PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488486}

Castle

7,6 26 861
ocen
7,6 10 1 26861
Castle
powrót do forum serialu Castle

Po dość licznych wypowiedziach na temat odcinka 1 na forum zapadła cisza. Mam nadzieję, że nie jest to tylko chwilowy zastój i nie jest on spowodowany tym, że forumowicze przestali oglądać Castle'a, dlatego zakładam ten wątek do dyskusji nad kolejnymi odcinkami 6 sezonu :)

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x02 Dreamworld
Ponarzekałam na pierwszą cześć premiery w osobnym wątku, nie uznałam Valkyrie za odcinek rewelacyjny, ale kontynuację oceniam niestety jeszcze niżej. Nie mogę powiedzieć, żeby walka o życie Ricka nie była ciekawa, ale wszystko było w tym zbyt oczywiste, łącznie z odnalezieniem antidotum w ostatniej chwili. Zabrakło mi w tym wszystkim... walki, prawdziwego wyścigu z czasem. Cała akcja przebiegała na tyle spokojnie, że nie poczułam tego, że federalni próbują zapobiec śmierci Castle'a i że tak naprawdę stoi on na krawędzi i mogą to być jego ostatnie godziny.
Były oczywiście też pozytywy :) Jakie? Widać było jak zmieniła się Beckett- jak bardzo kocha Ricka i ile jest w stanie dla niego zrobić. Można było nawet polubić agentkę McCord. Nie za wiele, ale odrobinka Castle'a w Castle'u się znalazła.
Tylko ten Pi...

Alee

Dokładnie. Przez DC na razie jest za mało castlowo, ale już niedługo będzie powrót. Wiadomo że nie będzie już takiego napięcia jak przy akcji w chłodni, przy rozbrojeniu bomby, albo akcja w mieszkaniu gdy Kate stała na bombie. A Alexis niby taka porządna dziewczyna, a już ma nowego chłopaka. I też raczej nie lubię tego wątku. Ogólnie na razie jest ciut zbyt poważnie, choć przyznaję uśmiałem się z reakcji Kate na oświadczyny. Jeśli 4 odcinek wróci do formuły to już będzie tylko lepiej. Kate pewnie wypominać Rickowi utratę pracy, no ale nie ma tak łatwo. Choć cała ta akcja troszkę na siłę. Wcześniej nie odniosłem w ogóle wrażenia że Kate chce pracować na FBI.

ocenił(a) serial na 8
Czarny_Piotrus2013

Bo to dla mnie jest w ogóle dziwne, Kate zaproponował pracę ten koleś z biura prokuratora, który miał fałszywy dowód, nie miał partnera i ogólnie strasznie spoko to wyglądało. Teraz okazało się, że ma jakąś partnerkę, wszystko dalej jest ścisle tajne, ale i tak ją każdy zna. Dla mnie to strasznie dziwne i nudne.

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Chyba nie zrozumiałam. Ten facet z biura Prokuratora Generalnego pojawił się tylko w The Human Factor i nie wiemy co się z nim potem stało. Gdzie była mowa o jego partnerce?
A co do propozycji pracy pod koniec 5 sezonu to też było to dla mnie dziwne. Przypuszczałam, że mógł za tym stać Bracken, ale to się jednak nie sprawdziło. Ciągle nie wiem jednak dlaczego ten agent zainteresował się Beckett, bo w tym odcinku nie pokazała swoich możliwości.

ocenił(a) serial na 8
Alee

No właśnie on powiedział Kate na osobności, że szukają takich ludzi jak ona. I teraz już nie pamiętam czy to było w następnym odcinku czy troszkę później że dostała telefon z propozycją rozmowy o pracę i byłem pewien, że będzie robić to samo co ten koleś. A tutaj wszystko prawdziwe, jakaś śmieszna partnerka. Zawiodłem się na tym, dobrze że trwało to tylko krótką chwilę.

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Aha, teraz rozumiem, myślałeś, że Kate zostanie tajną agentką ;) Ogólnie cały ten pomysł z DC był nieprzemyślany, niedopracowany i nie wniósł za wiele dobrego do serialu, ale to, żeby Kate działała tak jak tamten facet było niemożliwe. Jakby nie patrzeć Beckett, za sprawą Castle'a i jego książek stała się osobą publiczną i w pewnym stopniu rozpoznawalną, trudno byłoby jej działać incognito.

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x03 Need to know
Zdziwiły mnie niepochlebne opinie o tym odcinku, bo jak dla mnie po 2 epizodach w sterylnym i sztywnym D.C. powrót do Nowego Yorku był całkiem dobry. Może zagadka kryminalna nie była szczególnie udana a jej rozwiązanie przewidywalne, ale wreszcie powrócił Castle'owy humor, Ryan i Esposito z dość specyficznym zachowaniem, ale też odbieram ich pozytywnie, dobre sceny Caskett i decyzja Ricka. Liczyłam co prawda, że Beckett sama zdecyduje o odejściu, ale czy to co zrobiła było aż tak dziwne? Myślę, że wiedziała jakie będą konsekwencje i nie miała odwagi zrezygnować bezpośrednio, bo taka jest. Może być to denerwujące i nierealne, bo pokazuje, że nie zmieniła się do końca jeśli chodzi o trudne decyzje dotyczące jej życia. Ale też mogliśmy zobaczyć, że wcale nie satysfakcjonowała praca w Waszyngtonie.
Uważam, że po dwóch poprzednich było to dobry odcinek. I jako że to już koniec rozproszenia, myślę że będzie jeszcze lepiej, na miarę poprzednich sezonów.

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x04 Number One Fan
Nareszcie odpowiednia dawka Castle'a w Castle'u :) W końcu zakończyła się mało udana federalna przygoda i można było poczuć zaciekawienie odcinkiem jak dawniej. Był typowy humor, świetni Ryan, Esposito, Lanie a nawet Gates. Było na tyle przyjemnie, że nawet sposób przywrócenia Kate do NYPD tak bardzo nie raził. Pomimo, że drażni mnie Pi i dziecinne zachowanie Alexis, to scenę w sypialni uważam za całkiem niezłą. I zakończenie- pierwszy i pewnie jedyny pocałunek na posterunku . Rick zachwycający się otworem po kuli w swojej kamizelce i reakcja po postrzale- ogólnie mnóstwo małych elementów, które uwielbiam w Castle'u i które obok zagadki, zbudowały ten odcinek.
6x04 było dobrze wyważone i przywracało wiarę w starego Castle'a. Wracamy do uwielbianej formuły.

Alee

Serio o 3 odcinku były niepochlebne opinie? Już mieliśmy powoli przygotowanie do powrotu, czuć było bardziej atmosferę NY niż DC, więc nie wiem o co komuś chodzi. I prawda Pi mnie nieco drażni i nieco Alexis, ale to taka drobnica że nie razi aż tak. Castle to naprawdę super serial, ma właśnie takie elementy które w całości tworzą coś super. Ktoś może mówić że Castle to syf przy Grze o Tron czy BB, ale helloł to jest serial z przymrużeniem oka, ma nas bawić i pokazywać świat z nieco innej perspektywy. Realizm to ja mam codziennie, więc czasem trzeba się nieco oderwać.

ocenił(a) serial na 9
Czarny_Piotrus2013

Były, przynajmniej wśród polskich widzów. Na portalu serialowa, wśród sporej liczby oceniających, oprócz mnie była tylko jedna osoba, której odcinek się podobał i niestety trafił do kitów w głosowaniu na hity/kity tygodnia.

Alee

Powiem ci że nie wiem jak tam z ocenianiem, ale dla mnie odcinek już był dobry, było sporo tej klasyki Castla. Wiem że niektórym może się serial nie podobać bo to nie ta liga co Gra o TRon, BB czy Walking Dead, ale humor, relacje między Castlem a Beckett czy duet Javi i Ryan są super.

ocenił(a) serial na 8
Czarny_Piotrus2013

Dokładnie humor, relację między bohaterami itp, itd w Castle jest specyficzny (mi osobiście przypomina Agentów NCIS jeśli chodzi o humor, relacje między bohaterami). A tak poza tym kto z nas oglądających Castle'a nie chce się dowiedzieć kto stoi za tym wszystkim czyli za sprawą śmierci matki detektyw Beckett bo tak naprawdę to jest nadal najbardziej intrygująca sprawa od pierwszego sezonu tego serialu kiedy Castle "dogrzebał się" do akt .sprawy.

ocenił(a) serial na 9
Pavvelinho

W którym jesteś sezonie? Bo tak jakby to już wiadomo, może faktycznie nie znamy szczegółów, szczególików, ale Beckett zostawia to już raczej za sobą, chociaż na pewno myśli o tym, żeby go ostatecznie dorwać. Ze spraw powracających czekamy też na 3XK i Mistera Hunta, ale oglądanie Castle'a jest przyjemnością samą w sobie z odcinka na odcinek.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Aktualnie oglądam 6 sezon (teraz czekam na kolejny odcinek).

ocenił(a) serial na 9
Pavvelinho

To skoro obejrzałeś wszystkie sezony to wiesz, kto za tym stoi :) Ja wiem, że po 5x13 można myśleć, że był jeszcze ktoś wyżej, ale to się na pewno wyjaśni, bo Bracken wróci w tym sezonie.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Oczywiście mam swoje domysły ale ten serial lubi zaskakiwać więc istnieje wiele możliwości i Bracken jest zbyt prawdopodobny aby mógł być zleceniodawcą przynajmniej moim zdaniem jest ktoś wyżej postawiany niż Bracken i to on pociąga za sznurki.

Alee

6x05 najlepszy odcinek 6 sezonu.
Zawsze najbardziej mi sie podobają odcinki tego typu jak np. ten z zombie. Bardzo fajna postać Doyla i motyw z kawą kiedy nawet rozsądna Kate zaczęła sie zastanawiać. ; D

ocenił(a) serial na 10
Request_

Przepraszam, że tak późno się dołączam, więc w telegraficznym skrócie.

Odcinek 1 Oświadczyny mnie powaliły szczególnie "Ale ty wiesz jak to się robi" . I czy można po Castelu spodziewać się, że nie będzie węszył? nie sądzę. Zaskoczyło mnie zakończeni, bo podwójny odcinek w premierze.

Odcinek 2 Dobra przewidywalny, ale co mieli go zabić? I jak powiedziało się A to trzeba i B.

Odcinek 3 Już lepiej i jak Espo odrzuca połączenie od Castla, albo każą mu się opowiedzieć po której jest stronie. A to co zrobiła Kate to już chyba nikogo nie dziwi ona wierzy w sprawiedliwość, i ma proste zasady.

Odcinek 4 Powrót do miasta i pracy w NYPD to jest to. I przyznać się kto nie śmiał się jak zobaczył tą kamizelkę pierwszy raz, i w końcu do czegoś się przydała.

Odcinek 5 Zgadzam się z tobą Request najlepszy. To jest właśnie to ona nie wierzy w: zombie, UFO, duchy, yeti, przepowiadanie przyszłości i podróże w czasie za to on tak, uwielbiam jak to robią spierają się, przekonują i Kate wywraca oczami na te durnoty, które Castle wymyśla. No i cytat "Senatorem- Castle. Troje-Kate. Słyszałaś będę pisał literaturę piękną- Castle' uśmiałam się. Ach i jej mina jak wylała kawę. Pi jest mi postacią kompletnie obojętną, ale co Alexis w nim widzi to nie wiem, jednak dzieci dorastają i trzeba im pozwolić popełniać własne błędy bo chyba na tym to polega, myślę że i Castle do tego dojdzie, choć na pewno nie będzie mu się to podobać.

ocenił(a) serial na 8
KATE_1595

No tego zamieszkania razem kompletnie nie rozumiem. Po pierwsze kto ich będzie utrzymywał, bo nie wierzę, że C. będzie kładł kasę na Pi, po drugie znają się od miesiąca i Pi cały czas spał u nich na kanapie w salonie. Straszny dziwny zamysł scenarzystów.

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Alexis od początku sezonu została zamieniona z jakąś dziwną dziewczyną, która zachowuje się jak dziecko i próbuje zwrócić na siebie uwagę Castle'a w niedojrzały sposób przez jakąś dziwną obawę, że przez Kate utraci z nim taki kontakt jaki kiedyś miała, więc sama się oddala, sprowadza drażniącego Pi'a i stawia ojcu granicę. Coś na kształt spóźnionego nastoletniego buntu.
Pi spał na kanapie, bo trudno żeby Castle pozwolił mu na nocowanie w pokoju Alexis, ale spędzali ze sobą całe dnie i chociaż głośno się o tym nie mówi, to można doczytać, że ich znajomość nie jest czysto platoniczna.
Ale tak szczerze to ja w ogóle nie rozumiem tego związku. Wychodzi tutaj, zresztą było to już widać w poprzednim sezonie, jak bardzo Alexis jest rozpieszczona, myśli, że wszystko jej wolno np. zamieszkam z chłopakiem, ale ty, tatusiu mnie otrzymuj- przecież na wszystko popołudniami nie zarobi i to, że brakowało w jej wychowaniu matki.

ocenił(a) serial na 10
Alee

Jak dla mnie to też głupie, no ale co zrobić? Po pierwsze Kate nigdy nie weszła by między Castle'a i Alexis, ona wie jak on Alexis kocha i myślę, że za to jakim jest ojcem sama kocha go jeszcze bardziej, jedynie próbuje mu uświadomić jak to jest być młodą kobietą w dzisiejszym świecie (którą przecież niedawno sama była i ojciec tez jej pilnował). Po drugie zamieszkać z facetem po miesiącu znajomości? I ona niby ta najmądrzejsza w domu. Jak by była taka mądra to by ojcu dawkowała małe "zawały serca" a nie od razu taki rozległy z zatrzymaniem akcji serca, bo co to za problem zamieszkać samemu i dopiero po jakimś czasie z chłopakiem (no może być inny niż Pi) Alee zgadzam się rozpuszczona jak dziadowski bicz. I po trzecie widział ktoś jak ona choćby tego Pi całuje, może to jej kolejna akcja z cyklu ratujmy ofiary za kasę taty.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Ale czy w tych odcinkach 6 sezonu ktoś widział zeby oni się w ogóle całowali?

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

KATE_1595- W sumie co za różnica sadzenie bambusów czy Pi z plantacji bananów ;) Ta najmądrzejsza w domu Alexis, jakby się tak dokładnie przyjrzeć, zaczęła wyparowywać już w 4 sezonie- im bardziej Castle zbliżał się do Beckett, tym dziwniejsze akcje wymyślała Alexis. Tak jakby kiedy Castle zaczął dorastać, Alexis zaczęła się cofać.
pitixpl- W pierwszym odcinku w kuchni, potem nam tego oszczędzili.

ocenił(a) serial na 8
Alee

A może nasza rudowłosa księżniczka postanowiła rozwijać się filmowo i przez to że zniknie na troszkę z serialu będzie miała więcej czasu na granie w filmach :D Nie wiem czy oglądaliście Millerów :D

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Millerów mam w planach, widziałam Molly w zwiastunie :) Nie wiem, czy będzie jej mniej w serialu, nigdy nie była jakąś wiodącą postacią, w 5 sezonie występowała niewiele, ale z tego co mówiła, w 6 będzie trochę mieszać i jak na razie jest w każdym odcinku, 7 będzie nawet szczególnie skupiony na Alexis.
Swoją drogą na początku Castle'a nie uważałam Molly za jakąś szczególnie piękną i trochę mnie dziwiły te męskie zachwyty, ale teraz na zdjęciach z różnych imprez i tych promocyjnych do następnego odcinka wygląda naprawdę ładnie.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Jestem facetem i tez nie uważam jej za wyjątkową piękność. Ale serdecznie polecam Millerów, bo naprawdę śmieszne i dobre kino. Ciężko o dobrą komedię w dzisiejszych czasach, a ten film naprawdę daje radę :D

ocenił(a) serial na 9
Request_

6x05 Time will tell
Odcinek dobry, ale sama nie wiem co mnie w nim nie przekonało do końca. Może to przez ich nową kamerę? Chociaż do tej pory raczej dobrze ją odbierałam. Może dlatego, że pierwszy raz oglądałam odcinek w pośpiechu, na części, a drugi to już nie to samo, chociaż już same powtórki fragmentów sprawiły, że zaczęłam go doceniać.
Jak już pisałam wyżej, Alexis mnie irytowała i nie rozumiem tego co robi. Co do treści odcinka, było śmiesznie, ale też nieco dziwnie. Po raz pierwszy teorie Castle'a nie zostały w 100% obalone. List zwrócił moją uwagę- dlaczego kopia była zalana a oryginał nie, ale nie spodziewałam się takiego zakończenia. Na wieść o 3 małych Caskettkach byłam w podobnym szoku co Beckett i ciągle mam nadzieję, któregoś w serialu zobaczyć. Skoro w odcinku pisanym przez Marlowe'a i jego żonę zostało to zasugerowane, to kto wie .;)

ocenił(a) serial na 8
Alee

Też mam podobne odczucia. Ale to już były naprawdę wielkie fanaberie scenarzystów, zwłaszcza to zniknięcie z celi oraz ta rozlana kawa. Zawsze podchodzę do tego serialu racjonalnie, więc odcinek zrobił na mnie miłe wrażenie :)

ocenił(a) serial na 9
Alee

Szczerze mówiąc byłam bardzo zaskoczona odcinkiem "Time will tell". Do tej pory wszystkie "tajemnicze zjawiska" znajdowały logiczne wyjaśnienie i w tym odcinku też na to czekałam, a tu zagadka, zniknięcie, kopia listu z plamą, która powstała później. Nie wydaje mi się żeby mieli zamiar kontynuować ten wątek nie mniej jednak był całkiem ciekawy.

A co do dzieci Castla i Beckett to ja pomyślałam o nich wcześniej niż Doyle o tym powiedział, a mianowicie w momencie kiedy Castle mówił coś o tym, że chciałby wrócić do czasów kiedy Alexis była mała i że to już się nigdy nie powtórzy:P

ocenił(a) serial na 9
Nana90

Dopiero teraz? To tylko ja mam taką obsesję jak Stana i myślę o nich od dawna? :p
A co do tej sceny to też to zauważyłam- w uśmiechu Beckett,kiedy Castle opowiadał o małej Alexis, kiedy stwierdziła, że czekają ich jeszcze w przyszłości dobre momenty, tak jakby sugerowała ich własne Caskettki :)

ocenił(a) serial na 9
Alee

no oczywiście, że wcześniej też myślałam:P chodziło mi o ten konkretnie odcinek, że w tamtym momencie bardzo wyraźnie było to zasygnalizowane moim zdaniem:P i uwielbiam reakcję Beckett na informację o trójce pociech:D

ocenił(a) serial na 9
Nana90

W końcu Andrew i Terri to mistrzowie aluzji, podtekstów i dawania fanom sugestywnych wskazówek, więc w ich odcinkach jest tego najwięcej :)

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x06 Get a clue
Ech, spodziewałam się dobrego odcinka, ale się przeliczyłam. Kilka świetnych momentów jak Castle walczący na szpady, tekst nawiązujący do ślubu, Beckett roztaczająca Castle'owskie teorie, Ryan stwierdzający, że czasem wolałby, żeby Kate została w DC, można było się pośmiać chwilami, ale... to wszystko. Sprawa w stylu poszukiwaczy skarbów nie miała ani dynamiki ani nie wzbudzała specjalnie ciekawości.
Pi i Alexis? Skończmy z tym raz na zawsze, bo mam ochotę zamordować tę dziewczynę. Castle nie powiedział jej o zaręczynach? Może jeszcze miał się pytać o zgodę? Ugh, to nie jest jej sprawa. Ona nie może się wtrącać w życie prywatne ojca i decydować czy Beckett jest dla niego dobra czy nie. Łaskawie zaakceptowała sytuację... I wymaga, żeby Rick zrobił to samo. Tylko jak ona może być taka głupia i naprawdę chcieć Pi'a? Ja wiem, że miłość jest ślepa, ale jej chyba od razu wszystkie pozostałe zmysły uciekły a rozum za nimi.
W pewnym sensie ma rację- jest dorosła i Rick nie może decydować za nią, ale jest na jego utrzymaniu i powinna się liczyć z tym co mówi. Rozmowa w korytarzu? Zamknięcie drzwi przed nosem, bo ja już nie chce z tobą gadać i nie pójdziemy na lody, bo jesteś moim największym wrogiem na świecie, chociaż zaryzykowałeś wszystko, żeby mnie uwolnić, kiedy mnie porwali i wywieźli do Paryża? Co się stało z Alexis z poprzednich sezonów? Kim jest to rozpieszczone dziecko? Tym bardziej, że Rick po prostu nie lubi Pi'a, bo trudno, żeby lubił faceta, który jest nienormalny i niszczy jego córce życie. Wyraża swoją dezaprobatę i tyle. Nie robi nic złego. Zachowuje się jak każdy rodzic, który nie chce, żeby jego dziecko wpadło w kłopoty i robiło rzeczy, których będzie żałować. Alexis w sezonie 6 zniszczyła wszystko co do tej pory było jej atutem. A w 7 odcinku to oczywiście tatuś, którego tak potraktowała będzie musiał jej pomóc.

ocenił(a) serial na 9
Alee

Czasami warto jednak obejrzeć drugi raz. W zasadzie pomijając całą część z Alexis to ten odcinek był niezły. Nie rewelacyjny, ale trochę przesadziłam z krytyką powyżej.

ocenił(a) serial na 9
Alee

Ja uważam, że te sceny, które wymieniłaś wyżej w sumie składają się na naprawdę dobry odcinek. Może "poszukiwanie skarbów" nie było do końca dobrze zrobione, ale zazwyczaj taka akcja zajmuje pełnometrażowy film albo nawet kilka jego części, a nie 45 minut, więc nie ma co oczekiwać cudów. Najbardziej chyba podobała mi się walka na szpady, to zaangażowanie Castla:D
Co do Alexis to serio nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo mnie to tylko irytuje. Do tej pory naprawdę lubiłam jej postać, w tym sezonie z każdym odcinkiem jest gorzej. Nie mogę wręcz patrzeć na jej nadętą minkę. Jedyne co jestem w stanie zrozumieć to to, że nie chciała pójść z Rickiem na lody. W sumie wysuwając tą propozycję potraktował ją jak dziecko. "Kupię Ci lody i będzie cacy". Myślę, że jedynym sposobem na Alexis w tej chwili jest pokazanie jej, że nie traktuje się jej jak dziecka. A to oznacza, że skoro chce żyć na własny rachunek to niech tak będzie, odcinamy ją od kasy, troski, uwagi i skakania dookoła, zobaczymy jak długo wytrzyma.

ocenił(a) serial na 7
Nana90

Ponieważ osobiście lubię klimaty związane z poszukiwanie skarbów, starymi historiami o masonach , tajemniczymi mapami znakami itp. odcinek dobrze mi się oglądało i byłam ciekawa czy to gra czy prawda i fajnie dla Catlea, że jednak prawda. Wątek dorastania Aleksis tak mnie nudzi i irytuje, że momentami miałam ochotę przewinąć. Owszem ta akcja z lodami była przegięciem, ale to jak to ona nagle wydoroślała, stała się pełna akceptacji etc. to komedia i w nastepnym odcinku o tytule "jaki ojciec taka córka" bodajże sytuacja chyba sie wyjaśni, najprawdopodobniej skończy sie skruchą i kajaniem castlea i znowu będę przewijac, bo nie znoszę jak ta smarkula go upokarza i mu matkuje.

ocenił(a) serial na 8
grampiana

Świetny odcinek, coraz bardziej irytująca Alexis. Nie wiem czy scenarzyści chcą nas zniechęcić do tej postaci czy o co chodzi, ale u mnie ten efekt właśnie występuje.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Jak dla mnie w tym odcinku wyszła na małą rozpieszczoną picz. Niby taka mądra, a nie chce przyjąć pomocy od ojca i spina się o wszystko co powie na jej temat, gdyby wszystko wiedziała najlepiej. 6 odcinek całkiem spoko, naprawdę.

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x07 Like father, like daughter
Odcinek z całą pewnością inny. Zaznaczam, że Alexis od samego początku nadal mnie wkurzała swoim tonem, roszczeniowością, tekstem: Nie wybaczyłam ci, jestem zła, ale masz mi pomóc. Nie rozumiem tego, że Castle robi wszystko pod jej dyktando i jeszcze się boi reakcji swojej córki i stwierdza, że zasłużył na takie traktowanie. Ale scena kiedy się pogodzili była miła i przypominała stare, dobre czasy. Tak jak i końcówka w wykonaniu Alexis i Beckett :)
A co do samej sprawy? Ech, wiedziałam od początku kto był prawdziwym mordercą i chciałam, żeby mnie jednak zaskoczyli, żeby to co myślał Frank przez 15 lat, okazało się prawdą i oj, jestem okrutna, żeby choć raz im się nie udało.
Niewiele żartów, ale pomysł ślubu w kosmosie oraz reakcja Alexis na to, ze Castle i Beckett zwykle kończą swoje zdania jak jej zdarzyło się to z ojcem- udane. A także odpowiedź Beckett na niechęć Castle'a do pójścia poszukania miejsca na ślub i wspomnienie małej Alexis wymuszającej batonika :)
Jednym słowem odcinek na plus, za zmianę formuły.

Alee

Odcinki takie jak 6x07 sprawiają, że Castle chce się się oglądać. Bardzo mi się podoba, że scenarzyści czasem szukają jakichś nowych rozwiązań, żeby zaciekawić widzów. Nie wiem czemu narzekacie na tak na Alexis, jest jej dosyć mało i jej oczekiwania wobec postawy Castle są dosyć rozsądne, chociaż podobnie jak główny bohater nie znoszę jej chłopaka. Miałby na tyle przyzwoitości, żeby nie nazywać ojca swojej dziewczyny "mister C" :) 6x08 niestety nie porwał mnie, bo odcinek bardzo standardowy. Można było się parę razy zaśmiać, ale to tyle.

ocenił(a) serial na 9
Alee

6x08 Murder is forever
Typowo Castle'owy odcinek. Historia diamentu mnie szczególnie nie wciągnęła, ale nie była też specjalnie przewidywalna, za to świetnie pokazana siła kobiecej perswazji-" If you don't like the elephants, I don't like the elephants" ;) oraz rozwój w związku Castle'a i Beckett. I nareszcie dostaliśmy trochę bromance'u Espo i Ryana.

ocenił(a) serial na 8
Alee

6x09 Bomba!
Był to moim skromnym zdaniem NAJLEPSZY odcinek Castle. Nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo był zaskakujący. Świetny pomysł scenarzystów, dużo zwrotów akcji, wiele ciekawych momentów i końcówka, która wryła mnie w fotel. Ostatni serialowy odcinek którego mógłbym posiać z podobnym entuzjazmem to chyba finał 4 sezonu Dextera. Brawo!

Reni7er

Też uważam, że był świetny! Byłabym wdzięczna za wyjaśnienie motywu tej ostatniej piosenki? Czy ona miała jakiś sens dla Beckett oprócz samych słów i zapowiedzi ponownego spotkania?

ocenił(a) serial na 9
trickykarmel

Powstała jakaś zbiorowa psychoza, że to ma związek z jej matką, ale dla mnie to bezsensowne mieszanie wątków. 3XK nie mógł znać Johanny a z Beckett zetknął się kilkanaście lat później i nie miał na jej punkcie obsesji, nie była nawet w jego typie a wszystko wynikało z zemsty na Castle'u i osobach, na których mu zależy. Sam tekst był wymowny i Beckett mogło przerazić to, ze Tyson żyje i nie wiadomo gdzie i kiedy znów zaatakuje. Skłaniam się do tego, że mogła to być piosenka Castle'a i Beckett lub jakoś związana z czymś co wiedzieli tylko oni i oznacza to, że cały czas są obserwowani.

ocenił(a) serial na 8
Reni7er

Świetny odcinek, powoli zapominam o tym niewypale z pracą w stolicy i o rozpieszczonej Alexis. Serial wraca na dobre tory, chociaż pewnie skończy się na tym odcinku i o 3XK usłyszymy może pod koniec sezonu.

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Następny odcinek zapowiada się bardzo dobrze i wreszcie będzie wątek małych Caskettków :) 3XK powraca co jakiś czas, ale na jeden odcinek i dobrze, bo dwa tak intensywne po kolei to za dużo.
6x09 Disciple
To teraz co do samego odcinka. Zgadzam się że wszystkimi, był fantastyczny. Mroczny duch 3XK przesączał się przez każdy zakamarek tej sprawy. W zasadzie każdy element był ważny i trudno wybrać te najbardziej skupiające uwagę. Przerażająca pani doktor mówicie o urodzie Beckett, półki po zabranych aktach, ciała wiszące tuż nad ziemią, Ryan proszący Espo, żeby nie patrzył. Zabójca odchodzący dokładnie tak samo jak Tyson 3 lata wcześniej, opuszczona klinika, rozmowa Lanie i Espo, Lanie przypominając sobie noc sprzed dwóch miesięcy, sam pomysł w ofiarami, beztroskie planowanie podróży poślubnej w nieświadomości co się za chwilę zacznie, wreszcie nieodpowiedzialne zakończenie z płaczącą Kate i Castlem niemogącymi nawet do siebie podejść. Odcinek intensywny, przerażający , świetny. Mam jeszcze jedną dziwna teorię. Co jeśli ten zabójca to Tyson po operacji. Zastanowiły mnie jego oczy bardzo podobne do 3XK

ocenił(a) serial na 9
Alee

i palce, w które wpatrywał się Castle. Wiem, że to mało prawdopodobne, ale miał szansę na ostateczne zniknięcie tylko z pomocą swojej dziewczyny, z winą za morderstwo ciążącą na nieistniejącej osobie, z zabranymi aktami. A ucieczka z więzienia to dla niego niewielki problem.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Ja też jestem ogromnie ciekaw czy on w ogóle jeszcze żyje.

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Żyje, żyje, w przyrodzie nic nie ginie ;) Co prawda z ciałami w rzece Hudson bywa różnie, ale nie w przypadku Tysona.

ocenił(a) serial na 7
Alee

1. Poznali by jego głos.
2. Trudno, żeby się na palce nie patrzył, podczas tej opowieści

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones