bardziej po obejrzeniu 6 i 7 odcinka. Jeśli chodzi o przeniesienie się Castle'a w inną rzeczywistość to już to czytałam. Jedna angielska fanka coś takiego napisała. Ale znalazłam tylko przetłumaczony prolog i I rozdział. Patrząc na Ricka w tym odcinku to przyjemność. Mogliśmy poznać życie bohaterów, gdyby się nie poznali. Akurat rozumiem, że Beckett zaszła wyżej, ale nie znalazła zabójcy matki, a Castle nie znalazł nowego natchnienia i spaprał sprawę. A ich ślub był cudny. Za to 7 odcinek ze skarbem i kowbojami był wspaniały. Castle chcący pojechać na ranczo i być kowbojem? Kogo to dziwi?Przecież to cały on. Beckett przeciwna? Też to nie powinno dziwić. Chłopcy naburmuszeni są uroczy. A Gates wreszcie broni pisarzyka Nadal potrafi być zabawnie, czyli serial nic nie stracił. Nadal kryje trochę intrygi, polega na poszukiwaniu morderców, oraz potrafi być zabawni. Serial nie musi kończyć się ślubem bohaterów.
Beckett i Castle ze swoimi temperamentami nie raz jeszcze nar rozbawią!!!!
A najlepiej jakby w ogóle nie było tego ślubu. Byli razem i wszystko było dobrze, po co im ten ślub.